H2E2- związek czystej miłości

[sunshine]

A do tego, że w Łodzi tramwaje chodzą

[pozytywka]

a to mi nie przeszkadza
niech se chodzą
przynajmniej poruszając się wolniej, nie będą tak zabójcze

[Erin]

I to jest typowy dialekt dla tego regionu jak przyjechałam pierwszy raz i słyszałam, nawet u swojego H to myślałam że takie błędy językowe robią. Poprawiałam H, on twierdził że tak się mów. Aż doczytaliśmy że mają taki dialekt. Potem przyznał mi że brzmi strasznie i wieśniacko(nie chciałabym urazić niczyich uczuć) i przestawił się na klasyczną polszczyznę.

Klasyczną polszczyznę - dobre

[Erin]

U nas, na Podlasiu, nagminne są powiedzonka: niech weźmie, niech zrobi, niech poda, niech powie
Albo bez "niech", tylko: zrobi, powie, poda ... koszmar

[shalom]

"zrobe", "prześpe" itp, dla mnie tak abstrakcyjne, że aż trudno mi przykład podać

drape
nie wiem, czy to dialekt okolic Łodzi
u mnie w pracy niektórzy też tak mówią, a ja dostaję drgawek i mam migotanie komór mózgowych
nawet chciałam kiedyś coś napisać na ten temat u mnie na wątku, ale się powstrzymałam, żeby komuś przykrości nie zrobić, gdyby akurat tak mówił
strasznie to wkurza również moje dzieci, ostatnio przyszli i zapytali, czy wiem, że młodzież mawia: "o, ja jebe"
sorry, za wulgaryzm, ale nie dało się opisowo
sun, mogę usunąć

Chciałam podać ten sam przykład ale się ugryzłam w język

[AYO]

"powiedziałem dla niej" czyli "powiedziełem jej" - suwalskie i podlaskie też

[pozytywka]

łomatko

[kommy]

taaak, powiedziałem dla niej... Moja mama pochodzi prawie z pod granicy z Rosją i też tak jeszcze czasem mówi mój tata to skutecznie całe życie z niej wyplenia

[AYO]

"łundzie ło" - tam
I mnóstwo innych, które wywietrzały mi już z głowy

[pozytywka]

a u nas (małopolska) się mówiło "dyć"
jako przecież dyć wom powiedziałem
albo jako potwierdzenie (coś jak amen); na końcu zdania, albo samo
to jest akurat ładne, bo gwarowe

[sunshine]

U nas JO.
Nie pamiętam już gdzie, ale mówi się: być wyjechanym, np Staś jest wyjechany do Łodzi.

[AYO]

A

Jeszcze O zamiast Ą - chodzo, mówio, robio

Najśmieszniejsze było to, że ja po paru miesiącach mieszkania tam zupełnie nieświadomie podłapałam akcent i "śpiewałam" wzorcowo

[sunshine]

Ja za każdym razem gdy jadę do teściów obawiam się by czegoś nie załapać

[Erin]

Ja tam nie śpiewam

[AYO]

W Białymstoku jest inny akcent, ten suwalski jest bardziej zaraźliwy, zresztą ja mam specjalnie łakome ucho na wschodnią mowę