Rosie dawniej Kicia z Katowic-koniec wspólnej drogi ........

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 29, 2006 23:20

Bardzo prosze o pomoc .....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 30, 2006 1:26

Co sie dzieje z moją Rosie ????!!!!
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 30, 2006 9:27

Moze ktos pomoże zinterpretować wyniki?
Prosze....

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro paź 04, 2006 21:44

Może jednak tym razem ktoś pomoże nam z kolejnymi wynikami Rosie - ja już zupełnie nie wiem, co się dzieje ..... Czy to faktycznie już tak źle, że nie ma na co liczyć ????

W przyszłym tygodniu robimy posiew, ale boję się, że jak mocznik będzie nadal rósł, to .....

A dzisiejsze wyniki wyglądają tak:

WBC 21.1 (20.4)
RBC 5.48 ( 4.66)
HGB 7.5 (6.6)
HCT 24.5 (21.2)
PLT 652 (636)
MCV 45 (46)
MCH 13.6 ( 14.2)
MCHC 30.4 (31.3)
RDW 16.3 (16.7)
MPV 9.2 (9.5)

%LYM 11.8 (12.5) #LYM 2.4 (2.5)
%MON 5.5 (8.1) #MON 1.1 (1.6)
%GRA 82.7 (79.4) #GRA 17.6 (16.3)

Mocznik 19.77 mmol/l (18.40)
Kreatynina 1.7 mg% (1.10)

Z leków Rosie dostaje w tej chwili Lotensin 1/2 tabl. raz dziennie i od dzisiaj 1/4 tabl.Furosemidu też raz dziennie. I dwa razy dziennie Ipakitina, i Efe Oil.

Apetyt jak na kota z takim mocznikiem ma zadziwiający - dziennie zjada 40-50 gramów suchej karmy Renal, do tego troszkę mokrej - ale mokra zdecydowanie gorzej jej wchodzi ...
Nie wymiotuje, nie ma nadżerek w pysiu, kupy są normalne ...

Boję się czy to juz nadchodzi ten moment, że nerki zupełnie odmawiają jakiejkolwiek współpracy ?? Z drugiej jednak strony ... kreatynina jest niska, morfologia - czerwone krwinki i hemoglobina po odstawieniu kroplówek dożylnych poprawiają się ....

O płytkach krwi rozmawiałam dość długo z panią w laboratorium i przy kolejnej morfologii rozmaz będzie zrobiony ręcznie, bo może się okazać, że czerwone krwinki są małe i tworzą zlepki - a to z kolei dla maszyny może być jako płytka krwi - i tak je zlicza ... Wykres płytek jest szarpany - więc tak to też może być ....

Może ktoś ma jakiś pomysł i może nasunąć jakąś myśl, co jeszcze można zrobić ......
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 04, 2006 22:07

Kasiu, napisz do Beliowen lub Blue na pw.

Myślę, że to ważne, że Rosie dobrze się czuje, że ma apetyt. :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro paź 04, 2006 23:40

Sluchaj - nie mam teraz czasu przesledzic calego watku - ale czy ta kotka miala robione usg???
Bo wynik kreatyniny jest bardzo ladny - nie pasuje do takich wynikow mocznika - czy na pewno przyczyna lezy w nerkach tylko i wylacznie?
Pewnym wytlumaczeniem moze byc sytuacja gdy kotka bylaby bardzo chuda, z zanikami miesni - ale tez nie do konca.

Mocznik skacze takze - i potrafi dosyc mocno u niektorych kotow - przy infekcjach (i w paru innych sytuacjach). Nie powinien osiagac bardzo wysokich parametrow wtedy - wiec skoro osiaga moze to swiadczyc o tym ze cos tam sie z nerkami zlego dzieje, ale ich stan moze byc calkiem dobry - po prostu juz nie nadzaja z wyplukiwaniem nadmiaru mocznika - gdyby bylo go normalnie duzo - to by nic w badaniach krwi pewnie jeszcze dlugo nie wyszlo.
Moze to byc sygnal tego ze warto sie nerkom przyjrzec - ale tak naprawde one jedzcze dzialaja - a dzieje sie cos innego.
Ja bym to koniecznie sprawdzila, tym bardziej ze kotka ma wyrazny sygnal infekcji - miala przeciez w pewnym momencie 20 tys. leukocytow.
To ze jest ich 14 tys. nie oznacza ze infekcji nie ma - niektore koty maja normalnie ilosc bialych krwinek np. w wysokosci 4-5 tys. i dla nich 14 tys. oznacza juz powazna infekcje.
Zbijanie mocznika jest konieczne - bo jest mocno toksyczny - ale ja bym kotke dokladnie przebadala.

