Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 07, 2024 21:51 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

MaryLux pisze:
Hana pisze:
Silverblue pisze:/.../ Dziwne, naprawdę dziwne jest życie bez kota.

W okresie między-kotnym zdarzało mi się jechać do zakoconych znajomych, aby pobyć chwilę z kotami.
Poza tym kiedyś zgodziłam się być "wakacyjnym domem" dla kotki, której Duża potrzebowała na 2 tyg wyjechać. Może to wtedy zaczęła kiełkować mi myśl o ponownym zakoceniu? :201461

A ja w okresie bezkocim często odwiedzałam kocią kawiarnię. Jeśli byłam (chwilowo) jedyną klientką, okazywałam się tam samicą alfa: właścicielami są dwaj bracia, synowie znajomej mojej mamy, a rezydentami - dwie pary kocich braci: Henio z Franciszkiem i Kazio z Dyziem. https://www.kociarnia.pl/koton/


Piękne koty. I jak się czułaś, jako samica alfa?
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10582
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 07, 2024 22:01 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

Faktycznie, przypomniało mi się. Też "zaliczyłam" raz i drugi kocią kawiarnię w moim mieście.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11027
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw lis 07, 2024 22:02 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

madrugada pisze:
MaryLux pisze:
Hana pisze:
Silverblue pisze:/.../ Dziwne, naprawdę dziwne jest życie bez kota.

W okresie między-kotnym zdarzało mi się jechać do zakoconych znajomych, aby pobyć chwilę z kotami.
Poza tym kiedyś zgodziłam się być "wakacyjnym domem" dla kotki, której Duża potrzebowała na 2 tyg wyjechać. Może to wtedy zaczęła kiełkować mi myśl o ponownym zakoceniu? :201461

A ja w okresie bezkocim często odwiedzałam kocią kawiarnię. Jeśli byłam (chwilowo) jedyną klientką, okazywałam się tam samicą alfa: właścicielami są dwaj bracia, synowie znajomej mojej mamy, a rezydentami - dwie pary kocich braci: Henio z Franciszkiem i Kazio z Dyziem. https://www.kociarnia.pl/koton/


Piękne koty. I jak się czułaś, jako samica alfa?

Świetnie :). Czasem przychodziłam tam z małymi grupami turystów (częściej samych turystek), wtedy też byłam Alfą :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 07, 2024 23:04 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

jolabuk5 pisze:To jeszcze bym rozumiała, gdyby to pytona mozna bylo pytać o różne rzeczy, a on by odpowiadał, jak sztuczna inteligencja, to by mogło być zabawne. Ale jeśli nie - to nie wiem, po co Ci ten pyton, Ciociu. Tylko miejsce zabiera, a pożytku żadnego. :twisted:
Calineczka wątpiąca

Pyton jest potrzebny Cioci Silverblue do kochania, po prostu :1luvu:
Mam nadzieję, że nie będzie sprawiał większych kłopotów, on marzy już o przeprowadzce, bo ile w tym Hiltonie można.
Dzisiaj dokładnie pokazał brzuszek i....ten brzuszek jest duży, ale tak dziwnie duży 8O .
Przez moment pomyślałam, że może to jest dziewczynka i za chwilę zniesie jajka (do stu :roll: ), ale to chyba niemożliwe, aczkolwiek Pytony mam w ogrodzie dwa i nigdy nie zaglądałam pod ogony.
Nic, nic, wymyślam głupoty, no. Jest najedzony i koniec :evil: .
To już niedługo! Ciocia Silverblue przygotowuje pokoje a ja czekam tylko na sygnał, że ruszyła w moim kierunku. Do Zabrza nie jest daleko. Co więcej, w Zabrzu jest też januszek, może poopiekuje się Pytonem gdy Ciocia Silverblue pracuje na drugą zmianę? Oczywiście u siebie w domu :strach: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lis 07, 2024 23:18 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

czitka pisze:
jolabuk5 pisze:To jeszcze bym rozumiała, gdyby to pytona mozna bylo pytać o różne rzeczy, a on by odpowiadał, jak sztuczna inteligencja, to by mogło być zabawne. Ale jeśli nie - to nie wiem, po co Ci ten pyton, Ciociu. Tylko miejsce zabiera, a pożytku żadnego. :twisted:
Calineczka wątpiąca

Pyton jest potrzebny Cioci Silverblue do kochania, po prostu :1luvu:
Mam nadzieję, że nie będzie sprawiał większych kłopotów, on marzy już o przeprowadzce, bo ile w tym Hiltonie można.
Dzisiaj dokładnie pokazał brzuszek i....ten brzuszek jest duży, ale tak dziwnie duży 8O .
Przez moment pomyślałam, że może to jest dziewczynka i za chwilę zniesie jajka (do stu :roll: ), ale to chyba niemożliwe, aczkolwiek Pytony mam w ogrodzie dwa i nigdy nie zaglądałam pod ogony.
Nic, nic, wymyślam głupoty, no. Jest najedzony i koniec :evil: .
To już niedługo! Ciocia Silverblue przygotowuje pokoje a ja czekam tylko na sygnał, że ruszyła w moim kierunku. Do Zabrza nie jest daleko. Co więcej, w Zabrzu jest też januszek, może poopiekuje się Pytonem gdy Ciocia Silverblue pracuje na drugą zmianę? Oczywiście u siebie w domu :strach: .


