Sonia i Emi - cz. VI - nie ma z nami Otisa, jest Emi

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 06, 2010 21:50 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Tym razem powiadomienie przyszło :-) Miło, że do nas wpadłaś.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie cze 06, 2010 22:01 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Izo, ja się wzruszyłam bardzo czytając Twój pierwszy post na tym wątku, zniknęłaś, ale pamiętasz..
I ja niezbyt często już bywam na miau, aczkolwiek z przyczyn zupełnie innych niż Twoje, nie mogę już publicznie i transparentnie, jak to mawiają, pisać o swoim życiu, które wywróciło się w ostatnim roku do góry nogami :(
Bo przecież te nasze wątki, to nie tylko koty...
Cieszę się, że ta prawdziwa rzeczywistość, a nie wirtualna, daje Ci teraz mnóstwo radości i satysfakcji. I tak trzymać!
Fajnie było...Nie tylko w Australii, ale w Indonezji, Tajlandii, na Galapagos i w wielu innych cudownych miejscach na świecie.
Ale to prawdziwe życie jest przecież na wyciągnięcie ręki i ta droga jest Prawdą prawdziwą. Biegnij! :ok:
Już wygrałaś!
I nie zapominaj o nas!
Mocno ściskam i życzę powodzenia na wszelkich możliwych ścieżkach!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18963
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie cze 06, 2010 22:26 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Czitko, teraz to ja się wzruszyłam :-) piszę pw.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie cze 06, 2010 22:37 Re: Sonia i Otis - cz. VI

A tak wyglądała nasza "komunistka" Tysia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


I jeszcze jedna opowieść, skoro mnie odwiedzacie...

Mała dziewczynka narzeka...Mamo, umiem to grać, ale dlaczego mam się uczyć na pamięć, nie mogę nauczyć się tego na pamięć, to dla mnie za trudne.
Mama - jeśli artysta zasłoni się nutami i pulpitem, to jaką ma szansę na kontakt z publicznością? Gra wtedy tylko dla siebie, a przecież nie po to są koncerty. Kiedy nauczysz się na pamięć, będziesz mogła spojrzeć na publiczność i zagrać dla niej.

Mała dziewczynka jeszcze tego samego dnia nauczyła się na pamięć pierwszego utworu.

Mała dziewczynka ma 9 lat i jest w drugiej klasie szkoły muzycznej.

Mała dziewczynka to nasza Tysia.

A Bacha zagrała tak:

http://www.youtube.com/watch?v=VbXPXFIFAAQ

Muszę pisać, jak jesteśmy z Niej dumni?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon sie 02, 2010 21:57 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Nawet nie mam żalu, że nikt tu nie zagląda, bo i po co.

Tęsknię za Wami, ale moja nowa praca wymaga ode mnie dużego zaangażowania czasowego, stąd pewne wybory.

Ale chcę się pochwalić, że od dwóch dni jestem Niezależną Dyrektor Sprzedaży w firmie Mary Kay...i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa :-)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto sie 03, 2010 6:57 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Kobieta sukcesu :mrgreen:

A ja dopiero teraz zobaczyłam piękne zdjęcia - ależ ten czas leci...
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30624
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto sie 03, 2010 8:12 Re: Sonia i Otis - cz. VI

No to skoro ktoś zajrzał - Kicorek, na Ciebie zawsze można liczyć, to pochwalę się śpiewem mojej średniej, w zespole wokalnym...nagrania z Węgier...



http://www.youtube.com/watch?v=GtltC12GgsQ
http://www.youtube.com/watch?v=7qIt-Rbk89g

http://www.youtube.com/watch?v=QH8kfR_Aez4
http://www.youtube.com/watch?v=_N8XJWAQPmk

