zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 04, 2011 21:09 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

panna wlazła do łóżka (pod materac) i siedzi. zarządzona akcja ewakuacyjna ujawniła, że w obudowie łóżka jest miliard dziur, przez ktore nawet karmel, 2x większy od truskawki, się przeciska bez trudu (ha, zagadka potwora szeleszczącego pod łóżkiem wyjaśniona!). kotka nie daję się pod tymże łóżkiem złapać, więc zostawiliśmy ją w świętym spokoju. ale ona raz na jakiś czas tak smutno miauczy...

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Wto sty 04, 2011 23:07 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

Będzie dobrze.
Melisa pierwszego dnia zamelinowała się w wersalce (nie wiedziałam, że tam można wejść :roll: ). Jako, że wersalka nieużywana częściej niż raz w roku, pozwoliliśmy jej tam rezydować.
Po dwóch dniach miała już obcykane całe mieszkanie i nie bała się niczego.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 05, 2011 3:09 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

kotka zaczęła po jakiś dwóch godzinach wyłazić spod łóżka - chyba z nudów :lol: zwiedziła solidnie pół pokoju, kiedy hultaj spał - następnie podstępem wzięłam ją na ręce, usadziła mi się na ramieniu i dobre 2h tak leżała/spała/mruczała/barankowała (auuu, moje ramię...).

łapoczynów nadal niet, tylko oba wydają przekomicznie burczące dźwięki nawet, gdy się nie widzą :lol:

na noc każde z nich ma swoją kuwetkę, miseczkę z suchym i z wodą - mała w swoim kąciku 'balkonowym', ukrytym za firanką i osłoniętym w praktycznie 80% przed światem przez meble - tam też dostanie rano mokre, jeśli sytuacja się nie zmieni. na razie za kuwetkę robi miska, aczkolwiek kotka chyba nadal boi się załatwić - po prostu siedzi w tejże misce :roll: ale je, pije i nie boi się mojej ręki. ogólnie swoboda ruchów jakby większa, i powoli to ona wydaje więcej burczących dźwięków, niż on :lol:

najkomiczniejsze są sytuacje gdy karmel (mało spostrzegawcza małpka jest :lol: ) idzie coś obniuchać, albo się bawi, i nagle zorientuje się że znalazł nos w nos ze stoicko patrzącą na niego białą zjawą - spierdziela na drugi koniec pokoju i dość długo stara się odzyskać swoją godność :lol:

chyba będzie dobrze, aczkolwiek noc zapowiada się wesoło :lol:

EDIT: przepraszam, muszę :lol: panienka się załatwiła, porządnie, pachnąco i już się nie martwimy! :dance:

kotka nam się robi coraz wyższopienna (znaczy skacze po coraz to wyższych meblach w okolicy) i gadatliwsza (dźwięki typu 'miiiii, miiiiiiiii, krzywdzą, ratujcie, albo choćby zwróćcie uwagę jakam śliczna!' którymi mnie terroryzuje nawet gdy karmel zdezorientowany siedzi po drugiej stronie sporego jednak pokoju - a ja głupia pędzę na pomoc :lol: )
o, to jest dobre słowo. karmel jest zdezorientowany :) i nadal ma na mnie focha :roll:

EDIT: kotka zwiedza sobie cały pokój ignorując karmela, który burczy na nią spod krzesła... wchodząc na parapet zahaczyła o ono krzesło, spojrzała leniwie pod spód, obniuchała rezydenta, który niezbyt przekonany burknął, a ona pełnym gracji skokiem leniwie poszła dalej zwiedzać :lol:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro sty 05, 2011 5:52 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

Znaczy coraz lepiej jest :ok:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sty 05, 2011 10:32 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

powoli przyzwyczajamy się do tżta - aczkolwiek gdy współlokator wychynął z pokoju, truskawka zwiała pod łóżko, taki przerażający jest! :lol:

se nie pospałam, za dużo się dzieje...

