KROPCIA powoli sie zmienia na lepsze : )))))))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 18, 2007 22:06

bubor pisze:Obrazek


Jaka ona dłuuuga :D

brukselka

 
Posty: 119
Od: Nie cze 10, 2007 23:04

Post » Śro lip 18, 2007 22:15

Rennatta pisze:Przepraszam za OT: mieszkasz może w pobliżu KFC na Krowoderskich Zuchów? :D

Niedaleko ............. :D

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro lip 18, 2007 22:21

brukselka pisze:Jaka ona dłuuuga :D

w/g ciebie Brukselko Kropcia dużo urosła ?

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro lip 18, 2007 22:39

bubor pisze:
Rennatta pisze:Przepraszam za OT: mieszkasz może w pobliżu KFC na Krowoderskich Zuchów? :D

Niedaleko ............. :D


Czyli jednak mam sokoli wzrok :D

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro lip 18, 2007 22:43

Rennatta pisze:Czyli jednak mam sokoli wzrok :D

Wszystko na to wskazuje Rennatto :D :D :D

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro lip 18, 2007 22:55

bubor pisze:
brukselka pisze:Jaka ona dłuuuga :D

w/g ciebie Brukselko Kropcia dużo urosła ?


Mam wrażenie, że spoważniał jej troszeczkę pyszczek i sylwetka też się troszkę zmieniła - już nie wygląda jak tylko okrągły brzuszek na krótkich łapkach :D

Ale to ciężko wyłapać jak sie ma kota na codzień :) Jak Kropcia u mnie była, to nie zwróciłam na to tak uwagi, ale jak oglądałam zdjęcia przygotowując płytę, to zauważyłam dopiero wtedy, że jak Kropcia do mnie trafiła, to była chudziutka, a potem miała już okrągły brzuszek :D Na początku nie zauważyłam, że jest chuda :oops:
I tak samo było z oczami - napisałam to na forum, że po jakimś czasie spostrzegłam, że zmieniły jej się oczy, zresztą też zauważyłam to dopiero podczas oglądania fotek...

brukselka

 
Posty: 119
Od: Nie cze 10, 2007 23:04

Post » Czw lip 19, 2007 10:12

Cześć Kropciu :D
Dziękuję za odwiedziny w moim watku :!: Cieszę się bardzo, że pięknie rośniesz, biegasz i w ogóle zachowujesz się wspaniale. Myślę że Wujek Bubor (Twój Duży) ma talent kotogogiczny i wieeelkie serce. I bardzo Cię koffa....
Jeśli zaś chodzi o Smoka..."U nasz w Lublinie" smoki nie występują, ale Duża mi mówiła, że tam gdzie Ty mieszkasz - jest jeden. Poproś Dużego, żeby Cię zabrał nad taką Długą Wodę, która nazywa się Wisła. Tam mieszka Smok. Duża mówiła, że on jest bardzo straszny, ale jak pójdziesz z Wujkiem Buborem to nic a nic się nie bojaj. Wujek da radę. Smoku też.
Pozdrawiam!
Zuzanka
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lip 19, 2007 10:19

pixie65 pisze:Cześć Kropciu :D
Dziękuję za odwiedziny w moim watku :!: Cieszę się bardzo, że pięknie rośniesz, biegasz i w ogóle zachowujesz się wspaniale. Myślę że Wujek Bubor (Twój Duży) ma talent kotogogiczny i wieeelkie serce. I bardzo Cię koffa....
Jeśli zaś chodzi o Smoka..."U nasz w Lublinie" smoki nie występują, ale Duża mi mówiła, że tam gdzie Ty mieszkasz - jest jeden. Poproś Dużego, żeby Cię zabrał nad taką Długą Wodę, która nazywa się Wisła. Tam mieszka Smok. Duża mówiła, że on jest bardzo straszny, ale jak pójdziesz z Wujkiem Buborem to nic a nic się nie bojaj. Wujek da radę. Smoku też.
Pozdrawiam!
Zuzanka


U nas w Łodzi smoki też chyba nie występują. Duża nigdy nie wspominała. No może raz, jak mówiła, że to my jesteśmy smoki i potfooory. Zuzanko, myślisz, że u Kropci nad wodą mieszka taki sam smok, jak my?

