Franek :) u Anioła z Krakowa :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 30, 2005 14:57

Caluski dla Franusia biednego, :twisted: ozonem wymeczonego
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt gru 30, 2005 15:05

Bosze :cry:

naprawde chciałabym ,zeby ze mnie d..a a nie przyszły wet był , ale jednak cos z tymi nerkami nie tak jak przeczuwałam.

mam nadzieję ,ze frankowe neki jeszcze popracują trochę i bedzie mógł sobie zyć w spokoju.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt gru 30, 2005 15:11

Franek nie jest jeszcze tak zle - niewydolność nerek - z tym można jeszcze kilka ładnych i szczęśliwych latek pożyć...
Tym bardziej, że masz juz kochających opiekunów i tyle zaciśniętych kciuków na forum :wink:

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Pt gru 30, 2005 15:11

Prosze uprzejmie mnie oświecić co to jest ozonowanie i po co się to robi?

bc

 
Posty: 346
Od: Wto lut 04, 2003 14:14

Post » Pt gru 30, 2005 15:20

Ozonowanie tak mi sie wydaje było przeprowadzone w celu wytępienia bakterii beztlenowych w jelicie grubym , które to prawdopodobnie są przyczyna krwawienia z odbytu.( krwotoczne zap,jelita)
Ozon podaje sie doodbytniczo w postaci płynu lub gazu.

Elawiska czy tak ??
bo poraz pierwszy się z tym stykam i tylko na intuicję sobie to wymysliłam :oops:
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt gru 30, 2005 15:22

bc pisze:Prosze uprzejmie mnie oświecić co to jest ozonowanie i po co się to robi?


Mnie też , plissss


I nieustające :ok: za zdrówko Franusia.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt gru 30, 2005 15:23

Ozonowanie to jest podawanie ozonu pod róznymi postaciami w róznych dawkach zaleznie od schorzenia.
Uwierz że kuracje ozonem potrafią zdziałać cuda.....

To jest JEDYNY w Krakowie lek vet który sią tym zajmuje. Do niedawna był jedyny w Polsce. Nie wiem jak teraz.

Praktycznie nie ma rany, nie ma bakterii najbardziej nawet opornej na farmaceutyki której ozon odpowiednio podany nie załatwi.....

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pt gru 30, 2005 15:24

Nie dopisałam ze w ten sposób leczy się równiez najcięższe rany pooparzeniowe u ludzi w Instytucie na śląsku

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pt gru 30, 2005 15:29

To jeszcze poproszę namiary na tego weta, na wszelki wypadek :wink: nigdy nic nie wiadomo :cry:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt gru 30, 2005 15:29

Formica, jestes bardzo mądra dziewczynka :ok: :king:
Ozon ma spowodować również rozprężenie czerwonych ciałek krwi. Zaczną one wtedy szybciej i wydajniej dotleniać organizm

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pt gru 30, 2005 15:31

Ela dzięki za wyjaśnienie. I pytam dalej. Czy podanie doodbytnicze działa na bakterie jelita grubego (czy działa miejscowo)?

bc

 
Posty: 346
Od: Wto lut 04, 2003 14:14

Post » Pt gru 30, 2005 15:32

8O :oops: :lol: nikt dawno juz dziewczynką mnie nazwał...
ja też poprosze o namiary pana doktora od ozonu 8)
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt gru 30, 2005 15:42

Formicka, przeczytałam po powiększeniu to co jest tym drobniytkim druczkiem.....
przeraziąłm się , możesz sprecyzować?

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pt gru 30, 2005 15:45

bc, działa również domiejcowo. Duże nawet rany zakrapiane ozonowanym olejkiem zamykają sie w oczach. Ziarnizacja tkanki postepuje błyskawicznie.
Paskudne jątrzące sie rany z gronkowcem np ostrzykiwane ozonem zamykają się "w oczach"

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pt gru 30, 2005 16:20

elawiska pisze:O! właśnie nalał w szafie :wink:
Mamunia pościera. Niech robi co chce. Byle BYŁ. Już go mocno pokochałam a tatuńcio to go wręcz zadręcza swoją miłością.
No cóż, KOT FRANCISZEK skradł nasze serca :1luvu:


Oj jak mi się to spodobało :lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 70 gości