Władziowe i Amelkowe przygody :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 24, 2011 10:33 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

Pogadaj z nim.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto maja 24, 2011 11:51 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

Powinien koniecznie byc na czyms przeciwbolowym i rozkurczowym moim zdaniem, sam antybiotyk to za malo.

Trzymam kciuki za piekne sikanie :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88015
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto maja 24, 2011 17:14 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

odebraliśmy badania moczu:
PPrzejrzystość: mętny
Gęstość względna: 1,010
pH: 6,5
Białko: >=3,0 g/l
Hemoglobina: 200 ery/ul
Urobilinogen: 33,0 umol/l
Glukoza: 5,5 mmol/l
Bilirubina: duża ilość
azotyny: pozytywne
leukocyty: 500 leu/l
Badanie osadu krwinki czerwone: świeże pole bardzo gęsto usiane

Mnie te wyniki nic nie mówią, więc udaliśmy się od razu do naszego weta powiedział, że martwi go obecność bilirubiny i azotynów... Dlatego zalecił badanie krwi i próby wątrobowe, ale to dopiero po braniu antybiotyku. Jeśli chodzi o no-spę to mamy ją podać jeśli zauważymy, że cierpi przy oddawaniu moczu. Ale... wracamy do domu i... Zuziu Twoje trzymanie kciuków i dobre myśli pomogły, bo Władek zrobił siusiu dwa razy w kuwecie do czasu naszego powrotu :). Po naszym powrocie też parę kropelek poszło :)
Teraz staram się, żeby trochę zjadł i się napił... wypił parę kropelek, ale jedzenie póki co to tylko na nie spogląda...
Ulżyło mi... Jestem spokojniejsza.
Pędzę gotować obiad, bo TZ jest wyrozumiały, cierpliwy i pomagający, ale tylko wtedy kiedy nie jest głodny :P
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 24, 2011 17:45 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

Ale siusia normalnie czy kropelkuje? Bo jak kropelkuje, to nospe trzeba moim zdaniem. Kciukow oczywiscie nie puszczam :)
Ja tam nie widze nic o krysztalach - trojfosforany? Moze krew zakryla... i nie chcialo sie im wnikac.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88015
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto maja 24, 2011 18:00 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

Te dwa pierwsze to były takie małe siuśki, potem już w naszej obecności były kapki... Masz rację z tymi wynikami masz rację, bo wet też na to zwrócił uwagę, ale powiedział, że zbadamy to w przyszłym tyg po pełnym dawkowaniu antybiotyku. Tej no-spy boję się podawać, bo nie chcę go stresować, ale jak będzie kropelkował to podam bez wahania.
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 24, 2011 18:09 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

Nospe najlatwiej sie podaje tak: bierzesz polowe kapsulki od jakiegos probiotyku, wysypujesz probiotyk - mieszasz kotu z woda niech pije, wkladasz do srodka nospe, potem myjesz rece i zatykasz te polowe kapsulki maslem. To wtykasz kotu do gardla, a on nie czuje tej goryczy. Nospa jest ohydnie gorzka.

Daj mu ja, nie zaszkodzi przeciez...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88015
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto maja 24, 2011 18:59 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

TZ wysłany już do apteki :). Dzisiaj rano próbowałam z masłem i antybiotykiem i efekt był taki, że masło na brodzie, tabletka na podłodze. Ale z tą kapsułką mnie zaintrygowałaś. Spróbujemy i damy znać jak nam poszło. Na razie Władek śpi, więc nie będę go ruszać. Niech odsypia mizerotek...
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 24, 2011 19:03 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

Ja tak dawal Leosiowi nawet metronidazol, tez wstretny, a Szarej nospe, ktora wczesniej mi wymiotowala, a tutaj bez problemu, maslo nie moze byc cieple tylko, zebysie nie rozmaslilo, ja po prostu uzywalam takiego z lodowki :)
Powodzenia!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88015
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto maja 24, 2011 19:13 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

kokocha wg mnie niepokojący jest również poziom glukozy - 5,5 mmol/l.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto maja 24, 2011 19:37 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

już sama nie wiem... wet kazał zachować spokój i poczekać... on budzi moje zaufanie... może jutro z rana zadzwonię? :? Moja wcześniejsza radość chyba była przedwczesna. Władek chodzi po mieszkaniu tak osowiały serce się kraje... :( Pierwsza próba z no-spą skończyła się niepowodzeniem, a Władzio dostał ślinotoku... :(
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 24, 2011 19:50 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

ale sama mu te nospe dawalas? Ona gorzka jest :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88015
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto maja 24, 2011 19:51 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

nie, no w maśle i w tej osłonce... :( może masło było za miękkie...
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 24, 2011 20:09 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

Cholera :( No moze... a moze na palcach gorycz przenioslas na maslo? Nastepnym razem pojdzie lepiej na pewno.

A do weta zadzwon, dopytaj sie, no jasne.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88015
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro maja 25, 2011 14:27 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

Z najnowszych wieści:
Władzio wczoraj wieczorem późnym wypił trochę wody... nie jadł (no chyba, że cos przekąsił jak spaliśmy)... rano wypił troszeńkę wody... nic nie jadł...
Rano kiedy zaglądałam do kuwety był ślad małego sioo... często do niej zagląda przysiada i lecą dwie kropelki, może trzy...
Ale zachowuje się dzisiaj pogodniej, co chociaż trochę mnie pociesza :?
Zaraz po pracy jedziemy do weta, całkliem możliwe, że Władek wyląduje pod kroplówką... dzisiaj będzie kolejne badanie moczu...
Bardzo, ale to bardzo chciałabym, żeby to się już wszystko unormowało... :|
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 25, 2011 14:37 Re: SUK Władzia-prośba o pomoc i wsparcie...

On koniecznie powinien dostac cos rozkurczowego i przeciwbolowego w zastrzyku! Nastawaj na to. Kroplowka na pewno tez sie przyda, powinna byc, skoro nie je. Na razie leczenie nie przynosi efektu :( Przeciez po lekach on powienien juz ladnie siusiac :(

Biedulek, to go na pewno boli, zapalenie pecherza jest okropne...

Jest taki rozowy proszek, ktory zakwasza mocz i tez przynosi ulge, bo sie nie namnazaja bakterie (ja sobie ludzkim odpwoiednikiem kiedys zagranica w trzy dni zapalenie pecherza wyleczylam. Fakt, bylo lekkie)
Obrazek

Moja to jadla wymieszane z zarciem, u weta kupilam.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88015
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1054 gości