Banda Kulawego
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 19, 2007 10:29

Femka pisze:U nas w Łodzi smoki też chyba nie występują. Duża nigdy nie wspominała. No może raz, jak mówiła, że to my jesteśmy smoki i potfooory. Zuzanko, myślisz, że u Kropci nad wodą mieszka taki sam smok, jak my?
Banda Kulawego


Sama nieeeeeee wieeeeeem.... :roll:
Duża mówiła, że on puszcza ogień z paszczy...Ale jak Amelka robi to swoje "HHHHHHHH...." to Duża mówi, że robi Smoka...A Wy - Bando Kulawego - puszczacie ogień paszczą :?:
Zuzanka
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lip 19, 2007 10:32

pixie65 pisze:
Femka pisze:U nas w Łodzi smoki też chyba nie występują. Duża nigdy nie wspominała. No może raz, jak mówiła, że to my jesteśmy smoki i potfooory. Zuzanko, myślisz, że u Kropci nad wodą mieszka taki sam smok, jak my?
Banda Kulawego


Sama nieeeeeee wieeeeeem.... :roll:
Duża mówiła, że on puszcza ogień z paszczy...Ale jak Amelka robi to swoje "HHHHHHHH...." to Duża mówi, że robi Smoka...A Wy - Bando Kulawego - puszczacie ogień paszczą :?:
Zuzanka



pewnie, że puszczamy :D i jeszcze syczymy jak takie coś, co nie ma nóżek i jest bardzo długie :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 19, 2007 20:29

To już wiemy co u smoków krakowskich, łódzkich i lubelskich :wink: a co u Kropci :?: coś się nie odzywa... mam nadzieje Kropciu, że nie zjadł Cię żaden smok :conf:

brukselka

 
Posty: 119
Od: Nie cze 10, 2007 23:04

Post » Czw lip 19, 2007 20:41

Szuka smoków, o których tyle pisałyście.... :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lip 19, 2007 20:55

Kropci nic nie pożarło na szczęście ale sama pannica dalej pije jak smok :D a w kuwetce jest cała masa siuuu ( i chwała że tylko tam :D )
Profilaktycznie jeszcze przez kilka dni zostawię folie na łużku i mam nadzieje że jak ją zdejmę to Kropci nie najdzie ochota na nawadnianie wersalkowej równiny :roll: , ech chyba niemam talentu do jakichś zabiegów przy Kropci , obcinanie pazurków to porażka , z tak ruchliwą pannicą nieda się tego zrobić :? , niechcę jej tego robić na siłe a inaczej to nic z tego nie wychodzi . Tak samo po konsultacji z drugim wetem usiłowałem napaść Kropcie tym glutem na odrobaczenie i efekt podobny ,
Kropcia tak sie wyrywała że tylko umazałem jej nosek i pyszczek tym czymś :?
Chyba jednak bez fachowej pomocy sie nie obędzie :roll:
A właśnie , ten wet powiedział mi że ten glut można zastąpić czymś czym sie spryskuje kotu skórę na karku i podobno działa tak samo 8O
ja sie na tym nie znam ale taka wersja była by zapewne prostsza do zaaplikowania Kropci . :D

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw lip 19, 2007 23:09

Byłoby łatwiej, ale ktoś się wypowiadał już gdzieś w jakimś wątku , że mniej skuteczne, czy też jakoś szkodliwe dla kota-dokładnie nie pamiętam, ale tak mi to zapadło w pamięć. Musiałbyś poszukać. Ja sobie w każdym razie nie wyobrazam podawanie Lafince czegokolwiek... :D :D . To by była porażka 8O. Dobrze, że u mnie robi to osobiście wet! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt lip 20, 2007 9:17

Co do odrobaczania - są różne metody.
Ten preparat do zakraplania na kark - prawdopodobnie chodzi o Stronghold. Ale to jest preparat o szerokim spektrum działania - na różne robaki, i wewnetrzne i zewnetrzne (np. pchły). Działa też na świerzb. Tu link do tematu o strongholdzie :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60 ... ae8326841d
Z tego co wiem, to jednak dla młodych kotów poleca się dwukrotne odrobaczanie preparatem Vetminth. Poczytaj sobie :arrow: http://www.lomza.com/veta/prod01651274.htm

Poczytaj też o odrobaczaniu w ABC na forum: :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=27018

Jeśli nie masz za bardzo "zdolności" :wink: do zabiegów przy kotku, to lepiej zdaj się na weta. Z czasem pewnie się nauczysz :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 205 gości