Lechutek.. i my oraz Kenzo(*);(((

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 12, 2009 13:36 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

Kochani moi, pomóżcie mi, jak nie Wy, to chociaż Wasze Duże/Wasi Duzi... Jestem z Rumii, a tutaj zaglądają ludzie z tych stron..

Będę miała dzieci, jestem bezdomna i w rozpaczy.. Co mam ze sobą zrobić? Nikt nie chce mi pomóc.. Może dlatego, że jestem tylko burą, samotną koteczką...? Mam wprawdzie rude plamki, ale może ich jest za mało, by zyskać ludzką miłość? A ja tak kocham ludzi i zawsze do nich biegnę... Z nadzieją, że mnie chociaż troszkę polubią, będą o mnie myśleli, nie marzę już nawet o tym, że dadzą mi domek, ciepełko, serduszko, chociaż tego pragnę najbardziej..

W dodatku idą chłody...

Pomóżcie, chlip, chlip...

Wasza Burasia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A to mój wąteczek:
viewtopic.php?f=13&t=101430&p=5032494#p5032494

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 12, 2009 14:33 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

Burasiu, Blondyna cos stukala w klawiature ( ze jej sie chcialo? , toz ona bardziej leniwa niz ja) :twisted: Pewnie szuka pomocy dla Ciebie. Nie martw sie, bedzie dobrze.To pisalem ja, gruby Lechus :mrgreen:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 12, 2009 18:00 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

Moje pozy na poduszce :mrgreen: Dla Blondyny miejsca juz nie ma :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 12, 2009 18:30 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

Iza, nie żartuj, to Lesio? Niemożliwe :lol:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon paź 12, 2009 18:51 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

ariel pisze:Iza, nie żartuj, to Lesio? Niemożliwe :lol:


Noooo :mrgreen: to Lesio :lol: Jednego mam tylko buraska grubaska :mrgreen:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 12, 2009 18:52 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

Ile on waży? Jest ogromny 8O
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon paź 12, 2009 18:58 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

ariel pisze:Ile on waży? Jest ogromny 8O


I podobno caly czas rosnie :roll: chyba w objetosci.
Chcesz znac wage...? z kontenerkiem 8,4kg a samodzielnie postawiony na wage 6,6kg :roll:
Ostatnio po wizycie u weta nie moglam go doniesc na 4 pietro. Pomogl mi TZ Mumki.
Mam go odchudzac bo podobno w brzuchu zmiescilyby sie 2 kostki masla+bochenek chleba. No i jest na karmie lajtowej :lol: A ze Lesio zje WSZYSTKO w amoku glodu, nawet paprochy z podlogi, to lajtem nie pogardza ;)

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 12, 2009 19:06 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

Iza, zmieniam zdanie o moich kotach :lol:, wcale nie są zapasione, bo ważą poniżej 6 :twisted:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon paź 12, 2009 19:21 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

ariel pisze:Iza, zmieniam zdanie o moich kotach :lol:, wcale nie są zapasione, bo ważą poniżej 6 :twisted:


Zdjecia instruktazowe: jak zapasc kota :roll:

Obrazek

Leszki dwa :twisted:

Obrazek

Bodzio wazy 6,2kg. Cala reszta jest znacznie chudsza :)

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 12, 2009 19:34 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

O ja pitolę 8O Iza, o Lesiu to już nie wypada chyba mówić - karzełek, co? :mrgreen:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 12, 2009 19:38 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

ewa74 pisze:O ja pitolę 8O Iza, o Lesiu to już nie wypada chyba mówić - karzełek, co? :mrgreen:


Wlasnie to samo wytknelam naszemu doktorowi; jak to sie stalo, ze kocisko tak wybujalo :twisted:
No i dowiedzialam sie, ze podobno czula opieka i medykamenty czynia cuda :roll: Mumka27 i jej Tz swiadkiem :D
Karlem to on juz nie jest :kotek:
co nie zmienia faktu, ze nie wiadomo od czego ma takie dziwne czolo. Wlasnie skonczyl antybiotyk, gil mniejszy a czolo nadal jakies baloniaste.
Ostatnio edytowano Pon paź 12, 2009 19:42 przez Izabela, łącznie edytowano 2 razy

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 12, 2009 19:41 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

Iza, najważniejsze, że "mały" dobrze się czuje :D Twoja opieka cuda czyni - to fakt :ok: I niech tak dalej będzie :D

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 12, 2009 19:45 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

Zaraz pewnie odezwie sie Rambo_Ruda i stwierdzi, ze wie co Lechutkowi nie uroslo... rozumek ;)
Rzeczywiscie, zachowuje sie nadal jak maly oszolom :lol: i atrakcji w domu nie brakuje ;)

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 12, 2009 20:32 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

Ależ się cieszę! Brakowało mi tu Ciebie, Izo i Lecha-drecha :D

Luinloth

 
Posty: 2090
Od: Śro lis 12, 2008 13:29
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon paź 12, 2009 21:47 Re: Lechutek... i reszta rodzinki cz III.

8O 8O 8O 8O Lesio?
Gruber :mrgreen:
jak nasza Zeta..
miłość potrafi zdziałać cuda :1luvu:

i jeszcze ja sie wtrącę: Duża taka laska-nie dziwota że ci się tak oczka świecą
Rudy-kolega serdeczny
Obrazek***

Magic.b

 
Posty: 658
Od: Sob lip 19, 2008 17:37

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 399 gości