mam dwa wokalne koty - jeden grucha, drugi piszczy, oba burczą :lol:

truskawka zasadza się we wszystkich ulubionych miejscach karmela - na co on reaguje burczeniem, ale łapoczynów nadal nie ma. w sumie nie wiem, co się w nocy działo, ale panienka jakby śmielsza, a panicz cokolwiek wycofany...

karmel daje się raz-dwa razy pogłaskać, po czym obrażony sobie idzie - z idiotami co przyniosły babę do domu zadawać się nie będzie!

truskawka przymiliła się do nogi nakładającego mokre tżta, ale samego mokrego prawie nie tknęła - może jej nie smakuje? karmel wyżera po niej, więc się nie zmarnuje, ale facet mi utyje...

oba koty mają pod dostatkiem dobrej jakości suchego, więc z głodu nie umrą.

truskawka złapana siłą piska, a potem motorkuje - ale sama jeszcze nie ma ochoty przyjść.

zastanawia mnie, jak długo jeszcze będę miała domową wojnę burczków - to się nieco nudne zaczyna robić :lol:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro sty 05, 2011 20:20 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

Kocuria pisze:zastanawia mnie, jak długo jeszcze będę miała domową wojnę burczków - to się nieco nudne zaczyna robić :lol:


Hi hi, żebyś tego jeszcze nie odwoływała :lol:
A poważnie, to zazdroszczę Ci przeokropnie tych obserwacji. Fajnie w domu z dwoma kotami... (TŻ wciąż nie i nie)
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 05, 2011 21:51 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

o-ho! nastąpił łapoczyn sprowokowany przez siedzenie truskawki w newralgicznym punkcie między kuwetą karmela a jego legowiskiem (tak właściwie to centralnie w jego kartonie-gryzaku, żeby było jeszcze newralgiczniej :roll: ). mój tż spanikował i chciał je rozdzielić, ja mu nie pozwoliłam - karmel machnął łapą jakiś kilometr od małej, ewidentnie nie chciał jej zrobić krzywdy...

i od tego momentu dystans między futrzakami wyraźnie się zmniejszył - podbiegają do siebie na kilka centymetrów, burczą, niufają, wycofują się na z góry upatrzone pozycje - raz ona, raz on.

wygląda mi to na obopólną zabawę w polowanie na siebie :mrgreen: co prawda z burczeniem i machaniem pazurami, ale uważnie je obserwujemy, żeby rozdzielić, gdyby zaszła taka potrzeba.

póki krew się nie leje, nie ingerujemy.

tak powinniśmy, prawda? nie jestem sadystycznym trenerem kocich gladiatorów? 8O

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro sty 05, 2011 22:00 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

drugi łapoczyn - stały koty po dwóch stronach drzwi, trukawka zbliżała się z ewidentnie pokojowymi zamiarami - karmel machnął łapą, ewidentnie mógł sięgnąć jej paszczy, ale zahamował cios kilkanaście centymetrów od jej facjaty 8O

dobrze wychowany hultaj!

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro sty 05, 2011 22:01 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

Z moich doświadczeń wynika,że jak to tylko prychnięcie i łapą pacnięcie,to można zostawić - chyba,że ewidentnie jeden kot w kółko prześladuje drugiego i pod byle pretekstem go tresuje,to wtedy jednak nie.

fiszka13 - zmień TŻ-ta... ;)
Ostatnio edytowano Czw sty 06, 2011 13:11 przez passa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sty 05, 2011 22:06 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

passa, znaczy na innego zmień? nie mogę ;) kocham zbója ;) i w końcu go zmiękczę :oops: tylko tak (wewnętrznie) zmienić go mogę ;)

