Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

Theodora pisze:Marzę o zobaczeniu faceta, który kroi 2 godziny mięso dla kotów
Nieeee, tacy nie istnieją

istnieją

Liwia pisze:Ja fotę zdążyłam widzieć
A chłopina pewnie sam w tej kuchni kroi? Pewnie mecz sobie włączył, piwko popija - a nóż tylko trzyma w ręce dla świętego spokoju i babskiego zachwytu

Po 1. nie lubi oglądać meczy :mrgreen:

po 2. nie ma TV w kuchni, a raczej w ogóle TV to już od dobrych 4 miesięcy nie oglądamy :ryk:

po 3. za piwem nie przepada, woli winko i to bardzo rzadko :wink:

no i po 4. nóż naostrzył więc same plusy :1luvu:

Szejbal pisze:Po 1. nie lubi oglądać meczy
po 2. nie ma TV w kuchni, a raczej w ogóle TV to już od dobrych 4 miesięcy nie oglądamy
po 3. za piwem nie przepada, woli winko i to bardzo rzadko
no i po 4. nóż naostrzył więc same plusy

Tacy faceci to tylko na podkarpaciu :ok:

Ludmiłek jak :?:

Luzik czy jeszcze spłoszony troszkę :?:

Beatko, dziękuję :mrgreen:

żartowałam z tą fotką

Izabela pisze:Beatko, dziękuję
żartowałam z tą fotką

10 minutek temu chłopaki, znaczy się TŻ i Ludmiłek :mrgreen:

zostali sobie przedstawieni :twisted:

TŻ nie wytrzymał :ryk:

A tak nawiasem pisząc to naprawdę nie wiem, co TŻ takiego ma w sobie, że koty go od początku "polubowywują"

Może to jakaś taka delikatność w pierwszych kontaktach z nimi? :1luvu:

Theodora pisze:Marzę o zobaczeniu faceta, który kroi 2 godziny mięso dla kotów
Nieeee, tacy nie istnieją

2 godziny? to chyba z 8 kilo :mrgreen:

doszłam do takiej wprawy że w godzinę 4 kilo przerabiam na małą kosteczkę :ryk:

a tż do perfekcji opanował sztukę odrywania folii z opakowania, urywa mi po kawałku a ja pakuję.

A w ogóle to ja tu dla Ludmiłka jestem :mrgreen:

Oooo Ramboooo :mrgreen:

RR zna Ludmisia od samego początku, kiedy zamieszkał w kociarni ciapkowskiej.
Z Ludmisia to fajny facecik :ok:

joooo

i mam nadzieję, że Ludmiłek trochę wywietrzał z tego ciapkowskiego zapaszku :ok:

rambo_ruda pisze:joooo

i mam nadzieję, że Ludmiłek trochę wywietrzał z tego ciapkowskiego zapaszku

Nie wywietrzał. Trochę go pucowałam mokrymi chusteczkami dla dzieci ale lipa. Musi sam się domyć

Jeszcze troszkę poczekam na wynik cukru Ludmisia a później wyreczko

Jutro jazda z pekińczykiem motórem nad jeziorko

Fotki w kasku - Wy i pies, bardzo proszę :1luvu:

Zwłaszcza pies

Liwia pisze:Fotki w kasku - Wy i pies, bardzo proszę Zwłaszcza pies

Postaram się

Izabela pisze:Jeszcze troszkę poczekam na wynik cukru Ludmisia a później wyreczko
Jutro jazda z pekińczykiem motórem nad jeziorko

TŻ zajął kompa (wygnał mnie sprzed niego) i się dokopać nie mogłam i żadne tłumaczenia nie pomogły :evil:

No ale już jestem :roll:

A tu się okazuje, żę Iza czeka na wyniki Ludmiłka, bo spać chce iść i w ogóle ruch... :oops:

Szejbal pisze:
Wyłaź z tego kartonu, bo Ci go zjem!

Kiedy mi tu dobrze...

Ostrzegałem

Cudne foty, cudnych kotów :1luvu:

gratuluje dokocenia

Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

Kto przegląda forum