Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 08, 2010 23:16 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

O, jaki smutny wyraz pyszczka! Proszę wymiziać Śliczną Rysię ode mnie!
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41926
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw kwi 08, 2010 23:21 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

Kasiu
Twoja Rysia wyglada jak moja Misia :mrgreen:
Sliczna czarnulka. Kocham takie male czarne kotulki :mrgreen: :1luvu:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 09, 2010 0:16 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

Smutny wyraz pyszczka?
Rysia w kilka dni po opuszczeniu schronu jeszcze w roli tymczaski, a i tak na zdjęciach wygląda mnie więcej 500% lepiej niż w rzeczywistości
Obrazek
Obrazek

Małe czarne kotulki??? 8O Małe??? Nie, Rysia nie jest mała :oops:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 09, 2010 0:18 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

A ktoś rozpoznaje ten bystry wzrok?
Obrazek
Tak, to jest Zawieszka, a w zasadzie Zawisak kombinujący jakby tu zawisnąć na ręce :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 09, 2010 0:22 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

I ostatnie dzisiaj zdjęcie - specjalna dedykacja dla Kociamy.
Z serii tajemnice wykopalisk, tak, nad ową tajemniczą spalnoną konstrukcją cały czas się głowimy - czymże mogła być. C14 rozjaśni nam przynajmniej kwestie datowania. Chyba.
Obrazek
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 09, 2010 17:58 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

Rysia biednie wyglądała po schronie, teraz to prawdziwa królowa. Tylko może czarne tak w zasadzie kojarzy się ze smutkiem? Zdjęcia fajne, to prawda, że czarnego kota piekielnie trudno sfocić.
Ostatnie zdjęcie też fajne :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt kwi 09, 2010 18:09 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

Aparat bardzo przekłamuje koty, zwłaszcza te źle wyglądające. Na tych zdjęciach Rysia ma ładne futerko (po kąpieli anty grzybowej), ale jej wygląd był dramatyczny. Spuchnięte i czerwone wargi, łyse, spuchniete i czerwone tylne łapki, dramatem był kikut ogonka. Przymrużone ślepka, jakby nie miała siły patrzeć na świat. A to przecież nie był kot w stanie szczególnie ciężkim, ona po prostu w schronie umierała. Prosiłam o wybranie takiego tymczasa, z leczeniem którego będę mogła sobie poradzić w warunkach polowych.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 09, 2010 18:10 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

casica pisze:Dracul jest nieustanną naszą inspiracją, tak to sobie dzisiaj uświadomiłam. Zwłaszcza w dziedzinie słowotwórstwa wiele zawdzięczamy temu kotkowi, muzie naszej, albo też muzowi - no bo jak brzmieć będzie rodzaj męski od "muza"? W dobie oszalałej pp, gdy wszystko musi mieć dwie formy, nie może być tak niesprawiedliwie, że muza jest wyłącznie żeńska. Seksistowskiej dyskryminacji dajemy odpór :twisted: Co do imienia tego muza, można dywagować i bawić się tematem "kopros" :twisted:

Proponuję miast "muzy" pomyśleć o "wenie". Od niej istnieje znany i chętnie używany męski rzeczownik: "Wen".
Tak więc Hrabia Draculescu jest twoim Wenem i natchnieniem :wink:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 09, 2010 18:13 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

Siean pisze:Proponuję miast "muzy" pomyśleć o "wenie". Od niej istnieje znany i chętnie używany męski rzeczownik: "Wen".
Tak więc Hrabia Draculescu jest twoim Wenem i natchnieniem :wink:

:lol:
Myślałam o tym, ale chyba wen, to jest to co daje muz 8)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 09, 2010 18:15 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

casica pisze:Smutny wyraz pyszczka?
Rysia w kilka dni po opuszczeniu schronu jeszcze w roli tymczaski, a i tak na zdjęciach wygląda mnie więcej 500% lepiej niż w rzeczywistości
Obrazek
Obrazek

Małe czarne kotulki??? 8O Małe??? Nie, Rysia nie jest mała :oops:

Ale "smutny wyraz pyszczka" to nie zarzut :lol: Ja też mam taki. Wyraz pyszczka znaczy.
Edit: żart wobec powyższych zdjęć niestosowny (Boże, jaka biedulka) - odnosi się do fotki z poprzedniej strony :oops:
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41926
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt kwi 09, 2010 18:17 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

casica pisze:
Siean pisze:Proponuję miast "muzy" pomyśleć o "wenie". Od niej istnieje znany i chętnie używany męski rzeczownik: "Wen".
Tak więc Hrabia Draculescu jest twoim Wenem i natchnieniem :wink:

:lol:
Myślałam o tym, ale chyba wen, to jest to co daje muz 8)


Jak zwał tak zwał, a bez niego Twój świat byłby szary i smutny. :mrgreen: I za dużo czasu na pierdoły byś miała, a tak pożyteczne zajęcie wykonujesz jakim jest sprzątanie :ryk:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt kwi 09, 2010 18:20 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

haniaszaraf pisze:Ale "smutny wyraz pyszczka" to nie zarzut :lol: Ja też mam taki. Wyraz pyszczka znaczy.

Dawaj fotkę pyszczka :!: Zobaczymy co się da zrobić, wezmę Cię na tymczas :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 09, 2010 18:38 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

casica pisze:
haniaszaraf pisze:Ale "smutny wyraz pyszczka" to nie zarzut :lol: Ja też mam taki. Wyraz pyszczka znaczy.

Dawaj fotkę pyszczka :!: Zobaczymy co się da zrobić, wezmę Cię na tymczas :)

Opis mogę dać: pysio pociągły, nos garbaty, złamany, broda ostra, czółko niskie, piegów mnogo. Tzw. uroda dla konesera a do tego charakter wredny i apetyt spory acz wybredny :twisted: (pacz pani, jak nam z wiosna te rymy same rosną). Jak mnie weźmiesz na tymczas ani chybi kolejną rezydentkę zyskasz :mrgreen:
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41926
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt kwi 09, 2010 18:51 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

AgaPap pisze:
casica pisze:
Siean pisze:Proponuję miast "muzy" pomyśleć o "wenie". Od niej istnieje znany i chętnie używany męski rzeczownik: "Wen".
Tak więc Hrabia Draculescu jest twoim Wenem i natchnieniem :wink:

:lol:
Myślałam o tym, ale chyba wen, to jest to co daje muz 8)


Jak zwał tak zwał, a bez niego Twój świat byłby szary i smutny. :mrgreen: I za dużo czasu na pierdoły byś miała, a tak pożyteczne zajęcie wykonujesz jakim jest sprzątanie :ryk:

O zła kobiety Ty! Sprzątanie??? :evil:
Niech mnie natchnie, będę rozchwytywaną i ulubioną autorką tych od piss&caviar. Lata praktyki czas najwyższy przekuć na sukces, czyli g... przerobić na złoto. Tajemnica kamienia filozoficznego tak oto rozwiązaną została.
W potocznym rozumieniu, to jakoś tak się przekłada - gówno śnić, bogatym być :twisted: Niestety przejrzałam dzieło podstawowe i ekspert najwybitniejszy, czyli Artemidor z Daldis, na temat snów o ekskrementach nie raczył się wypowiedzieć. Może jednakowoż nie tylko sny o g... szczęście przynoszą :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 09, 2010 19:33 Re: Moje koty cz. IV - bijemy się w piersi, niedługo

Hmmm, ja wiem, że bys chciała coby sny się sprawdzały, ale będe wredną ciotką i przypomnę Ci, że Ty te gówna na jawie masz :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Ais, Nul i 74 gości