Dobry.
Pół dnia walczyłam dziś z internetem.
Coś się skopało.

Może mi już ten laptop pada.
Odinstalowywałam - instalowałam.
Co po drodze pokopałam tego jeszcze nie wiem.
Ważne, że póki co działa.
Jestem komputerowy imbecyl i nie próbujcie mnie oświecać w tej materii, bo traficie na beton!
Moje długo bezowocne próby naprawy trwały kilka godzin, ale nie były to godziny stracone.
Koty wygłaskane na maxa!!!
Chyba nawet Kaszmir się zmęczył intensywnością moich głasków.
