Bytomskie Łobuzy cz. 9 - Walczymy!zdj str 96-100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 30, 2016 17:41 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :) Kitusia potrzebuje kciuków

Dziękuję :) Już mam wszystko załatwione :D Jeden nocleg za Wisłą dzięki koleżance z forum Aleksandrze Zebrowatej, która znalazła mi tani nocleg na bookingu - DZIĘKUJĘ :201494 - i dwa z polecenia Akademii Fotografii w hostelu Folklor, który już jest blisko AF. Pierwszy znajduje się 20 min piechotą do AF (możliwe, że więcej dreptania), ale to zawsze mogę skorzystać z taxi jak będę miała mało czasu z rana, a z taxi też będę musiała korzystać, bo z rana z dworca busowego jest pół godziny dreptania do AF, a chciałabym najpierw bagaż zostawić w hostelu, także bez taxi się nie obejdzie.

Mąż panikuje - wynajduje różne powody, dla których np nie warto zostać w Krakowie na noc, albo nawet usłyszałam, że on mnie może wozić w te i w tamte, bo to NAGLE TYLKO 1,5 godziny w jedną stronę. Ale ja już sobie wszystko pozałatwiałam - mam pokoje jednoosobowe z łazienkami i nawet wiem ile kosztuje taxi i ile będą mnie kosztowały przejazdy, bo w sieci jest kalkulator i porównanie ofert. Wiem ile zapłacę za obiadek, bo będę jadła w Green Day'u jak zawsze, kiedy jestem w Krakowie. Także wszystko zapięte na ostatni guzik :ok: :mrgreen: Nawet sobie myślę, iż sobie kupię małą buteleczkę wina w Lidlu i będę miała na noc do poduszki :D :ryk: fajnie będzie :ryk: Mam nadzieje, że nie zniknę jak niektóre panny same w wielkich miastach - szły i nagle znikały na kamerach monitoringu :| Ale jak będzie ciemno to już będę w pokoju sączyć winko :lol:

A z Kitusią już jest odrobinkę lepiej - jakby troszeńkę mniej kuleje. Oczywiście nadal bardzo, ale takie jakby mikro postępy zauważam :ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sie 30, 2016 17:55 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :) Kitusia potrzebuje kciuków

Klaudia, świetnie, że się zdecydowałaś. Ucz się, póki możesz. Moc wrażeń przed Tobą, a i papier na przyszłość się na pewno przyda. :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto sie 30, 2016 18:06 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :) Kitusia potrzebuje kciuków

Kraków jest super! Na pewno wszystko pójdzie tak jak powinno :).

anuska102

 
Posty: 1
Od: Nie sie 28, 2016 13:17

Post » Śro sie 31, 2016 8:44 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :) Kitusia potrzebuje kciuków

Decyzja podjęta to i głowa spokojniejsza :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro sie 31, 2016 8:57 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :) Kitusia potrzebuje kciuków

Dobra decyzja :ok:
Trzeba się uczyć bo nigdy wiedzy za dużo.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26801
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 31, 2016 11:28 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :) Kitusia potrzebuje kciuków

Dziękuję Dziewczyny!
Anuska102 - pierwszy post i to u mnie :) Bardzo mi milo :201453
Na pewno będzie super :) Nawet nie mogę się doczekać :) W przyszłym roku już na spokojnie zapiszę się na jeszcze jeden blok - fotografię analogową :)

Wczoraj ogłosiłam za szybko, że z Kitusią lepiej - wydaje mi się, że łapka jej znowu puchnie :( U drugiego weta, gdzie jest usg, jest też rtg - będę rozmawiać z wetką czy nie warto zrobić tego badania. Kitusia choć ciutkę mniej kuleje to tą łapkę ma tak wykręconą, że wygląda jak wybita z barku :/
Muszę też dzisiaj jechać do centrum Katowic po odbiór moich zdjęć z labu.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sie 31, 2016 13:39 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :) Kitusia potrzebuje kciuków

No i mamy skierowanie na rtg lapki. Wetka powiedziala ze to nie jest normalne że lapka znowu zaczyna puchnac, powiedziala ze to cos powazniejszego :( spytalam co i powiedziala ze moze jakis odprysk ze stawu czy cos takiego :( boje sie. Bylam bez Kitusi. Dzis po 17 jedziemy na zdjęcie.
A ja teraz jade do Katowic busem, wiec mam wycieczke.
Aha bedzie ten niefajny wet. Staram sie, ale go nie polubie, nie ma szans. Powiedzial ze jak kot bedzie agresywny to trzeba bedzie podac mu glupiego jasia czy narkoze. Kot agresywny?! Takie slowa w ustach weta? Kot moze byc przerażony. Zero empatii ma ten wet :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sie 31, 2016 13:44 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :) Kitusia potrzebuje kciuków

klaudiafj pisze:No i mamy skierowanie na rtg lapki. Wetka powiedziala ze to nie jest normalne że lapka znowu zaczyna puchnac, powiedziala ze to cos powazniejszego :( spytalam co i powiedziala ze moze jakis odprysk ze stawu czy cos takiego :( boje sie. Bylam bez Kitusi. Dzis po 17 jedziemy na zdjęcie.
A ja teraz jade do Katowic busem, wiec mam wycieczke.
Aha bedzie ten niefajny wet. Staram sie, ale go nie polubie, nie ma szans. Powiedzial ze jak kot bedzie agresywny to trzeba bedzie podac mu glupiego jasia czy narkoze. Kot agresywny?! Takie slowa w ustach weta? Kot moze byc przerażony. Zero empatii ma ten wet :/

Oby to nie było to :ok: Kciuki się przydadzą :kotek:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26801
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 31, 2016 15:07 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :) Kitusia potrzebuje kciuków

Kurczę...Kitusia co jest z Tobą kochanie? Co z Twoja łapka? :(
Oby rtg wyjaśniło wszystko.