Kocuria, a zdjęcia pary będą? :wink:
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 05, 2011 22:21 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

fiszka13 pisze:passa, znaczy na innego zmień? nie mogę ;) kocham zbója ;) i w końcu go zmiękczę :oops: tylko tak (wewnętrznie) zmienić go mogę ;)


jak kocha, to cię uszczęśliwić chciał będzie, czyż nie? :D

fiszka13 pisze:Kocuria, a zdjęcia pary będą? :wink:


będą, będą, jutro się postaram porobić przy świetle dziennym - dzisiaj jakoś mi się przyspało, potem dyżur na kociarni, a teraz światło takie cokolwiek do nozdrza ;)

panienka mi się nadstawia do głaskania i nader głośno miiiiiiiiii'czy ;) :1luvu:

EDIT: i właśnie strzeliła baranka ekranowi mojego laptopa :roll: :lol:

EDIT: panienka ma głupawkę i bawi się WSZYSTKIM co jest w pokoju, włącznie z moimi łyżwami (rzecz jasna ostrza zabezpieczone!) :lol:
a karmel się wyprowadził do pokoju naszego współlokatora :(

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sty 06, 2011 16:22 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

truskawka usiłuje przyprawić mnie o hipochondryczny zawał serca... rozlizała sobie małpka szew po sterylce (miesiąc temu robionej!!), rozszedł się delikatnie, zaczął zrastać (dzisiaj rano wszystko wyglądało ślicznie, więc darowaliśmy sobie weta) a teraz łazi ślicznie upaciana krwią na tym swoim śnieżnobiałym futerku :evil: rozlizała sobie księżniczka naczynko krwionośne, sama ranka goi się ślicznie, ale już obdzwoniliśmy połowę wetów w tej części krakowa (wszystko nieczynne) po czym, w akcie desperacji, miszelinę - kazała nie panikować, pójść jutro do weta jeśli coś strasznego się dziać będzie, posmarować rivanolem i głęboko oddychać :lol:

a truskawka jak szalała, barankowała, traktorkowała i broiła, tak dalej to robi, tylko już powoli akceptuje innych ludziów poza mną i JE! :dance:

:roll:

rano łapoczyny, on na nią - ale poza tym panienka w świetnym humorku, więc się nie przejmujemy.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sty 06, 2011 18:28 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

karmel zabawowo pędzi na truskawkę - bez warków, bez napuszenia, po prostu jakby gonił zabawkę, a ona piszczy przestraszona.. po czym - ku naszemu zdumieniu - położył się na pleckach na środku podłogi jakieś pół metra od niej w ewidetnym geście przeprosin i zaproszenia do zabawy 8O i machał łapkami, i gruchał zachęcająco 8O
a ona przestraszona zwiała pod łóżko, w sumie jej się nie dziwię, po ostatnich dwóch dniach...

ale po prostu, kurde, do teraz własnym oczom nie wierzę 8O myśleliśmy, że fajka pokoju wyjdzie z jej strony, nie jego! 8O

:roll:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sty 06, 2011 19:33 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

Mam to przed oczami: Karmel palący fajkę pokoju, a Truskawka patrząca na niego wielkimi ze zdziwienia ślepkami :ryk: Cudne :ok: A swoja drogą, jak tak dalej pójdzie, to niedługo będziemy tu mieć kocią przyjaźń. :ok:
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 06, 2011 22:34 Re: Karmelowa Truskawka? dokocenie w toku - panienka i hultaj

bawimy się razem!! :1luvu:

co prawda na razie z dużymi, którzy rzucają piłeczkę, i oba za tą piłeczką ganiamy, ale nie ma syków, przemykają cetymetry od siebie - było fajnie przez jakieś 3 minuty do momentu, kiedy karmel nie władował się przypadkiem w truskawkę i przestraszony jej nie przyłożył - ale w sumie delikatnie, bez pazurków. mała się schowała, teraz znowu oba łażą po pokoju, hultaj traktuje ją jak zabawkę, czai się na nią identycznie jak na piłeczkę, a ona letko chyba zestrachana. ale postęp jest! :mrgreen:

a jakiego mała miała focha, że śmieliśmy ją złapać i brzuszek rivanolem wysmarować, ojej! 4 godziny pod łóżkiem siedziała!

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 534 gości