


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kociara82 pisze:cos w tym jest, co pisze kotola...
prawdziwy kociarz nie przestraszy sie trudniejszego charakteru kota, nieufnego, bojazliwego... Uszanuje to, jaki kot jest i na sile nie bedzie staral sie go zmienic. Tylko w ten sposob pozwalajac kotu byc soba i czasem pofukac sobie, dajac kotu tyle czasu ile on sam potrzebuje bedzie w stanie sie z kotem "dotrzec", a stad juz maly krok do wielkiej przyjazni i wielkiej milosci.
kotx2 pisze:Kociara82 pisze:cos w tym jest, co pisze kotola...
prawdziwy kociarz nie przestraszy sie trudniejszego charakteru kota, nieufnego, bojazliwego... Uszanuje to, jaki kot jest i na sile nie bedzie staral sie go zmienic. Tylko w ten sposob pozwalajac kotu byc soba i czasem pofukac sobie, dajac kotu tyle czasu ile on sam potrzebuje bedzie w stanie sie z kotem "dotrzec", a stad juz maly krok do wielkiej przyjazni i wielkiej milosci.
dokładnie,cieszy każdy mały sukces w oswajaniu kota,jeden głask na szybko w przelocie i oczy wilgotne
Kotola pisze:A ja lubię koty, które mają swoje zdanie i zasady, których się trzymają. Prawdziwe koty z charrrakterem. To nic złego jeśli kot da nam delikatnie znać, że właśnie teraz trzeba przestać głaskać bo już się mu znudziło
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 40 gości