Tosia i Bazyl - 2 lata z nami :)))))

[MamaMeli]

Madzia dasz radę, jeszcze tylko kilka dni.
kup coś kotkom to poprawi ci humor.

o tym samym pomyślałam

[NatjaSNB]

wracam do domku we wtorek, ale samolot mam dopiero o 17 więc będę u kotków dopiero po 19


cały czas dopytuję męża jak z jedzeniem Bazyla - w dniu mojego wylotu zmieniło się akurat podawanie sterydu z 1/2tabl codziennie na 1/2 tabl co 2 dni. Na dobrą sprawę wg relacji męża nie ma żadnej zmiany. Kot nie je bardzo dużo, ale też i Tosia nie je tyle co zazwyczaj,może przez upały. Baz od dość dawna stosuje dziwną metodę jedzenia - mało, ale co kilka minut. Potrafi podejść, skubnąć dosłownie 5 chrupków i wrócić po to samo za 10 minut i tak ciągle. Z tego powodu cały czas zostawiałam mu coś w miseczce, ale jest to dość kłopotliwe bo przecież trzeba pilnować, żeby Tosia tego nie jadła (myślałam, że ta nowa karma dla alergików sprawdzi się też u Tosi, ale niestety jak pozwoliliśmy jej podjadać Bazylowe to pojawił się różowy śluz). Wg relacji teściowej kot na dobrą sprawę rano je malutko, a zaczyna dużo podjadać jak mąż wraca z pracy (to zauważyłam jeszcze jak byłam,o wiele więcej je popołudniami).

Walczę z myślami, ale po powrocie chyba i tak spróbuję umówić go na to usg we Wrocławiu u, podobno, genialnego lekarza. W każdym razie ważne, że nie ma wymiotów
Póki co spędzam czas z milusim pieskiem rasy York i gadającą papugą

[ab.]

Dobrze, że nie ma wymiotów.
Szkoda, ze Tosia nie może jeść tego co Baz, byłoby o wiele łatwiej.

[Milena_MK]

Widziałam zdjęcia na fb i ogarnęła mnie zazdrość Ale sobie wypoczywasz!

[NatjaSNB]

No i koniec...pakuję się i oczywiście walizka mi się skurczyła
a na pożegnanie właśnie się dowiedziałam na FB, że wygrałam konkurs na W.Kruk

ps: dziewczynki, obiecuję że jutro nadrobię wszystkie Wasze wątki, ogromnie przepraszam!

[MamaMeli]

Ale zazdraszczam konkursu GRATULACJE!!!! Dobrego fruwania!

[NatjaSNB]

Ale zazdraszczam konkursu GRATULACJE!!!!

dziękuję

Dobrego fruwania!

nie dziękuję, nie zapeszam

[Milena_MK]

A co wygrałaś?

[NatjaSNB]

Milenka: karnet jubilerski, ale nie wiem na jaką kwotę, no najpewniej na tą najniższą
Kurcze mojej mamie w pracy jakieś szkolenie dowalili, wyszła raniutko jeszcze jak spałam, pewna że wróci zanim ja wyjadę na lotnisko, a tu klops...

[vanesia1]

Buuu...beznadzieja. To może podejdź chociaż pod pracę, mama wyskoczy na moment, żeby się pożegnać?

[NatjaSNB]

nie wyskoczy

[Milena_MK]

Wow, karnet jubilerski. No mam nadzieję, że nie na najniższą kwotę i że kupisz sobie coś ładnego.

Już w domciu?

[NatjaSNB]

Milenka, założę się że na najniższą kwotę, ale fajny jest sam fakt, że wygrałam - opisałam swoją podróż poślubną i najbardziej przypadła im do gustu A jak spodoba mi się coś innego to chyba pozwolą mi po prostu dopłacić, nie? Ja mam ostatnio fazę na złoto, ale za 50zł to ze złota nic nie kupię w Kruku

Jestem w domciu, podróż pociągiem plus dojazd do domu zajęłyby mi łącznie prawie 10h (w takim upale!) - a wczoraj odbyło się to w 3h (w sumie byłyby 2h gdyby nie to, że na lotnisku trzeba być godzinę wcześniej). Coś niesamowitego. A moja mama zdążyła wrócić i się ze mną wyściskać

A koty... jak weszliśmy do domu to były zamknięte w pokoju bo chciałam najpierw schować walizkę, która na pewno skradłaby całą ich uwagę... w tym pokoju jest okno wychodzące na nasz balkon, więc podczas gdy one stały pod drzwiami miaucząc aż im ktoś otworzy, ja poszłam na balkon i zajrzałam do nich przez okno... Bazyl na mój widok miauknął 2 razy przeraźliwie głośno a potem zaczął iść w stronę okna ocierając się łepkiem o regał i tak coraz niżej coraz niżej aż pac na podłogę A potem oba wskoczyły na parapet, wyściskałam je... wydały mi się takie inne, Bazyl większy, Tosia mniejsza, ich futerka wydawały mi się jeszcze bardziej mięciutkie, no w ogóle... focha nie było Spały z nami, a ok 3 w nocy Bazyl obudził mnie i wyłożył się do góry brzuszkiem żeby go miziać Najważniejsze jest to, że Bazyl zdecydowanie przytył.

[MamaMeli]

jakie piękne wieści Melisia pozdrawia swoją platoniczną miłość Bazyla i całuje go po brzuszku

[NatjaSNB]

Melisia pozdrawia swoją platoniczną miłość Bazyla i całuje go po brzuszku

Ciekawe co na to jego narzeczona