Nie mowie ze nerki sa zdrowe, raczej na pewno nie, ale byc moze nie jest wcale zle - za to mozna zwalajac na nie cala wine - przegapic cos powaznego.

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw paź 05, 2006 0:01

Blue dzięki za odpowiedź

Rosie miała robione usg nerek i ewidentnie wskazuje na ich degradację:
"Nerki wielkości i kształtu prawidłowego. Echostruktura miąższu kompletnie zatarta.Miedniczki obu nerek wolne od złogów, bez cech zastoju moczu. Pęcherz moczowy obficie wypełniony moczem, gładkościenny, nie zawiera złogów."

Przy okazji wet ogladnął pozostałe organy i stwierdził, że tam wszystko jest ok.

Miała robione :

ASPAT 15.9 u/L
ALAT 35.4 u/L
AMYLAZA 1065.0 u/L
FOSFOT.ALK. 36.2 u/L

Białko całk. 3.4 g/dl
Albuminy 1.5 g/dl
Wapń 2.46 mmol/l
Fosfor 2.46 mmol/l
Sód 152 mmol/l
Potas 4.96 mmol/l

Ostatni mocz z 13.09

Kolor żółty
przejzystość lekko mętny
ciężar 1.025
pH 6
GLU Neg
Bil Neg
KET Neg
BLO Moderate
PRO>=300 mg/dl
URO 0.2 E.U/dl
NIT Neg
LEU Large

Nabłonki 1-3 w polu widz.
Krwinki Białe 7-10 w polu widz.
Krwinki czerw.: 4-6 w polu widz.
Wałeczki brak
Skł.Min.: brak
Bakterie obecne w preparacie

Jeśli chodzi o WBC w morfologii to był okre że Rosie miała 57 H 10 do 3/mm3

To taki szybki przegląd przez ostatnie wyniki Rosie
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 05, 2006 0:42

Nie no - cos mi nie pasuje...
Z nerkami cos sie dzieje, nie ma dwoch zdan - wynik moczu na to wskazuje, aczkolwiek poza tym wysokim bialkiem nie jest wcale tak zle.
I czy na pewno z nerkami jest tak zle jak to wynik usg sugeruje w pierwszym momencie?
I kreatynina na to za bardzo nie wskazuje, i amylaza tez niska.
Nerki sa niepowiekszone - a przy silnych stanach zapalnych, przy chorobach degeneracyjnych (na poczatku) - czesto tak wlasnie sie dzieje. Gdy choroba degeneracyjna osiaga pewien poziom - nerki zaczynaja zanikac, zapadac sie w sobie, tu tez nic takiego nie ma.

Nie bardzo wiem jak interpretowac ten opis usg, to zatarcie...
Moze ono wynika z jakosci sprzetu ktory np. nie radzil sobie z jakims obrzekiem wokol nerek? I mu to obraz zatarlo?
Nie wiem - teraz to juz wymyslam...
Ewentualnie to zatarcie to wynik jakiegos toczacego sie stanu zapalnego w samych nerkach - nic strasznie groznego - ale tak brzmi w opisie.
Co Ci lekarz wogole na ten temat powiedzial?

Dla mnie to wyglada na jakis lekki stan zapalny nerek i tyle...
Nie wiem skad mocznik taki wysoki - ale byc moze kotka tak reaguje na zapalenie nerek?
Nie ma jakichs problemow z jelitami?