Fajnie ze zdecydowałaś sie na ten kurs w Krakowie :ok: zawsze to podnoszenie kwalifikacji w swoim zawodzie :ok:

A jak reszta domowników? Zdrowi?
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro sie 31, 2016 17:25 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :) Kitusia potrzebuje kciuków

Jestem już. Dzisiaj Kitusia przeżyła najgorszą wizytę u weta :( Na rtg trzeba było ją położyć na bolącej łapce. Jakoś poszło. Drugiej ujęcie miało być wyciągniętej łapki. Wet bał się dotknąć Kitusi, a potem przy drugim ujęciu pociągnął ją bezpardonowo za bolącą łapkę i Kitusia go ugryzła aż do krwi i uciekł obrażony. Odpuściliśmy to drugie zdjęcie. Potem na komputerze powiedział, że wszystko jest dobrze, że zdjęcie nic nie wykazało poza jedną drobniutką zmianą tyle co nic, nie ma nowotworów, ani niczego. Zdjęcie nic nie wykazało. No to zadowolona pojechałam do mojej wetki a wetka przeglądała zdjęcie w powiększeniu bardzo dokładnie i dopatrzyła się zmian. Kitusia ma na stawie czy na tym zaokrąglonym końcu kości jakiś ubytek. Wetka mówi, że radiologiem nie jest, ale rak wygląda inaczej. I jeszcze jakieś zmiany znalazła :( Potem Kitusia miała ręcznie badane łapki od barku po palce długo i to ją bardzo bolało i efekt jest tego taki, że teraz kuleje jeszcze bardziej :( Wetka chciała dać zastrzyk, ale powiedziałam, że Kitusia dostała dziś metacam, więc zastrzyku wetka nie mogła podać. Jeszcze jutro ja mam podać lek przeciwbólowy, a w piątek mamy iść do wetki na zastrzyk.
Kitusia dostała też tabletki na rozszerzenie naczyń krwionośnych, żeby łapka jej tak nie puchła, ponieważ puchnie jednak. Może to być spowodowane tym, że Kitusia krzywo na niej staje i przez to robi się jakiś ucisk.
Ja już nie wiem co robić :(
Za 1,5 miesiąca musimy powtórzyć rtg.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sie 31, 2016 17:56 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :) Kitusia potrzebuje kciuków

To jest mój SKARB
Obrazek
Piszę to i beczę, a łzy spadają na Marysię. Ugotowałam Kitusi mintaja w kostce, którego tak lubi. Miała ogromnego smaka na niego. Zjadła i teraz tak sobie leży i odpoczywa. Wetka mówi, że robimy teraz wszystko, żeby Kitusi odbudować te stawy, może ten ubytek się zapełni. Nie wiem, bo w sumie nie wiadomo co to jest. Kitusia wskoczyła na krzesło za mintajem zanim jej go podałam. Chyba nie powinna skakać.

Przekopałam forum i znalazłam takie coś http://www.fabisz-stefanek.pl/o-nas-pl.html
dr Fabisz ortopeda, który robi teraz specjalizacje z radiologii. Myślę czy nie iść po wypłacie do niego z Kitusią. Już naprawdę nie chcę Kitusi męczyć, ale co mam zrobić??? Kto jej pomoże jak nie ortopeda? Nie znalazłam reumatologa kociego :( Póki co widzę, że wetka nie wie co jest Kitusi. O tym doktorze na stronie: "Zajmuje się skomplikowanymi przypadkami chirurgicznymi i ortopedycznymi wymagającymi szczególnej wiedzy oraz praktyki. Udziela konsultacji specjalistycznych z zakresu: ortopedia, chirurgia i interna. Zajmuje się również diagnostyką obrazową RTG i ultrasonografią USG. Aktualnie w trakcie specjalizacji radiologia i diagnostyka obrazowa." Tak samo wetka nie wie do końca co jest w obrazie usg, bo nie jest radiologiem jak dziś powiedziała. Co ja mam robić? :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sie 31, 2016 18:37 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - Niech Kitusia wyzdrowieje, pros

Zadzwoniłam i umówiłam się w poniedziałek na 19 na konsultacje do dr Fabisza. Odebrała bardzo miła młoda pani i w mig zrozumiała o czym mówię - pojadę z Kitusią, zdjęciem i historią leczenia. Niech mi ten doktor ratuje kota :placz:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sie 31, 2016 18:41 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - Niech Kitusia wyzdrowieje, pros

O rany , jakiś ten wet ... moze się nie znam , ale też bym go dziabnęła :evil:
trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro sie 31, 2016 20:33 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - Niech Kitusia wyzdrowieje, pros

Kituś, kochanie. Jak szybko pomoc Tobie?
Tez bym poszła do ortopedy.
Co wiecej można zrobić?
To juz jest naprawdę bardzo duzo Klaudia.
Kochasz ją najmocniej na świecie, ona to czuje.
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro sie 31, 2016 20:52 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - Niech Kitusia wyzdrowieje, pros

Może te zmiany to są zwyrodnienia i dlatego te ubytki w stawie. Kciuki i łapeczki trzymamy za Kitusie. :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26801
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości