Hmm nie wiem co robić. Pani odpisała mi tak: "Bardzo mi przykro, że tak panią absorbuję tą sprawą, ale decyzja jest bardzo trudna. Dziś wieczorem porozmawiam z Michałkiem i pomyslę czy dam radę jeśli sikanie się przedłuży
Pokochałam tego małego łobuziaka i nie chcę podejmować decyzji pochopnie. My na razie nigdzie nie wyjeżdzamy, więc proponuję żeby Fionka tak czy owak została u nas a ewentualnie po niedzieli się odezwę. Chcę spróbować z drugą kuwetą, bo mam nadzieję że będzie dobrze."
No i nie wiem, czy upierać się, żeby oddawali, czy nie... Wątpię, żeby przez parę dni coś się zmieniło, Feliwaya nie kupili do tej pory, a drugą kuwetę doradzałam im już z miesiąc temu. Oni chyba oczekują, że kotka jak za naciśnięciem magicznego przycisku przestanie sikać w salonie. Ehh.
Założyłam wątek Lao i Xeny na kociarni, proszę o podrzucanie

Kociarnia jest reklamowana np. na gronie, może ktoś akurat zajrzy
