Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Cirillą

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 20, 2015 16:16 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Nie boj sie.. na tabletki jest sposob - pixie to jest lekoman, tabletki sam wcina.. a reszczie kotow przemycamy tabletki w pascie witaminowej albo wkladamy do takiego "gumowego" snacka. Mozna tez w masle przemycac.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG


Post » Nie gru 20, 2015 22:54 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

PixieDixie pisze:Nie boj sie.. na tabletki jest sposob - pixie to jest lekoman, tabletki sam wcina.. a reszczie kotow przemycamy tabletki w pascie witaminowej albo wkladamy do takiego "gumowego" snacka. Mozna tez w masle przemycac.


Oo, taki lekoman to praktyczne rozwiązanie! Ciekawe jak do tego namówić mojego uparciucha :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie gru 20, 2015 22:57 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:
PixieDixie pisze:Nie boj sie.. na tabletki jest sposob - pixie to jest lekoman, tabletki sam wcina.. a reszczie kotow przemycamy tabletki w pascie witaminowej albo wkladamy do takiego "gumowego" snacka. Mozna tez w masle przemycac.


Oo, taki lekoman to praktyczne rozwiązanie! Ciekawe jak do tego namówić mojego uparciucha :D

U nas to Hugonka oszukam a co do dziewczyn to nie wiem jeszcze im tabletek nie podawałam tylko witaminki a te wcinają bez problemu.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26860
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 20, 2015 23:00 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ze Stellunią się nie da "bez problemu" jesli chodzi o jedzenie ;)

Rany, jestem padnięta. Od rana (znaczy "rano" dla mnie to tak po 10 :oops: ) siedzę i dziobię jeden dokument do pracy. Własnie prawie skonczyłam, tzn skończyłam tyle ile mogłam dopóki mi czegos nie zatwierdzą w firmie. Padam na twarz i w ogóle na wszystko, szyja mnie boli, plecy też.
Dobrze że Stellusia już się mniej gniewa, własnie mi się wpakowała na kolana i mruczy. To pomaga :1luvu:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie gru 20, 2015 23:05 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Ze Stellunią się nie da "bez problemu" jesli chodzi o jedzenie ;)

Rany, jestem padnięta. Od rana (znaczy "rano" dla mnie to tak po 10 :oops: ) siedzę i dziobię jeden dokument do pracy. Własnie prawie skonczyłam, tzn skończyłam tyle ile mogłam dopóki mi czegos nie zatwierdzą w firmie. Padam na twarz i w ogóle na wszystko, szyja mnie boli, plecy też.
Dobrze że Stellusia już się mniej gniewa, własnie mi się wpakowała na kolana i mruczy. To pomaga :1luvu:

Odpoczywaj i głaszcz Stelle :201461 Ja też się dzisiaj nachodziłam więc też idę spać.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26860
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 20, 2015 23:06 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

No to dobranoc! :)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie gru 20, 2015 23:10 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:No to dobranoc! :)

Ja też Wam spokojnej nocy życzę i do jutra.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26860
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 21, 2015 14:01 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

No i cóż, postanowiłam nas zważyć. Nas, znaczy siebie bez Stelli i siebie ze Stellą na rękach. Że niby tak będzie łatwiej i się nie będzie stresować. O swięta naiwnosci... :roll:
Pierwszy stres zaliczyłam JA po zważeniu tylko siebie. Nie tak miało być :placz:
Potem przy próbie wzięcia kota na ręce (na co normalnie pozwala bez problemu) okazało się, że kot nie chce. Wyczuła, że mam w tym jakis ukryty cel i uciekła do swojego pudełka. Wywabiona papierową kulką, nie podchodziła na tyle blisko, żeby ją złapać. W końcu usiadłam, udając że już mnie nie interesuje. Po jakichs 10 minutach podeszła obwąchać wagę, wtedy ją capnęłam (wyrywała się małpa!) i zważyłam nas razem.
Stella zamiast schudnąć 30 dkg, przytyła 20. Czyli waży 4 kilo, a powinna wg wetki ważyć 3,5 (i na oko faktycznie przydałoby jej się tyle zrzucić z brzucha).

