Szaruś

zmeczyłem się troszkę... chyba pójde spać..

dobranoc

, mamusia mnie przytuli,

Do góry Śliczny

**Adopcje: 12 >>**

wy go nie oddacie :lol:

przynajmniej TŻ nie odda. Spytaj wprost Janka bo inaczej bedzie ciagle mówił,że domki nie te :twisted:

U nas tak Wojtek został.
Urósł bardzo!Śliczny przystojniak! :lol:

to byłby numer, gdyby mały został :ryk:

**Adopcje: 12 >>**

Femka pisze:to byłby numer, gdyby mały został

przecież to widac jak chłopak urabia TŻ.Gówniarz wie,że facet ma do niego słabość :lol:

Nasz Wojcio tez usilnie pracował nad moim chłopem,więc pewne oznaki widać!

takiego smarka strach zatrzymać. Skoro on już w dziecięctwie jest taki cwany, masz pojęcie, co się będzie działo, jak podrośnie? :mrgreen:

No ładne podsumowanie :ryk:

ale obawiam się że macie rację.

Jesli mały u nas zostanie, bedzie .... trzecim kotem który w ten sposób zostanie w naszym domu :evil:

a potem się mówi że wszystko przeze mnie, bo to ja koty do domu znoszę...

Szczeniak nie tylko urabia TŻ-ta, potrafi być słodziutki jak cukiereczek, na dodatek cwanizna wie że duże koty nic mu nie zrobią, bo jest malutki.

Ciągle je atakuje, chwyta zębami za kark lub doopki, zwala z ich ulubionych miejsc, a gdy który położy uszy i zasyczy, mały jest natychmiast wywalony brzuchem i łapkami do góry z miną " no bij malutkiego, bij.."

Na szczęście ma gdzieś ich miski z jedzeniem bo za zjadliwe uważa wyłącznie surowe mięsko..

I... hmmm.... nie powiem, bym go nie lubiła, drania małego :wink:

Podoba mi się ta strona watku, bardzo !!! Oczywiście podpisuję się pod tym co napisane. Takich dwóch facetów rozdzielać nie wolno !!! :mrgreen:

biedna Ja-Ba. :mrgreen:

I tak wszystko będzie na nią :ryk:

Proponuję już zacząć robić zrzutkę na naprawę sprzętów domowych, ze szczególnym uwzględnieniem karniszy :smiech3:

Co się polepszy, to się......

Licho było tuż..tuż.. gdy się cieszyłam zdrowiem Szarusia.

Wczoraj wieczorem apetyt był mniejszy, energia do zabaw osłabła. Potem był pawik a potem qoo..luźna i cuchnąca.

Rano - zero zainteresowania jedzonkiem, za to pawik - owszem i qoopy trzy, jeszcze gorsze niż ta wczorajsza.

Jak tylko udało mi sie samej wyjść z w.c. i jakoś zapanowac nad nerwami, pojechaliśmy do naszej wetki.

Maluch dostał zastrzyki, jutro mamy się pojawić i zrobione zostaną testy ....

Mam nadzieję że jutro uda mi się jakoś wyjść z w.c...

Błagamy o kciuki i ciepłe myśli.

Musi być tylko dobrze!

Trzymam, trzymam, trzymam :ok:

**Adopcje: 12 >>**

jak po nocce?
Janeczko nie poddawaj się, on wyczuwa twoje zmartwienie i może także gorzej się czuć!
całuski i mocno przytulam!
Szarusiu trzymaj się mocno paniusi i paniusia i drapaczka ulubionego także!

Szarusiu

Szaruś

Kto przegląda forum