Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 03, 2022 18:07 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

No to dzięki za ostrzeżenie, właśnie miałam pytać, ale już nie muszę :( .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sie 04, 2022 9:44 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

Te Pasiowe karmy nie sa niskokaloryczne, a niskoweglowodanowe, co akurat bardzo kotom sluzy, bo weglowodany powinny byc tylko drobna czescia ich diety. "Wegle" w nadmiarze przekladaja sie glownie na zwisajace faldki tluszczyku na kocich brzuszkach i ew. poczucie pelnego zoladka, nic wiecej. Producenci zapychaja nimi karmy bo tanio je pozyskac - te wszystkie zboza, ziemniaki, ryze stanowiace 30% skladu wielu karm, w przeliczeniu na kg drozszych niz dobrej jakosci miesko. Optymalny bylby BARF ale to jest tyle zachodu, ze nawet nie probuje cie zachecac, tym bardziej ze sam szybko spasowalem przy JEDNYM kocie, ktory tez absolutnie nie chcial tego jesc, a jak w koncu przeglodzony jadl, to natychmiast wyrzygiwal.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4831
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 04, 2022 10:55 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

Tak, oczywiście, niskowęglowodanowe, szybko pisałam i głupoty. Zostajemy przy tym co zawsze, rurki sama sobie zjem.
Z barfem to ja też przygodę miałam parę lat temu, ambitnie podeszłam do tematu, kupiłam stos różnych produktów plus suplementy, potem po przeróbce miałam upaprane pół kuchni ze ścianami i sufitem włącznie, a potem jak u Ciebie- nikt nie chciał jeść, no może przez grzeczność ktoś polizał a Obiś, który był najgrzeczniejszy zjadł sporo i rzygał dalej niż widział potem :roll: . Tak, że dałam sobie spokój, ale są na forum koty, którym barf, z całą pewnością zdrowy, znakomicie służy :ok: .
Upał :evil: :evil: :evil: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sie 04, 2022 12:53 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

No dokladnie tak samo z Barfem mialem, jeszcze czasem znajduje w szufladzie gdzies jakies skamieniale suplementy z data waznosci 2012 czy w okolicach. Pamietam, ze Mopika wrecz odrzucalo gdy dodawalem chocby odrobine bardzo polecanego oleju z lososia, niewiele lepiej reagowal na kawalki masla, etc. Krotko mowiac - ABSOLUTNIE odmawial konsumpcji, a jak juz sprobowal to za chwile musialem to sprzatac z posadzki. Po tygodniu prob wywiesilem biala flage i zapomnialem, ze BARF istnieje.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4831
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 04, 2022 17:04 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

Moje pannice na barfie i faktycznie im służy. A obie mają jakieś problemy zdrowotne.
Tyle że ja, przestawiając Ofelię na barfa, dodawałam suplementy stopniowo. Dzięki temu np. okazało się, że wątróbki dawać nie mogę, a wapń tylko w postaci cytrynianu. Z Ciorną za to nie miałam żadnych problemów - raz spróbowała barfa i stwierdziła, że puszeczki to ja mogę sobie sama jeść, ona chce mięsko i tylko mięsko!

Jak znosicie dzisiejsze upały? Ofelia i Carmen leżą jak zwłoczki na balkonie, ale do chłodniejszego mieszkania nie wejdą :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35118
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sie 04, 2022 17:07 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

No coz, ja od razu wwalilem do miesa wszystko, co bylo w przepisie.
Coz, pewnie to byl blad.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4831
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 04, 2022 17:07 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

Upały są nieznośne

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 04, 2022 21:43 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

Ano upały znosimy tak, że po prostu umieramy :roll: . W przerwach pomiędzy umieraniem a zmartwychwstawaniem rzygamy, słaniamy się, śpimy, marudzimy, wchodzimy i wychodzimy a dodatkowo niektórym nie moim kotom coś się w mózgu przestawia, bo nagle taki Bratu na przykład goni biedną Cosię po całym mieszkaniu, a Pasiu zamiast w cieniu uwala się na słońcu :roll: . To chodzę ciągle do ogrodu i robię różne dodatkowe cienie w miejscach uwalania się Pasia. Takie baldachimy na tarasie :roll: . I rozkładam legowiska dla Czitusi, która chce wyjść i michy z wodą. W domu klima chodzi w sypialni, ale w przypadku pięciu totalnie ogłupiałych upałem kotów, które same nie wiedzą czy chcą być w domu czy w ogrodzie to chyba momentami chłodzę ogród...
Tak sobie myślę, że moi sąsiedzi widząc przez płot ten cały bałagan przeplatany ogonami mają o mnie zapewne bardzo określone zdanie, ale trudno. A jutro mamy w prognozach 35 stopni, przyjdzie po prostu się powiesić na Pytonie :201435 .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sie 04, 2022 21:48 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Anna2016

 
Posty: 11495
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Czw sie 04, 2022 21:48 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

u nas Mycha dziś pół dnia goniła slońce w "swoim" pokoju zmieniała lokalizacje na podłodze, tak jak plama slońca się przesuwała 8O 8O . I nie był to pokój z klimą , pewno było tam jakieś 29 st.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16577
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 05, 2022 0:13 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

Sabcia też wychodzi na balkon, jak temperatura dobrze przekroczy 25 st. i zbliża się do 30. Przy niższej jest dla niej za chłodno :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69302
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź


Post » Pt sie 05, 2022 11:42 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

Zwrócono mi uwagę na pw, bardzo słuszną, że nie powinnam na wątku pisać o karmieniu kotów makaronem, bo może przeczytać ktoś niedoświadczony i taką dietę zastosować :( . Może tak niechcący wyszło, to było trochę żartem, ale chyba kiepskim :( . Wszystko odszczekuję, nie wolno! Żadnych makaronów!!!! Nie idźcie tą drogą!!!!! Makarony won!!!!
Mamy piekło, po prostu piekło, koty poza Mami w domu.
Przed chwilą ALERT RCB : Uwaga: wieczorem i w nocy (5/6.08) możliwe wystąpienie gwałtownych burz z gradem i silnego wiatru. Zabezpiecz rzeczy, które może porwać wiatr.
No zobaczymy...A przedtem zabezpieczymy.
Jak u Was?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt sie 05, 2022 15:43 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

Najtrudniej zabezpieczyć Mami! :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69302
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 05, 2022 17:10 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Lato, lato...

A my mieliśmy całkiem fajny deszczyk. Odświeżyło nieco powietrze. Co prawda ja się i tak spociłam jak mysz przy porodzie, zdejmując warstwy zabezpieczenia z nowej kanapy i foteli, a później próbując te fotele skręcić (poległam niestety, dwa otworki które mają być połączone śrubką nie chcą się zejść i nie wiem dlaczego :evil: )

Ofelia pozdrawia wszystkich z nowej kanapy :kotek:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35118
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 1224 gości