Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

Kciuki dla Szczurusia :ok:

I tak byłaś dzielna z tą choinką. Ja chyba zapomniałam opisać w swoim wątku, że moje koty wywaliły drapak (taki do sufitu był) i się cały połamał. Zostały jakieś nędzne resztki. To był naprawdę "piękny" widok jak drapak się składał :twisted:

Dobrze, że szafka ocalała.

Szczuruś kicha
Młody kicha
Całka kicha
Rózik kicha
Świerczek kicha
Gryzia kicha

I ja kicham

:evil:

ojjj.... ja tak miałam przełom XI/XII... przekichane

pozostaje tylko powiedzieć: na zdrowie :wink:

ja też kicham, jeśli Cię to pocieszy

Najbardziej martwi mnie kichanie Szczurka

W jego stanie nie wszystkie leki można podać. Dowiemy się wszystkiego w czwartek.

A tak w ogóle, to jestem głupia pipa

Wygadałam się na blogu, że być może będziemy musieli przyjąć trzynastego kota viewtopic.php?f=1&t=105409 W domu oczywiście jeszcze o tym nie wspomniałam, szykowałam się na rozmowę, a tu surprajz - TŻ bloga przeczytał

Helpunku...

uoj

będziesz musiała zastosować jakąś wyrafinowaną formę przekupstwa/ułagodzania...

Zaglądam noworocznie ... :oops:

Wszystkiego naj. I zdrowia :ok:

I kciuki za cfffane przekupstwo.

ale to tylko na 5 miesięcy ...

monika794 pisze:ale to tylko na 5 miesięcy ...

Ale aż 13-y kot w domu

Mamy za dużo kotów, taka jest smutna prawda. Najbardziej cierpi na tym Szczuruś, bo nie lubi innych kotów, ma tak od zawsze. A teraz jeszcze się pochorował... A Nikifor (ten pers) jest jedynakiem, większość życia przeżył z kotką, którą zapładniał. Nie wiem jak się zachowa w obecności 12 kotów. No i blokował by nam miejsce na DT. Bardzo bym chciała, żeby znalazł się ktoś, kto przechowa Nikifora