Moderator: Estraven
Nie wiem czy coś jadła rano, ale wszystkie trzy miski były opróżnione. Tylko czy zjadła Kizia, czy któryś z maluchów, nie wiem. Potem jeszcze dostała żółtko i też prawie całe zjadła. I to chyba bez bólu, bo nic nie wypluła i nie krzyczała. Strasznie się cieszę, że jest lepiej Koki-99 pisze:Nowe posłanko spodobało się Milusiowi. Teraz każde ma swoje. Kizia ma blisko kaloryfera i bardzo lubi tam leżeć, ale czasem pakuje jej się do niego Milo, a ona maluchom we wszystkim ustępuje
Ta adopcja to była dobra decyzja. Kociaki co prawda nie śpią wtulone w siebie, ale lubią spać na jednym drapaku, na różnych poziomach. Zrobiłabym im zdjęcie, ale jak widzą, że wstaję, to one od razu też i idą ze mną na dół na śniadanko.
Biedna kocina, bardzo cierpiała Koki-99 pisze:Ta adopcja to była dobra decyzja.
Koki-99 pisze:Przez ostatnie dwa dni Miluś był jakiś niewyraźny. Mało się bawił, jadł tylko surowe mięsko, saszetki nie chciał. Dużo spał i był cieplutki. Wydawało mi się, że szybciej oddycha. Zabrałam go dziś do weta no i okazało się, że ma podwyższoną temperaturę. Dostał zastrzyk i jutro mam podjechać. Jak będzie wszystko ok, to zaszczepimy go drugi raz.
Ebi sterylka musi poczekać co najmniej do przyszłego tygodnia, bo tyle mają teraz zabiegów.
Kizia ok, odzyskała apetyt, je nawet z maluchami. Muszę im zrobić zdjęcie jak razem jedzą. Ale dalej syczy na maluchy i straszy łapką jak któryś tylko podejdzie bliżej.
i czekamy na zdjęcia 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 30 gości