Trójkot birmański n° 2 - wreszcie jest lato!

Monostra pisze:E tam, przesada .
Ze względu na piękny maj , mam na parapetach, zamiast na działce, posiane kocimiętki. Wschodzą, te największe mają nawet po 1,5 cm . Po groźbach ogolenia, wyrwania odnóży i trzymania za ogon za oknem, kociska tego nie ruszają .

PS. czy mnie się wydaje, czy to hani coś się w nicka stało?

Ściema! Takie koty nie istnieją!
A nick se zmieniłam, a co!

Młodociany Kot-B. mordował z dużym zacięciem nieboszczkę difenbachię a nawet sr..ł w resztki gleby pod nieboszczką - te niegodne praktyki skończyły się w dniu, w którym zamówiony uprzednio osobnik wyniósł był doniczkę wielkości małej beczułki :mrgreen:

U mnie kwiaty doniczkowe nie przezywaly, nawet gdy nie bylo kotow w domu, wiec z kotami tym bardziej nie bede ryzykowac

Fun z opisu Hani mnie jakos nie kusi, dziwne :strach:

AYO pisze:Młodociany Kot-B. mordował z dużym zacięciem nieboszczkę difenbachię a nawet sr..ł w resztki gleby pod nieboszczką - te niegodne praktyki skończyły się w dniu, w którym zamówiony uprzednio osobnik wyniósł był doniczkę wielkości małej beczułki

Diffenbachia jest trująca...bardzo. :roll:

Tak zawiera strychnine . Moje koty wiedza,ze ja do firanek i kwiatkow przywiazana i do lamp z papieru i musze przyznac...ze mimo braku zakazow ,a moze wlansie dlatewog heheheh...moje lampy sa nienaruszone ,firanki sporadycznie jak chce na siebie zwrocic uwage sciaga Gucio,a kwiatki z 3razy pojedynczo ladowaly na podlodze bez powaznych uszkodzen.......chyba mam szczescie

Birfanka pisze:U mnie kwiaty doniczkowe nie przezywaly, nawet gdy nie bylo kotow w domu, wiec z kotami tym bardziej nie bede ryzykowac

Fun z opisu Hani mnie jakos nie kusi, dziwne

Birfanko storczyki przeżyją :mrgreen:

zwykłe falki - bardzo, bardzo wdzięczne kwiatki - same zalety:
1. koty nie ruszają wcale a wcale (a jakby co nie są trujące)
2. podlewa się raz na 2 tygodnie (nie są absorbująca, chyba że ma się tak jak ja ponad 50 storczyków w domu :kotek:

)
3. kwiat utrzymuje sie do 4 miesiecy :mrgreen:

Hej slodki Trójkociku!

Jestem

Spóźniona, ale to nic

Witajcie

Jak storczyki sie podlewa raz na dwa tygodnie, to bym o nich zapomniala, jak amen w pacierzu

Wszystkie kwiaty doniczkowe mi usychaly, bo regularnie zapominalam podlewac :oops:

Pamietalabym, gdyby sie podlewalo trzy razy dziennie, a jeszcze lepiej, gdyby sie same o podlewanie dopominaly :mrgreen:

NIGDY za to nie zapomnialam nakarmic kotow, nie ma takiej mozliwosci :wink:

A storczyki ladne sa... czasem miewam w takich szklanych lufkach z woda (podlewac nie trzeba i pare tygodni wytrzymuja). Jednak i tak musze starannie izolowac wszelka zielenine od Pupusza, bo on przejawia w jej kierunku nieodparty tropizm, przeżuwa wszystko skrupulatnie i w skupieniu :strach:

A Cesarzowa mu w tym godnie sekunduje, mine ma przy tym bezcenną-taką delektująco-łakomą :twisted:

Dziewczyny, wiem, że difenbachia jest trująca ale ona była już uschniętym kijem, który posłużył maleństwu za drapak a wynieść ją mógł tylko facet i to naprawde krzepki bo była w wielkiej na pól metra, ceramicznej donicy.

Moze madry ten kotek przez swe dyskryminacyjne czynnosci dawal wlasnie do zrozumienia, ze diffenbachia jest be?

Kto go tam wie... :wink:

Hmm..

Birfanka pisze:A Cesarzowa mu w tym godnie sekunduje, mine ma przy tym bezcenną-taką delektująco-łakomą

Birfanko proszę Cie to sfotografuj. Cesarzowa z łakomą miną. :lol:

Ayo do Twojego kota to imię Behemot bardzo trafnie pasuje. Nie czytałam o jego charakterze, ale z wygladu wypisz wymaluj Behemot.

To sprokuruje jakiegos badyla i sfotografuje, albo sfilmuje :lol:

Na razie sfilmowalam, jak wyglada kladzenie Fifinki spac, tzn. zapedzanie jej na noc do pokoju kotow

(na filmiku to wersja light, bo w hardkorowej moze trwac i ponad 10 minut :roll:

)

Dodo to po francusku "spańko", tak sie mowi do malych dzieci kladac je do lozeczka.

Sfilmowalam tez Pupusza, jak w momencie kladzenia sie spac "ma fazę", ale wstawie pozniej, bo juz trzeba isc jakis obiad klecic (tarta serowa)

Fifinka zawsze wieczorem mi asystuje w lazience i gra w koszykowke,
a potem nalezy ja zamknac w pokoju: