Kurka Złotopiórka,DT: Fisia już zdrowa!

Też potrzymam kciuki za nową pracę :ok:

Dziękuję Kochane za kciuki i za miłe słowa. W pracy dobrze

Już denerwuję się jutrem. Na noc muszę jedzonko schować a i wodę pewnie też bo zabieg rano (9.30) a wolę się nie uwiazywać na wstawanie w nocy. Kurunia milutka, mizata jak rzadko, nie wie biedna co ją czeka. Ale pocieszam się, że to po to by było lepiej.

Kciuki za jutro! :ok:

Maleńka już pewnie po zabiegu? :ok:

Marzenia11 pisze:Maleńka już pewnie po zabiegu?

Tak, Marzeniu, już po. Aż 5 zębów było do usunięcia. Długo trwał zabieg i Kurkumki budzenie się. Ale już jest w domku.. Rodzina wyjechała coby spokój był.
A spokój wygląda tak, że muszę siedzieć i dopieszczać Pikę. Kiedy idę do Kuruni natychmiast Pika wrzeszcz pod drzwiami i drapie :strach:

Miałam zamiar w nocy z Kurką spać ale teraz nie jestem pewna.
Mary, Jola, bardzo dziękuję za kciuki. Daliśmy radę

Gosia kartka piękna jak zwykle :1luvu:

**Adopcje: 9 >>**

Kura domowa ruszyła w świat :ok:

Powodzenia!

Z zębami kocimi tak jak z ludzkimi. Jedne mają pikne inne nie.

Dziękuję Asiu.

Dziewczyny, czy izolujecie koty po takich zabiegach? Do dziś wydawało mi się to oczuwiste, ale... moje kocinki siedzą po dwóch stronach drzwi i obie chcą przedostać się na drugą stronę. Tu nie ma cięcia na brzuchu czy w jakimś takim niebezpiecznym miejscu. Paszczy sobie chyba nie rozwali?

kwiryna pisze:Dziękuję Asiu.

Dziewczyny, czy izolujecie koty po takich zabiegach? Do dziś wydawało mi się to oczuwiste, ale... moje kocinki siedzą po dwóch stronach drzwi i obie chcą przedostać się na drugą stronę. Tu nie ma cięcia na brzuchu czy w jakimś takim niebezpiecznym miejscu. Paszczy sobie chyba nie rozwali?

Nie izolowałam żadnego z moich kotów po zabiegach czy nawet operacjach, może dlatego, że wracały do domu już wybudzone i we względnie dobrej kondycji ....
Ale zabieg z zabkami wg mnie nie jest na tyle powazny by obawiac się o relacje miedzy kotami, tym bardziej, że upominają się o kontakt ze swoją koleżanką :201461

Może chcą ją pocieszyc ?
U mnie zainteresowanie delikwentem było tylko na początku, po obwąchaniu i - przeważnie - szybkim odejściu w swoją stronę, koty nie interesowały się rekonwalescentem

Kotina dziękuję za odpowiedx

Otworzę drzwi na noc. Kurunia się denerwuje. Ma tam kilka skrytek, dałam jej też termoforek ale ona z niczego nie korzysta tylko pod drzwiami siedzi.

Kurka Złotopiórka,DT: Fisia już zdrowa!

Kto przegląda forum