trzykoty# [*] Myszko

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 25, 2016 14:50 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Na ogrodzie rośnie wierzba, po której Wiesiek z Jaśkiem się wspinali-na samą górę ile się dało! Dziecko zawsze karmiło kociaka i bawiło się z nim a w nocy razem spali. Taką stratę się przeżywa!

Klaudia, nie straszzzz!
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 26, 2016 16:45 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

:mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 26, 2016 22:44 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Tak sobie myślę, że człowiek nie docenia czasem tego co ma...
Co wieczór gdy kładę się spać, przychodzi do mnie Alpinka. Zaczyna mruczeć i patrzy łakomie na moje ręce. Zaczyna się głaskanie co generuje głośne mruczenie. Czasami udaję, że jej nie widzę. Wtedy mnie zaczepia. Kocham to bardzo! Siada blisko, pomału wyciąga łapkę i mocno rozkładając paluszki kilka razy 'łapie' powietrze! Dzisiaj znowu dostałam trzy buch-barany w nos! Później gdy już nam się znudzi dziewczynka idzie spać na losowe miejsce a rano kiedy słyszy, że się obudziłam-rytuał rozpoczyna się od nowa. Patrzę w te piękne oczyska i myślę, że kiedyś KIEDYŚ będzie mi tego bardzo brakować!
Ale to kiedyś. Jeszcze nie teraz. :) :201461
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 27, 2016 12:28 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Masz rację, przeważnie doceniamy to, co mieliśmy gdy już to stracimy :(
Dlatego warto poświęcić chwilkę czasu i cieszyć się tymi momentami, które ubarwiają i osładzają nam życie :201461 Ale oczywiście nie dotyczy to tylko naszych kontaktów z kociastymi :)

Jak zdrówko futerek?
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro sty 27, 2016 12:31 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Tak, ja też mam takie myśli :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt sty 29, 2016 14:37 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Beasia pisze:Masz rację, przeważnie doceniamy to, co mieliśmy gdy już to stracimy :(
Dlatego warto poświęcić chwilkę czasu i cieszyć się tymi momentami, które ubarwiają i osładzają nam życie :201461 Ale oczywiście nie dotyczy to tylko naszych kontaktów z kociastymi :)

Jak zdrówko futerek?


Beatko, odpowiedziałam na Twój post ale w międzyczasie walczyli z systemem i zjadło moją odpowiedź. Bywa.
Spróbuję odtworzyć...
Zdrówko wyśmienicie, dziękuję :)
Alpinka: praktycznie bezobsługowa ;) Jedynie mnie głaskaj, daj coś dobrego do miseczki a będąc na zakupach pamiętaj od czasu do czasu, że kot uwielbia się zdrowo upaprać krwistą wątróbką.
Mysia: Wyszła z kryzysu, śpi sobie na swoim miejscu na łóżku dziecka i gada jak ją najdzie. Czasami wśród nocnej ciszy sobie gada ale tak już ma.
Czesiulek: Dziecko się otworzyło i zasiedziało w domu. Zdrowy, bawi się i zachęca do zabawy ten nasz wydział geriatrii (czyli chcące świętego spokoju dwie stare torby). Jedyne co lekko smuci to, że nie jest przytulaśny. Jest sam dla siebie. Chyba, że pańciunia ma w ręku jedzonko. Wczoraj wyrąbał mi barana w brzuch bo stał na szafce i gapił się na ryby. Uwielbia wyglądać przez okna! Dzisiaj trzymając go mocno wyszłam z nim na taras ale nie był najszczęśliwszy. Gdy jest głodny chce wyjść na dwór. Może kojarzy mu się z miską? Oraz drapie w drzwi garderoby gdyż wie, że tam trzymamy jedzonko kocie. Ogólnie jest wyjątkowo mądrym kotem. Oraz ciężkim i nieporęcznym w braniu na ręce. :mrgreen: Czasem patrzę na niego i mówię do Tża: 'Ależ trafiliśmy z tym kotem taki jest wspaniały!'.
Wiesławek: Nadal brak więc tak naprawdę mam jedynie nadzieję, że ma się wyśmienicie :(