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto sie 03, 2010 8:15 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Posłucham w domu, w pracy nie mam głośników.
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30624
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon wrz 20, 2010 17:38 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Niektórzy zaglądają po dłuższej nieobecności :oops: :-)
Gratuluję awansu i jak zwykle dzieciaków :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 20, 2010 21:54 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Awans to dużo powiedziane. W Mary Kay bycie dyrektorem to kwestia decyzji i pracy, niczego więcej. 1 kwietnia postanowiłam, że 1-go sierpnia będę dyrektor (program trwa 4 miesiące). I jest naprawdę fantastycznie, tylko zdecydowanie do innych rzeczy służy mi teraz komp i internet :P

Pozdrawiam wszystkich zakoconych czytaczy
I.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie sty 02, 2011 14:23 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Nowy Rok nastał...i miau zaczęło wysyłać regularne powiadomienia, jest szansa, że to zmotywuje mnie do zajrzenia tu i tam, w końcu to kawał naszego wspólnego wirtualnego życia.

U nas życie przyśpieszyło, koty powoli przywykły, że mamci mniej w domu, za to, jak już jestem okładają mnie sobą, gdzie popadnie. Wciąż w dobrej kondycji, weta odwiedzamy tylko na okoliczność szczepień i tabletek odrobaczających. \wiosna byłą mocno kleszczowa, a Otis, od kiedy ma szansę zwiedzać podwórko, przestał podpisywać się pod palmą w kuchni. Ciekawość świata przypłacił kleszczem w oku, dokładnie w górnej powiece, był zakropiony, więc kleszcz już umarły był, ale jak go wetka wyciągała z tej powieki, to powiedziała, że jak żyje takiego przypadku nie miała. \tyle kocich przygód. Dwunożni mają ich zdecydowanie więcej. Piotrek rzucił pracę, samowolnie i dobrowolnie, po to, by trzy miesiące i 10 dni później ( de facto tylko 10 dni bez pracy) dostać nową i zdaje się dużo lepszą. Ja spalam się we własnej działalności gospodarczej, nigdy nie myślałam, że można tak pokochać zmienianie życia kobiet na lepsze. To znaczy, zawsze żyłam z misją, ale nigdy nie myślałam, że kosmetyki mogą być tak wspaniałą psychoterapią. Ostatni rok, to dla mnie czas ogromnej pracy nad sobą. Jestem z siebie bardzo dumna. Na ten rok zaplanowałam kolejne zmiany i kolejne wyzwania. Najważniejsze wyzwanie to skończyć program dla nowej dyrektor i zakwalifikować się na firmowy wylot do Dallas. Podróż do Stanów zawsze była moim marzeniem, ale moje przekonanie o tym, że jet to coś nieosiągalnego dla mnie sprawiło, że nawet nie próbowałam. Teraz jestem o krok od tego, że ktoś za ten mój pobyt zapłaci, a w moim paszporcie pojawi się wiza do Stanów na 10 lat.
Nasze dzieciaki stają przed pewnymi podsumowaniami. Michał wybiera liceum i podchodzi do egzaminu gimnazjalnego, Zuzia kończy podstawówkę, a Tysia pójdzie do czwartej klasy, także w szkole muzycznej, więc zaczyna drugi instrument, czeka nas więc inwestycja :-) Wiolonczelę mamy wypożyczoną, z pianinem nie idzie już tak łatwo.

Pozdrawiam wszystkich zaglądających, wpiszcie się, że przeczytaliście. I niech ktoś mi powie, dlaczego nie widać niektórych zdjęć i co zrobić, żeby można było pokazać te, które chcę Wam pokazać.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie sty 02, 2011 14:32 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Zajrzałam, przeczytałam 8)
Sporo sie u Was dzieje. Mizianki dla kociastych przesyłam :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Nie sty 02, 2011 15:40 Re: Sonia i Otis - cz. VI

ja też ! :)
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 02, 2011 18:28 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Jak miło, że zaglądacie...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sty 14, 2011 17:28 Re: Sonia i Otis - cz. VI

Otis chory, jedziemy dziś do wetki, ma jadłowstręt i to nie przechodzi - myślałam, że minie :? Napiszę co dalej...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, NeroiLuna i 22 gości