DO ZAMKNIĘCIA>Tanie Dranie Reaktywacja. Nastała Obamka :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 16, 2009 22:48

Anuk pisze:A co dokładnie zostało zrobione?


Zostały wyrwane po dwa kolejne boczne zęby po obu stronach Busiaczkowej paszczy...
Na razie prawie nic nie je, ale widzę, że nadal ma trochę spuchnięte boki pyszczka, oby do jutra całkiem zeszło... Kupiłam dzisiaj specjalnie dla Chudej małe opakowanie jakiejś nowej (a przynajmniej nam nieznanej) karmy o nazwie Advantage, dla kotów bardzo wrażliwych, z kaczką i ryżem, o chrupkach drobnych jak dla kociaków... Przegryzła ze trzy i pokręciła nosem :( :roll: :twisted:

Tyle na dzisiaj, bardzo Was przepraszam, ale tym razem bezwzględnie muszę się zdrzemnąć, w nocy znów nawet nie zmrużyłam oka :roll:

Aha. Prawdopodobnie przyjedzie do mnie COŚ od Bajki, które przybłąkało jej się do pracy... Dziewczynka, kilkumiesięczna, whiskas, podobno ewidentnie domowa :twisted: ...

Dobranoc.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw kwi 16, 2009 22:56

Wielbłądzio pisze:Aha. Prawdopodobnie przyjedzie do mnie COŚ od Bajki, które przybłąkało jej się do pracy... Dziewczynka, kilkumiesięczna, whiskas, podobno ewidentnie domowa :twisted: ...


O, nowy... tymczas. :twisted: 8)


kciuki dla Busi :ok: :ok: :ok:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 16, 2009 22:59

kciuki nieustające dla Busieńki :ok: :ok: :ok:
prześpij się Kasiu koniecznie bo w pracy będziesz nieprzytomna :roll:
a jak się pracuje?

no pięknie nowe kocię w domu :twisted:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw kwi 16, 2009 23:09

*anika* pisze:O, nowy... tymczas. :twisted: 8)


Tak, tymczas :twisted: Podobnie jak ostatnio Lusia i Gribo. Oddałam obydwoje :twisted:
A zresztą jeśli chodzi o baby, to JA nie chcę już ani pół kocicy więcej na stanie - wystarczy, że te które są, mają ochotę wzajemnie się pozagryzać :roll: :twisted:
Będę zbierała już tylko koczurki, of kors czarne koczurki :1luvu: :mrgreen:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt kwi 17, 2009 6:51

Wybiórczo :twisted:
Baby som fajne :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt kwi 17, 2009 9:33

Też stanę w obronie bab!
Koczurki są takie prostolinijne: żreć, miziać, spać... ;)
A Mufećka ma tyle osobowości! Ona jest chodzącą osobowością. Ona ma przyzwyczajenia. Ona ma zasady! Ona ma potrzeby wyższe.
:)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt kwi 17, 2009 9:58

Anuk pisze:Też stanę w obronie bab!
Koczurki są takie prostolinijne: żreć, miziać, spać... ;)
A Mufećka ma tyle osobowości! Ona jest chodzącą osobowością. Ona ma przyzwyczajenia. Ona ma zasady! Ona ma potrzeby wyższe.
:)


Moja Szyszka jest koczurem 8O 8O :lol:

Jak się Ch.Ch. samopoczuwa dziś?

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Pt kwi 17, 2009 10:35

Wielbłądzio pisze:
Anuk pisze:A co dokładnie zostało zrobione?


Zostały wyrwane po dwa kolejne boczne zęby po obu stronach Busiaczkowej paszczy...

Mam pytanie, może głupie. Skoro Busia ma takie problemy z zębami i tak źle znosi narkozę, to nie lepiej było wyrwać od razu wszystkie oprócz kłów?
Mój tymczasik Nikuś miał wyrwane wszystkie zęby. jak go wiozłam na zabieg to byłam przekonana, że będzie wyrwany tylko jeden, jednak po dokładnych oględzinach wet stwierdził, że reszta także się do niczego już nie nadaje.
Brak zębów nie przeszkadza Nikusiowi w jedzeniu nawet chrupek.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt kwi 17, 2009 15:28

genowefa, a może wet (Busiowy wet) brał pod uwagę to, że jeśli Busi usunęłoby się wszystkie zęby za jednym razem, to miałaby za dużą powierzchnię w paszczy do zagojenia na raz (a to też chyba w jej przypadku jest ważne - żeby nie przesadzić) i stan zdrowia zamiast polepszyć by się pogorszył...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 17, 2009 21:52