No to nie ma zmiłuj, dieta. W zasadzie karmy nie daję jej dużo, na ogół nawet mniej niż dozowanie podane na opakowaniu. Poza tym ona sporo biega, skacze i ogólnie nie jest kotem, który unika sportu ;) Czyli wychodzi na to, że albo zawiniły te wszystkie przysmaki podawane dodatkowo... albo ma taką przemianę materii kiepską? W każdym razie zmniejszamy dawkowanie smaczków i uważamy ile jemy.
Obie :placz:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon gru 21, 2015 15:54 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:No i cóż, postanowiłam nas zważyć. Nas, znaczy siebie bez Stelli i siebie ze Stellą na rękach. Że niby tak będzie łatwiej i się nie będzie stresować. O swięta naiwnosci... :roll:
Pierwszy stres zaliczyłam JA po zważeniu tylko siebie. Nie tak miało być :placz:
Potem przy próbie wzięcia kota na ręce (na co normalnie pozwala bez problemu) okazało się, że kot nie chce. Wyczuła, że mam w tym jakis ukryty cel i uciekła do swojego pudełka. Wywabiona papierową kulką, nie podchodziła na tyle blisko, żeby ją złapać. W końcu usiadłam, udając że już mnie nie interesuje. Po jakichs 10 minutach podeszła obwąchać wagę, wtedy ją capnęłam (wyrywała się małpa!) i zważyłam nas razem.
Stella zamiast schudnąć 30 dkg, przytyła 20. Czyli waży 4 kilo, a powinna wg wetki ważyć 3,5 (i na oko faktycznie przydałoby jej się tyle zrzucić z brzucha).

No to nie ma zmiłuj, dieta. W zasadzie karmy nie daję jej dużo, na ogół nawet mniej niż dozowanie podane na opakowaniu. Poza tym ona sporo biega, skacze i ogólnie nie jest kotem, który unika sportu ;) Czyli wychodzi na to, że albo zawiniły te wszystkie przysmaki podawane dodatkowo... albo ma taką przemianę materii kiepską? W każdym razie zmniejszamy dawkowanie smaczków i uważamy ile jemy.
Obie :placz:

Ale zacznijcie po Świętach (to ja tak sobie obiecuję :mrgreen: ) i życzę powodzenie w odchudzaniu. :mrgreen: :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26860
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 21, 2015 16:02 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ja to na pewno po Swiętach, bo muszę najpierw wyjesć wszystko co mam kaloryczne i smaczne, żeby mnie już nie kusiło :D
A Stella, sama w ogóle nie wiem jak się do tego zabrać. Przecież jej nie zagłodzę... a tam, pomyslę o tym faktycznie po Swiętach, co będę kota stresować ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon gru 21, 2015 16:15 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Ja to na pewno po Swiętach, bo muszę najpierw wyjesć wszystko co mam kaloryczne i smaczne, żeby mnie już nie kusiło :D
A Stella, sama w ogóle nie wiem jak się do tego zabrać. Przecież jej nie zagłodzę... a tam, pomyslę o tym faktycznie po Swiętach, co będę kota stresować ;)

Muszę swoje zważyć, dawno ich nie ważyłam. A Hugonka to nawet nie myślę ważyć :mrgreen: On tak szybko myje ich miski, że nie nadążamy jemu ich zabrać. :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26860
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 21, 2015 16:37 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Hugonek :1luvu: ma chłopak rację że je szybko, nigdy nie wiadomo czy ktos mu nie podbierze jedzenia :ryk:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon gru 21, 2015 17:40 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Robi za zmywarkę :mrgreen:

Czesc Dziewczyny, Stella to laska jest z ta waga :twisted: Molka jest duzo cięższa, ledwo ją podnoszę :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon gru 21, 2015 18:52 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Bo Stella jest drobnej budowy, to mała koteczka. Ale brzuszek ma widoczny :) Ja to w sumie lubię ją taką pulchną ale dla zdrowia niechby troszkę jednak zrzuciła... podobnie jak ja ;)

My sobie dzis zrobiłysmy sjestę popołudniową: pod kocykiem, na wersalce, ja z książką, a Stella obok:
Obrazek

I bardzo było miło :)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 50 gości