Patmol

[AYO]

To był mój trzeci pies.

[Patmol]

a pierwszy i drugi?

[AYO]

Pierwszy był owocem grzechu foksterierki i wy mędzonym przeze mnie prezentem na 18 urodziny. Neurotyk, histeryk i niejadek. Po moim zamęściu został z rodzicami i dożył pod czułą opieką Mam 16 lat mimo padaczki. Padaczka ujawniła się właśnie po moim wyjeździe na wieś Jak wróciłam a potem przeniosłam się do siebie, to zdecydowałyśmy z Matulą, że lepiej mu będzie u niej, emerytki

[Patmol]

a drugi?

[KiCiMama]

Witam się ciepło i serdecznie podziwiając zdjęcia kocurków, psinki i przepięknie ośnieżonych Karkonoszy

Pozdrawiam z niewielkiej części Karkonoszy, samiusieńkich Gór Sowich , równie obficie ośnieżonych

[AYO]

Drugiego, PRAWIE owczarka, wielkiego i łagodnego jak Pies Pluto, miałam na wsi, od szczeniaka. Po rozwodzie został z exem, pod czułą opieką teściów, i dwóch weterynarzy w rodzinie. Dożył słusznego wieku lat 15.

[jozefina1970]

Pozdrawiam z niewielkiej części Karkonoszy, samiusieńkich Gór Sowich

Aaaa, tam to dopiero jest pięknie Kocham
AYO, nie wiedziałam, że miałas pudla. Zawsze czytałam tylko o owczarku. Czy cos mylę?
Bardzo podobają mi się pudle królewskie
Edit: A, prawie - owczarek - to tak bardzo się nie pomyliłam

[AYO]

Koty zawsze mnie fascynowały i żadnemu na ulicy nie przepuściłam, ale jakoś tak dotychczas nie było nam po drodze. Teraz jest Behemot

[shalom]

A ja chciałabym mieć jeszcze psa, bo mimo że koty w pełni pasują do mnie i uosabiają mój charakter, to psy też są wspaniałe, no i można iść z nimi na długi spacer nawet ciemnym wieczorem i nie trzeba się bać

[jozefina1970]

no i można iść z nimi na długi spacer nawet ciemnym wieczorem i nie trzeba się bać

Chyba, że masz takiego psa jak moja koleżanka - idzie przez wieś odważnie tam, gdzie świecą latarnie. Tam gdzie nie świecą przykleja się do nogi i nie odstępuje cię na krok

[Patmol]

Pozdrawiam z niewielkiej części Karkonoszy, samiusieńkich Gór Sowich

witamy
w Górach Sowich też bywamy (ja i mój pies) -tylko szlaki tam marnie oznaczone i zawsze się boję , ze mi synek do jakiegoś niezabezpieczonego podziemnego korytarza wpadnie

da się po lesie chodzić? czy trzeba mieć rakiety?

ja bym się mogła zatrzymać w Bielawie może warto na weekend wyskoczyć

AYO -to może pora na czwartego?

no i można iść z nimi na długi spacer nawet ciemnym wieczorem i nie trzeba się bać

ja sie wtedy boję, że mi psa ukradną bo już spotkałam się z komentarzami, że co tam plotę że to mieszaniec -każdy oczy ma i widzi, że mój pies to rzadkiej rasy -pewnie dużo wart

[AYO]

Z tym owczarkiem było mnóstwo hec. Moja Mama się go bała jak przyjechali na wieś, bo gabaryty miał chłopak słuszne i apetyt nieposkromiony. Jadał z sagana 4 litry bo miskę plastikową rozszarpał na strzępy już w wieku 4 miesięcy
Jak sie drapał pod stołem w kuchni, to w całej chałupie dudniło
Teść i szwagier, miejscowi weterynarze, zwozili mu przysmaki, np. jadra baranie po akcji kastracyjnej więc wyrosło bydlę do nieba
No - długo by tak można

Mimo,że łagodny jak baranek, swoją posturą i czarniawym rysunkiem przy oczach robił takie wrażenie, że wszyscy wiali jak zajączki

[Patmol]

Teść i szwagier, miejscowi weterynarze, zwozili mu przysmaki,

i takiego teścia i szwagra opuściłaś

[AYO]

To byli WIEJSCY weterynarze
Fakt, o Dodka dbali bardzo ale Dodek był DUŻY, to raz a dwa wiejski pies

[Patmol]

ja bardzo długo sama chciałam być wiejskim weterynarzem krowy i konie leczyć