Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Jestem juz po rezonansie, przeżyłamWyniki za 10 dni i neurochirurg 4.10. i będę wiedziała co dalej czy rehabilitacja czy operacja. Jak narazie jest ok nawet nie łykam proszków, jeszcze akupunktura i 12 grudnia rehabilitacja w szpitalu. Koty najedzone wariują i biegają jak szalone
to chyba lepiej żeby obeszło się bez operacji i rehabilitacja wystarczyła, czy operacja i jak później Cie czeka?
Powinnam się operować ale to bardzo skompikowana operacja i to na trzech poziomach wiec nawet neurochirurg mi jej nie poleca. Jak narazie radzę sobie bez operacji i jest lepiej wiec liczę na cud.
rehabilitację będziesz miała na oddziale szpitalnym?
Niby tak ale bez pobytu na noc tylko taką dzienną. Najbardziej cieszy mnie basen.
to chyba lepszy taki pobyt ,niż stale przebywać w szpitalu... i koty tak bardzo sie nie stęsknią