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw paź 05, 2006 0:55

Blue - kota zupełnie normalnie się wypróżnia. Czasem są lekko luźne stolce, ale zazwyczja wszystko jest ok. Rosie największe problemy ma po pdaniu karmy Hill's k/d - dlatego jej nie podajemy suchego k/d

Jeśli chodzi o opis USG - wet nie wiele powiedział - weterynarz robiący USG powiedział, że to raczej "zużycie się nerek", a nie jakaś niewydolność ....
Z kolei nasz wet nie wiele powiedział, ale on ogólnie jest małomówny .... Ostatnio przy moczniku 18.40 powiedział, że to świadczy o uszkodzeniu nerek dość poważnym, ale troszkę "zwątpił" w swoją diagnozę po usłyszeniu jaka jest kreatynina - w ciągu 3 dni spadła z 2.5 do 1.1 .... Z tym, że nic konkretnego nie usłyszałam......

Zastanawiam się - to dzięki uwadze Fredzioliny - czy Rosie nie może w ten sposób reagowac na podawanie jej Ipakitine .....

Na serio jestem głupia ..... Miałam wcześniej kota - nerkowca, ale nigdy nie widziałam takich wyników...

Kota pod koniec czerwca była wyciągnięta ze schronu, ważyła wtedy 1.80 kg, była skrajnie wycieńczona...
w tej chwili Rosie waży 2.80 - w ciągu ostatnich 2 tygodni schudła nam o 10 dkg. Ale miała kroplówki dożylne i masę stresu ....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 05, 2006 16:48

Dzisiaj jedziemy do jeszcze jednego weta zrobić drugie USG - na innym aparacie. To mi nie daje spokoju....
Wczoraj poszperałam na necie, w prawdzie na stronach anglojęzycznych i to o chorobach ludzkich - no i jest jeszcze kilka możliwości do sprawdzenia.
MOże coś dzieje się z przewodem pokarmowym Rosie, ponoć krwawienie w dolnym odcinku przewodu pokarmowego może także podnosić mocznik ...
To jakoś zwróciło moją uwagę - serce Rosie ma ok, kamieni w nerkach, guzów etc. nie stwierdzono .... Więc może to przewód pokarmowy ....

Sama nie jestem od diagnozowania, ale trzeba coś podsunąć wetom, bo jakoś trzymają się tylko tych nerek ....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 05, 2006 18:18

No to za trafną diagnozę :ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw paź 05, 2006 22:59

Kasiu, jak wypadło usg?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw paź 05, 2006 23:14

Kasiu, czy coś wiadomo?
Mocno tu kciuki z moimi kotkami trzymamy, może istotnie to coś obok nerek dotychczas niezdiagnozowane?
Ja tylko pamiętam, że gdy byłam u dr H. z wynikami Rosi, nie robił paniki.
Dla niego to typowa nerkowa kotka, wcale nie w tragicznym, ani szczególnie złym stanie.
Czy wszyscy lekarze mogli coś w wynikach przeoczyć?
Czekamy na wiadomości! I głaszczemy!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw paź 05, 2006 23:18

tez czekam na informacje :ok:
podczytuje watek chociaz sama za malo sie znam, zeby cos podpowiedziec...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw paź 05, 2006 23:47

Dzisiaj z USG nici - pan doktor dokładnie obściskał Rositerka - baaardzo dokładnie i stwierdził:
"No dzisiaj to nic nie zrobimy - Kicia nie zjadła tylko troszkę - Kicia obżarła się jak smok!!! Nie chcę Pani naopowiadać bzdur przy badaniu..."

Ostatnie USG było robione na pełny żołądek - to może faktycznie teraz spróbujemy na pusty ....

W badaniu Rosie nie napinała się, przy okazji "obściskiwania" miejsc gdzie powinny być nerki, tak samo lekarz nie stwierdził ich powiększenia ....

Pan doktor tak dokładnie wymasował Rosie, że w taksówce zrobiła mi wstyd jak nie wiem co.....

W drodze powrotnej w samochodzie zaciągnęło okrutnym smrodkiem .... wkładam głowe do transporterka, a tu Rosie stoi przyciśnięta do ściany, a przy drugiej ścianie piękny Kooopal - taki, przez duże K ... :oops: :oops:

No więc na usg jedziemy we wtorek rano ... kota będzie na czczo....

Pan doktro powiedział mi tylko jedną nieprzyjemną rzecz - że pobieranie moczu na posiew nie może być zrobione przez masowanie pęcherza tylko przez jego nakłócie, bo inaczej próbka może być zanieczyszczona bakteriami z pochwy .....

Może ktoś coś wie na ten temat ...??
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 16 gości