Marcelibu pisze:Kiedy prawdziwny egzamin?
13-go czerwca

Marcia, ja już też o tym myślałam, żeby Rustiego przechrzcić, ale po co oficjalnie? on i tak jest Gównojad

Laska nie napisała co prawda wprost, że świnia sekcję przeżyła, ale skoro ktoś w materiałach i narzędziach niezbędnych do sekcji wymienia m.in. nici chirurgiczne wchłanialne, z naciskiem na wchłanialne, oraz antybiotyki o szerokim spektrum, to ja przepraszam

Mało coś o zwierzakach ostatnio


Otóż Kasia wchodzi do laboratorium na te zajęcia, rozgląda się, jedno dziewczę do złudzenia przypomina Paryż Hilton. Nie tylko z wyglądu, ale także z zawartości mózgu. Ogólnie istnieje podejrzenie, że ma tam trzy komórki: jedna odpowiada za picie, jedzenie i wydalanie, druga za poruszanie się, trzecia za narządy zmysłów. Jakiś chłopak na zajęcia przyniósł robala. Robal ów był dość duży, przyniesiony w kubku od kawy i prawdopodobnie znaleziony gdzieś w parku czy lesie. Poddał robala identyfikacji przez wykładowcę. Pan Doktor stwierdził, że to jakiś drewnojad, no nie kornik, ale jakaś larwa, coś w tym stylu. Dziewczę zajrzało do kubka, wzdrygnęło się, ale dzielnie ujęło kubek w wypielęgnowaną dłoń, po czym zaczęło omdlewającym głosem pytać: "Ale Panie Doktorze, on mnie nie ugryzie? czy może zrobić mi krzywdę?" Na co Pan Doktor, wykazując pożałowania godny brak pedagogicznego podejścia stwierdził: "No jak nie. Wejdzie Ci pod skórę, będzie pełznął aż dojdzie do mózgu, a potem zacznie drążyć Ci mózg." Dziewczę zrobiło płaczliwe "Naprawdę???" na co Pan Doktor spokojnie odpowiedział: "A, qrwa, z drewna jesteś???"
Popłakałam się, jak mi to Kaśka opowiadała.