Smy sa...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob kwi 18, 2009 2:16

Przepraszam, że dziś tak późno... Zaglądałam w pracy, ale byłam zbyt mało przytomna, żeby pisać... Nie nie, dziś już trochę spałam, ale tylko ze trzy i pół godziny :roll:
Jest raczej OK, chociaż rodzaj zawartej umowy trochę dziwny i nawet jej jeszcze ze mną nie podpisano... Ale Nualla pracowała tam dwa lata i podobno są uczciwi, więc pozostaje mi cierpliwie czekać :wink: Najważniejsze jest to, że szefowa tym razem całkiem zrównoważona psychicznie, życzliwa i sympatyczna, miejmy nadzieję, że to nie jest kwestia tylko okresu promocyjnego dla nowych klientów :wink: Żadnego prezesa-lowelasa też nie odnotowałam :twisted:
Jeśli to się uda i jeśli tam zostanę - to będzie oznaczało, że NAPRAWDĘ powoli się podnoszę.....
Dzisiaj co prawda, dzięki pewnym nowym wieściom, poczułam się przez chwilę jak sławny kafkowski Józef K., bohater "Procesu"... Ale tylko przez chwilę... Bo po cholerę mi dłużej :roll: :twisted:
Let it be, let it be, let it be, let it be
Whisper words of wisdom, let it be.


Cholera nie je :cry:
Jest coraz chudsza - kiedy na nią patrzę, wydaje mi sie, że dosłownie każdego następnego dnia wygląda gorzej... Ma coraz smutniejsze oczy, tuli się do mnie jeszcze bardziej niż zwykle, chowa się na zmianę w szafie i pod łóżkiem... Boję się...
Bo przecież koty same wiedzą najlepiej :(...
Rano wylizała trochę sosu z Maimora, podeschniętą resztę jak zwykle ukradł po południu Piopluś... Rano zamierzam wmusić w nią strzykawką chociaż trochę gerberka... Ale co będzie dalej...?

Genowefo, ja też nie wiem i dziwię się, dlaczego weci z Belgradzkiej nie usunęłi jej od razu albo wszystkich zębów, albo chociaż tych, które ewidentnie przygryzały dziąsła :roll: , moim zdaniem też należało to zrobić za jednym zamachem, przy jednej narkozie :roll: Sprawiają wrażenie szczerze serdecznie nastawionych do zwierząt, trudno byłoby mi uwierzyć, że przyczyną był np. aspekt finansowy (dwóch zabiegów zamiast jednego). Ale diabli ich wiedzą :twisted: A nasz poprzedni weterynarz z kolei mówił co prawda wyraźnie i ikilkakrotnie, że jej zęby są do usunięcia, ale też mu się do tego nie spieszyło, dostawała cały czas sterydy, też nie mam pojęcia dlaczego :roll: ...
Nie trafię za nimi wszystkimi razem i z osobna, jestem tylko przefarbowaną blondynką z pseudobalejażem :wink: oraz polonistką bez dyplomu z prawdziwego zdarzenia (tj. z licencjatem, ale bez magistra :( ), a nie zwierzodoktorem...
Chwilowo jestem w dodatku koncertowo niedospaną i idealnie rokującą na grypę :twisted: przefarbowaną blondynką z pseudobalejażem oraz polonistką bez magistra :wink: ...

Aha, no i mamy w domu prawdziwe cudo.
Cudo od jakichś pięciu godzin siedzi w transporterze w korytarzu i wydaje z siebie przedziwne, bardzo zróżnicowane odgłosy :twisted: Na widok człowieka i próby dotyku jedynie posykuje, za to kiedy zobaczy któregokolwiek Drania... 8O : na zmianę warczy, syczy, MUCZY i SZCZEKA 8O I gdybym nie zobaczyła na własne oczy, to chyba bym nie uwierzyła: zdołała śmiertelnie przestraszyć zarówno Juliana jak i Tadźkę 8O 8O 8O Oba uciekały jak szalone, Tadźka po zatrzymaniu się na drugim końcu korytarza na koniec jeszcze podskoczyła w miejscu 8O
Normalnie :ryk: . Chyba zastanowię się, czy sobie tej Godzilli nie pozostawić na stanie, może ktoś wreszcie poskromniłby oba burasy :twisted: :wink: No chyba że też zaczęłaby olewać kąty. Więc może jednak lepiej nie :strach: :twisted:

Godzilla ma jak dla mnie do pół roku (pewnie mniej), prawdopodobnie została przez kogoś wyrzucona albo jacyś "właściciele" wypuszczali ją na całe dnie - trudno, ich głupota ich strata :roll:. Jest absolutnie niesamowicie ubarwiona: po raz pierwszy w życiu widzę whiskasowo-kremową trikolorkę - nie do opisania, same zobaczycie mam nadzieję in spe na fotkach :wink: Generalnie rzecz biorąc, nie jestem wielbicielką takich zjawiskowych kocich piękności, czarnego bym na taką w życiu nie wymieniła :wink: - ale bez wątpienia swoją urodą też robi wrażenie. Przypuszczam, że kiedy dam ogłoszenia, pewnie ustawi się po nią kolejka... Nie wiem, czy nie jest jeszcze za młoda, ale chyba wolałabym na wszelki wypadek wyadoptowywać ją już ciachniętą :twisted: No i znów problem... Kasy nie mam, więc zapłacić nie będę w stanie, w Koterii podobno oblężenie, do żadnej nieznajomej talonowej lecznicy cudaka nie zaniosę... Więc pewnie nic z tego :( . A szkoda :( Kto wie, w czyje ręce trafi, intuicja czasami zawodzi :roll:
Zdjęć na razie nie ma i w najbliższych dniach jak podejrzewam nie będzie. Kociszcze jest przerażone :( ... W dodatku niestety muszę zameldować ją na pastwę Drani w dużym pokoju, w tej chwili w żadnym wypadku nie mogę narażać Chudej Cholery na dodatkowy stres :cry: Zobaczymy, co będzie się działo, musi jakoś dojść z nimi do porozumienia - i pozostaje mi tylko wierzyć, że tak się stanie...

Właśnie zaczął mnie napierniczać jeden z dwóch zębów, w których mam dziury do załatania :( Na prywatnego dentystę żadnym cudem nie mam i długo nie będę miała, zapisy w ramach NFZ-u pewnie jak zawsze na za miesiąc albo i lepiej i w dodatku bez możliwości wyboru godziny... Więc na razie musi boleć :twisted:
Stan na dzień dzisiejszy: 1. początki grypy/przynajmniej sporego przeziębienia z bólem gardła, 2. dosyć mocno bolący ząb, 3. końcówka okresu, 4. jak by nie było nadal depka, 5. nieuleczalny pierdolec i chyba początki manii prześladowczej. No i marniejąca w oczach Buśka :( Ciekawe, czy to już wszystko, co los przygotował dla mnie na najbliższe dni :roll: :twisted: ...?

Dobranoc.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob kwi 18, 2009 2:25

Dodam jeszcze, że akurat same Buśkowe zęby były (oprócz płytki) w bardzo dobrym stanie, tylko dziąsła są w koszmarnym i stale się pogarszającym, to z ich powodu dr Turos zdecydował o kolejnej ekstrakcji, m.in. dlatego, żeby przestała sobie te biedne opadające kieszonki przygryzać...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob kwi 18, 2009 2:32

Anuk pisze:Też stanę w obronie bab!
Koczurki są takie prostolinijne: żreć, miziać, spać... ;)
A Mufećka ma tyle osobowości! Ona jest chodzącą osobowością. Ona ma przyzwyczajenia. Ona ma zasady! Ona ma potrzeby wyższe.
:)


Taaa. A ja mam takich 'chodzących osobowości' pięć (Bidzi oczywiście nie liczę, w niej nie ma ani grama agresji, zazdrości itp.), jedna gorsza od drugiej :twisted: :twisted: :twisted: Nornika napada i zapamiętale tłucze Dziczyznę zupełnie bez powodu, Dziczyzna wrzeszczy wtedy jak opętana, Licho olewa i robi rozróby, Tadzik pacyfikuje słabszych od siebie i gości, Buśka panicznie nienawidzi reszty stada i jest chorobliwie zazdrosna... Wariatkowo :twisted: Dlatego zdecydowanie wolę te moje wszystkie trzy spasione, błogie, mruczące, przytulaste i gapowate syny-koczurki :1luvu:

Kurka wodna, jak mnie ten ząb napieprza :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob kwi 18, 2009 5:49

Kasia - z bólem zęba muszę Ciebie przyjąć wszędzie.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob kwi 18, 2009 7:56

Prawda.

Ja kiedyś przez noc zjadłam 11 tabletek na ząbka..Żyję. Znam ten ból.



Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 43 gości