Czy pytony mają ogony? :strach:
Naprawdę, nie zadbałaś o kastrację? I teraz Silverblue będzie musiała wysiadywać te sto jajek? :strach:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10582
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 07, 2024 23:28 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

O nie, sto jajek??? :strach: Już widzę oczami wyobraźni pytonisko w moim mieszkaniu i wszędzie pytony, zwiększające się z lampy, pełzające po karniszach, w łóżku, pod łóżkiem, w szufladach i szafkach. I właśnie, czy pytony mają ogony?? Cała nadzieja w januszku, może weźmie kilkadziesiąt pytonków do siebie.
Calineczko, takie pytania Pytona mogą być dobrą wprawą przed pytaniami ewentualnego kotka.
" Dlaczego w nocy się nie bawimy?", "Dlaczego lodówka nie może być ciągle otwarta?", "Dlaczego nie wolno wspinać się po firankach?" A poza tym, tak jak pisze Ciocia czitka, pytony też chcą być kochane :wink:

Silverblue

 
Posty: 5955
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 07, 2024 23:42 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

No właśnie :1luvu: !
A te jajka, gdyby co, to może będzie wysiadywał ktoś ze znajomych...no chociaż 50....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lis 07, 2024 23:57 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

Po co zaraz wysiadywać... może po prostu zakopać w kuwecie? :wink:
Calneczka zorientowana
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70002
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 08, 2024 0:18 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

Calineczko, genialne! Zakopiemy jajka w kuwecie i poczekamy. :ok: Jedynie będę musiała dokupić kilka kuwet, ale lepsze to niż proszenie Ciotek i Wujków forumowych o wysiadywanie jajek 8O

Silverblue

 
Posty: 5955
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 08, 2024 0:25 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

Mam jedną dużą nową kuwetę krytą, z klapką. Wydam razem z Pytonem!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lis 08, 2024 1:18 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

Hana pisze:
Silverblue pisze:/.../ Dziwne, naprawdę dziwne jest życie bez kota.

W okresie między-kotnym zdarzało mi się jechać do zakoconych znajomych, aby pobyć chwilę z kotami.
Poza tym kiedyś zgodziłam się być "wakacyjnym domem" dla kotki, której Duża potrzebowała na 2 tyg wyjechać. Może to wtedy zaczęła kiełkować mi myśl o ponownym zakoceniu? :201461

Właśnie też myślałam o kociej kawiarni. Szkoda ze w naszym mieście nie ma, bo zawsze to bliżej by było.
Nie wiem dlaczego, bo były - może nie cieszyły się dużym wzięciem?
MaryLux, bardzo fajne te koty z Kotona.
Ja w sumie nigdy jeszcze nie byłam w kociej kawiarni, tak się wybieram i wybieram.

Silverblue

 
Posty: 5955
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 08, 2024 1:22 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

czitka pisze:Mam jedną dużą nową kuwetę krytą, z klapką. Wydam razem z Pytonem!

Ale czy małe pytonki będą umiały wyjść przez klapkę?? :20147

Silverblue

 
Posty: 5955
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 08, 2024 6:44 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

czitka pisze:No właśnie :1luvu: !
A te jajka, gdyby co, to może będzie wysiadywał ktoś ze znajomych...no chociaż 50....

Jakieś tam doświadczenie mam ,co prawda z mniejszą ilością ,ale mam i z chęcią pomogę. :D

januszek

 
Posty: 500
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 08, 2024 9:53 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

Silverblue pisze:
Hana pisze:
Silverblue pisze:/.../ Dziwne, naprawdę dziwne jest życie bez kota.

W okresie między-kotnym zdarzało mi się jechać do zakoconych znajomych, aby pobyć chwilę z kotami.
Poza tym kiedyś zgodziłam się być "wakacyjnym domem" dla kotki, której Duża potrzebowała na 2 tyg wyjechać. Może to wtedy zaczęła kiełkować mi myśl o ponownym zakoceniu? :201461

Właśnie też myślałam o kociej kawiarni. Szkoda ze w naszym mieście nie ma, bo zawsze to bliżej by było.
Nie wiem dlaczego, bo były - może nie cieszyły się dużym wzięciem?
MaryLux, bardzo fajne te koty z Kotona.
Ja w sumie nigdy jeszcze nie byłam w kociej kawiarni, tak się wybieram i wybieram.

Możemy pójść, kiedy się objawisz we Wrocławiu :)
A pyrony mają ogony. Tzn. składają się tylko z głowy i ogona.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 08, 2024 14:07 Re: Micia [*] Dziękujemy że byłaś...

No jak to pyrony, z pyronami nigdy nic nie wiadomo :strach:
Kocim kawiarniom to ja mówię nie. Nie wiem dlaczego, ale nie weszłabym.
Mnie się zawsze wydaje, że to duża klatka i obcy dla kotów ludzie, takie trochę ZOO z głaskaniem. Pewnie nie mam racji:( . No wiem, że możliwość adopcji, itd., a jednak nie.
Zimno! :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości