Mała Keiko jest bardzo dzielna

Dopiero dzisiaj zezwala pozostałym kotom na jakiś kontakt - do tej pory na nie syczała i buczała

Dziś już jej przeszło, zwiedza całe mieszkanie, pije nawet ze strumyczka z poidełka

Bo najbliższe okolice łóżka (jej bazy wypadowej) zwiedziła już w poniedziałek. Drapak od podłogi do sufitu - rany, jaka ona skoczna i zwinna

Spokojnie dorównuje Jedi, naszemu bengalskiemu mimo, że nie jest tak umięśniona jak on już wtedy był. Łazi po wszystkim i każdym, nie ma dla niej granic

Do talerza na stole niemal wpada biegiem nie zdążając zahamować
I od dobrych kilku godzin, z przerwami oczywiście, usiłuje umordować (urwać) myszkę z drapaka zawieszoną na gumce, zawzięta bestyjka...
A noc spędza cały czas z nami w łóżku, śpi przytulona, często nawet nie wiem kiedy pakując się pod kołderkę

Oczywiście budzi się też na zabawę, bardzo trudno jest mi ją ignorować (jeszcze się nie nacieszyłam porządnie

), boję się, że ją rozpuszczę, w każdym razie na razie chodzę niewyspana
A tutaj proszę, pozachwycajcie się jeszcze trochę...
