Koć&Pluszon spółka z bardzo o.o. Mrożony na gigancie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 13, 2007 20:18

varia pisze:
skaskaNH pisze:
I Odcinków :mrgreen:

W św. Mikołaja też wierzysz? 8)

Wierzyłam... kiedyś... tak jak w odcinki :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 13, 2007 22:32

Taras pusty.
Zmiana tytułu. 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 13, 2007 22:49

8)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw gru 13, 2007 23:09

Namoleonek jest już w nowych rękach

Obrazek

Obrazek

Wygląda na to, że mu w nich nieźle :mrgreen:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 13, 2007 23:12

Brawo Napoleonek, brawo RECE Obrazek
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw gru 13, 2007 23:38

Witam!

Jako żem świeżo zakocona, to dostałam polecenie "Wejdź i napisz!" No to piszę.

A w ogóle to ja się przywitać chciałam. Witam :] Ridesi jestem, dla znajomych Ridka.

Wracając do tematu, do naszego zespołu obecnie dołączył Tonik. Tak więc zespół składa się z Ridki, Michała i Tonika, ale niedługo może będzie nas więcej za sprawą Redaf i jej działkowych kociaków :D

Tonik. O nim miałam mówić ;) Tonik jest śliczny, milusi, ale nie jest mały biggrin.gif Co to to nie, zarówno waga jak i wzrost na nic takiego nie wskazują, a wręcz zmuszają do przemyśleń, jak duży będzie jako dorosły kot :>

W momencie, jak zobaczyliśmy go u Redaf, zakochaliśmy się w nim. Mruczek potworny, nawet, jak nie pozwala mu się zejść na podłogę, to mruczy :D Całą drogę do swojego nowego domu u nas płakał, jako podkład stosował... mruczenie! Wyrywał się - silna bestia - i nawet pudełko po bananach nie działało zbytnio :D Po przyjeździe tutaj obszedł szybko mieszkanie jako strategiczny punkt wybierając łóżko. I dziurę pod nim ;) Teraz mruczy tam siedząc i zaprzyjaźnia się z moim jakże dorosłym Michałem, który leży na podłodze i zachwyca się, jak kot się myje! A podobno to ja jestem tą, która jeszcze nigdy nie miała zwierzaka
:?

Pozdrawiamy,
Ręce :]

P.S. Mój TŻ nadal leży pod łóżkiem i już sięgnął kocich łapek :D
ObrazekObrazekObrazek

Ridesi

 
Posty: 187
Od: Czw gru 13, 2007 22:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 13, 2007 23:46

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Jakbyście cioteczki nie załapały to Namoleonek po drodze z Ursynowa na Bielany zamienił się w Tonisia.
Jak mały mruczol już wyjdzie na pokoje poproszę o zdjecie! 8)
A w ogóle to załóż mu jego własny prywatny wątek.
Jest tak uroczy, że się chłopakowi należy. :wink:

Ridesi pisze: Tak więc zespół składa się z Ridki, Michała i Tonika, ale niedługo może będzie nas więcej za sprawą Redaf i jej działkowych kociaków :D

Już wyjaśniam!
Namoleonek vel Toniś został dostarczony Ridesi na zamówienie. :mrgreen:
Na podstawie zdjęć, na których z Rudasiem wmeldowały mi się do działkowego domku. Wtedy był jeszcze Namoleonką 8)
Zamówienie pełne brzmi "Namoleonka plus Rudaś"
Wywiązałam się częściowo, bo zwierzęty na zmianę przychodziły.
Ale od czegoś trzeba zacząć...
Teraz pojadę na kolejne łowy.
Zobaczymy, który będzie na tyle mądry żeby się załapać na taki fajny dom :wink:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 14, 2007 5:22

Brawo domek 8) .
Mam nadzieję że relacje z dokocenia wejdą Szanownemu Domkowi w krew ;).
Niech się Tonisiowi wiedzie jak najlepiej :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt gru 14, 2007 7:34

Ridesi pisze:Witam!

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Obrazek
Z redafowych dzikunów Belzebópa polecam. 8)

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Pt gru 14, 2007 7:36

redaf pisze:Jakbyście cioteczki nie załapały (...)

Nie oceniaj innych po sobie. :roll:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Pt gru 14, 2007 8:57

Witaj Ridesi :D

redaf pisze:Namoleonek po drodze z Ursynowa na Bielany zamienił się w Tonisia.
To ja go mam za sąsiada! A gdzie jest? Gdzieś blisko? :mrgreen:


A tego srebrzystego szylkretowego cuda nikt nie chce? 8O To chyba zasługa niezwykle ostrych zdjęć redaf :twisted:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt gru 14, 2007 9:07

gattara pisze:Mam nadzieję że relacje z dokocenia wejdą Szanownemu Domkowi w krew ;).

A wezmę i pogwałcę.
Tajemnicę korespondencji.
Zmyslnie zacierając ślady kto, co i gdzie.
Może się domyślicie 8)

0:28:35
Kot zwiedził pokój, kuchnię i pół drugiego pokoju
0:28:57
Przypomniałam sobie, że muszę coś zrobić w kuchni - złapałam go tam, dostał takiego przyspieszenia na zakręcie, że UHHH...
0:29:11
Łazienka jest dla niego zagadką, jeszcze tam nie dotarł
0:29:17
Łóżko mu się podobało.
0:29:27
Ale tylko obejrzał, tylko że długo
1:09:07
leży na kolanach i daje się głaskać
1:09:20
Fotki będą jutro
1:13:32
Wręcz nie można go odkleić z kolan
1:14:30
Dobranoc, teraz to i ja idę.
1:14:45
Skąd kot bierze energię do mruczenia? Bo ten nasz mruczy już od kilku godzin
1:14:52
kot, oczywiście
1:14:55
Idę.


Kogo najbardziej cieszy to, że Namoleonek vel Toniś znalazl dom?
Koć.
Wróciła z emigracji. :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 14, 2007 9:15

Witam serdecznie domek :)

Hmm... Nasza tyci tyci odetchnęła głęboko ;)
A ja juz miałam nadzieje, ze sie u Redaf rodzinka powiększyła :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 14, 2007 10:40

varia pisze:
skaskaNH pisze:
Fri pisze:
skaskaNH pisze:
Fri pisze:czyli dzie jezd Koć? :twisted:

człek nie nadąża już za Waszymi wątkami, nowinkami tarasowymi, rocznicami, chyba sobie jakiego spomagacza do herbatki wleję, coby sie mi wewnątrzyny czasoprzyspieszacz włączył... :roll:

Koć jest "w najbardziej oddalonym kącie mieszkania", domyślam sie, że przezywa po raz kolejny gorycz odrzucenia :twisted:


wizualizacji oczekuję
:twisted: :twisted: :twisted:


I Odcinków :mrgreen:

W św. Mikołaja też wierzysz? 8)


wierzę! wierzę! :arrow: ale numer, redaf robi ewidentną czystkę na działkowsko! pustynia pokocia z Belzebópem tam tylko zostanie! :twisted:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt gru 14, 2007 11:17

To znowu ja :D

Przetrwaliśmy razem pierwszą noc w nowym domu :] Patrzę na Tonika i co widzę? Właśnie wywęszył jajecznicę na patelni z kiełbaską i dostał ślinotoku ;)

W nocy brykał po domu, obudził mnie i wylądował razem z nami w łóżku. Nie chciał spać, ale głaskać - jak najbardziej! Teraz leży pod stołem i patrzy się w przestrzeń. Rano się okazało, że nas już nie poznaje :D Uciekał, jakbyśmy kurcze gonili go z psem na smyczy ;) Ale po krótkim przystosowaniu znowu dawał się tulić. Grzecznie zjadł śniadanie, w nocy zaspokoił pragnienie - pytanie, gdzie się wysiusiał, bo w kuwecie czysto... 8O Mam nadzieję, że kuweta jednak zostanie odkryta...

Rozbrykał się, gałgan jeden. Pierwszego misia upolował. Potem przypadkiem i mnie upolował, jak chciał łapać papierek :D Przeżyję, nie martwcie się :] Ale pazury zostaną skrócone jutro, przy wizycie u weta :twisted:

Chyba tyle na razie? Chyba tak. Nadal sobie leży :) Taki widok rozwalonego Tonika prowokuje do głaskania :D Aha, boi się komórek, przejdzie mu...

Pewnie jeszcze dzisiaj napiszę :D
ObrazekObrazekObrazek

Ridesi

 
Posty: 187
Od: Czw gru 13, 2007 22:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 38 gości