Jeśli chodzi o płcie mamy taką samą sytuację. A jak się kociaki dogadują z psicą u Ciebie? Kto był pierwszy a kto doszedł i czy było z tego powodu zamieszanie w domu?
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 29, 2016 15:20 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Mój Imbirek jest dla odmiany (od Czesia) mega przytulaśny i najchętniej nie schodziłby mi z kolan. Chodzi za mną po całym domu, zagląda w oczy i gada i gada :D
Z moimi zwierzakami zaczęło się tak, że 4 miesiące po odejściu nasze 16 letniej psicy, moja mama przyniosła mi w prezencie szczeniaczka. Psiak miał być niewielki tak do 4 kg, ale wyrosła z tego Lilka o wadze 15-17 kg :lol: Za to nie wie co to agresja, uwielbia się przytulać i mimo 11 lat, ma mentalność szczeniaka :)

Uznajmy to za 1 odcinek serialu o moich zwierzakach. O pozostałych napiszę następnym razem :wink:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt sty 29, 2016 18:16 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Beasia pisze:Mój Imbirek jest dla odmiany (od Czesia) mega przytulaśny i najchętniej nie schodziłby mi z kolan. Chodzi za mną po całym domu, zagląda w oczy i gada i gada :D
Z moimi zwierzakami zaczęło się tak, że 4 miesiące po odejściu nasze 16 letniej psicy, moja mama przyniosła mi w prezencie szczeniaczka. Psiak miał być niewielki tak do 4 kg, ale wyrosła z tego Lilka o wadze 15-17 kg :lol: Za to nie wie co to agresja, uwielbia się przytulać i mimo 11 lat, ma mentalność szczeniaka :)

Uznajmy to za 1 odcinek serialu o moich zwierzakach. O pozostałych napiszę następnym razem :wink:


Ile Imbirek ma lat? Może Czesio jeszcze jest za młody na przytulasy? Swoją drogą fajnie gdy kociak się komunikuje!
To masz ok. 12 kg. niespodzianki ;) Wiesz, na zdjęciu nie wygląda na taką dużą. Dopiero gdy się przyjrzałam widzę, że ma gabaryty dziewczynka.
Jakich pozostałych? Czy oprócz czarnej Trufli masz jeszcze jakieś futerka? Czekam na cd.!
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 29, 2016 18:22 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Czesiulek lubi okna. Dobrze, że mamy ich dużo! Łazienka jest zamknięta dla kotów, tak zresztą jak kilka innych pomieszczeń w domu. Ale łazienka ma magiczne okno i za każdym razem gdy ktoś do niej wchodzi, Czesiulek korzysta z okazji. Sfociłam go w jednym z ulubionych miejsc. Niestety kwiatek wlazł w kadr co mnie złości ale trudno, już poszło.

Obrazek
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 29, 2016 21:10 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Za ok. 5 miesięcy Imbirek skończy 5 lat, ale przytulaśny był od samego początku.
Pisząc o pozostałych miałam na myśli Imbira i Truflę, bo z kanarkiem Rodzynkiem wyprowadziła się moja córka.
Trufla urodziła się 7 lat temu w mroźny listopadowy dzień pod schodami do klatki schodowej jak potomstwo dzikiej kotki, którą dokarmiała moja mama i jej koleżanka. Kotka była zupełnie dzika,nie podchodziła do ludzi, ale udało się i zaakceptowała wyściełany kożuchem kartonowy domek, do którego zostały przeniesione jej dzieci. Gdy 3 jej dzieci robiła się samodzielna, każde z nich miało już zagwarantowany domek. Zabrałam z kartonowego domku małą Trufelkę i po przenocowaniu jej miałam ją przekazać do nowego domu. Gdy przyniosłam to maleństwo do domu i ona wtuliła się w szyję mojego mocno przeziębionego wtedy Tż-a i tak słodko mruczała, to jakoś nie mogłam się zdecydować żeby oddać ją do domu, w którym miała zamieszkać z trójką dzieci w wieku od 1,5 do 7 lat. Bałam się, że będą ją tam bardzo męczyć, a ona była taka mała i krucha. I tak Trufelka została u nas.
Lilka nie ma niestety instynktu macierzyńskiego i na małego próbującego się do niej tulić kotka tylko warczała. Teraz ich stosunki są poprawne, nie sypiają razem, ale nie ma między nimi agresji. Czasem Lilka pozwoli Trufli poocierać się o siebie i delikatnie trąca ją nosem.

cdn... :wink:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie sty 31, 2016 12:47 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Bardzo BARDZO podoba mi się opowieść o Trufelce, która wyrosła na piękną kocią pannę :) Po ilości wejść na wąt widzę, że innym także się podoba ;)
Miałaś rację, że jej nie oddałaś. Dzieci jak dzieci, my też je mamy, ale nie wiadomo czy nie uratowałaś kociej istotki.

Beasia pisze:Za ok. 5 miesięcy Imbirek skończy 5 lat, ale przytulaśny był od samego początku.
Pisząc o pozostałych miałam na myśli Imbira i Truflę, bo z kanarkiem Rodzynkiem wyprowadziła się moja córka.
Trufla urodziła się 7 lat temu w mroźny listopadowy dzień pod schodami do klatki schodowej jak potomstwo dzikiej kotki, którą dokarmiała moja mama i jej koleżanka. Kotka była zupełnie dzika,nie podchodziła do ludzi, ale udało się i zaakceptowała wyściełany kożuchem kartonowy domek, do którego zostały przeniesione jej dzieci. Gdy 3 jej dzieci robiła się samodzielna, każde z nich miało już zagwarantowany domek. Zabrałam z kartonowego domku małą Trufelkę i po przenocowaniu jej miałam ją przekazać do nowego domu. Gdy przyniosłam to maleństwo do domu i ona wtuliła się w szyję mojego mocno przeziębionego wtedy Tż-a i tak słodko mruczała, to jakoś nie mogłam się zdecydować żeby oddać ją do domu, w którym miała zamieszkać z trójką dzieci w wieku od 1,5 do 7 lat. Bałam się, że będą ją tam bardzo męczyć, a ona była taka mała i krucha. I tak Trufelka została u nas.
Lilka nie ma niestety instynktu macierzyńskiego i na małego próbującego się do niej tulić kotka tylko warczała. Teraz ich stosunki są poprawne, nie sypiają razem, ale nie ma między nimi agresji. Czasem Lilka pozwoli Trufli poocierać się o siebie i delikatnie trąca ją nosem.

cdn... :wink:
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 31, 2016 12:56 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Jestem na linii to napiszę jeszcze o tym, że Czesiulo się odblokowało wczoraj! Wskoczył rano na nasze łoże i położył się na moim brzuchu (co w sumie było dość traumatyczne zważywszy na jego masę). Podstawiał się do głaskania i nawet coś tam mruczał sobie pod kocim nosem. Później gdy zapadłam w sen położył się w moich nogach i zasnął. Gdy się znowu obudziłam i położyłam koło niego, były pierożki i baranki. Może chłopak wyjdzie na miziaka :1luvu:
A dzisiaj znowu ma rozwolnienie. Nie wiem czy z nerwów czy coś zjadł. Tylko co, skoro wszystkie jedzą to samo?? Jak mu się nie poprawi pojedziemy do veta. We wtorek i tak jedziemy go chipować bo wolimy dmuchać na zimne.
Czy można kota zaszczepić i zachipować w jednym czasie? Czy to jakoś przeszkadza?
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 31, 2016 19:54 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Cieszę się, że sie Czesiulek zmienia w miziaka :D :ok:
Rozumiem co czujesz gdy Czesio leży Ci na brzuchu, bo Trufliśka też się lubi na mnie ukłdać, a waży prawie 7 kg :oops:
Biedny Czesio z tą biegunką, mam nadzieję, że już mu lepiej :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon lut 01, 2016 22:16 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Tak, dostał lek i jest lepiej. Zalega to na akwa to na podłodze.
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 02, 2016 20:50 Re: trzykoty# Wiesław ZAGINĄŁ Warszawa WAWER

Czesiulek zachipowany!
Byliśmy z kotem u Pani vet. Założyliśmy mu książeczkę i dostał tabletkę na pchełki. Trochę się drapie. Nie wiadomo czy to pchły czy alergia na karmę. Obserwujemy.
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości