Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

Kotina pisze:
mir.ka pisze:
Kotina pisze:Piękne psiaki i piękna kocica Jednak Pysia nie ma tu na miau (i chyba w ogóle nigdzie) konkurencji - jej oczęta wygrywają już na starcie

Psy szczęśliwe, że mogą przebywać na powietrzu kiedy tylko chcą
Moja Azira nareszcie "doceniła" balkon i przebywa tam coraz częściej, nawet zaczęła poszczekiwać na psy "ośmielające" się
przechadzać po "jej" okolicy

a co na to sąsiedzi?

Mir.ko
Sąsiedzi – nic, ona tylko tak cicho poszczekuje, pomrukuje, a w ogóle to przecież pies ….
My gadamy, a psy szczekają – kto tego nie rozumie daje świadectwo o sobie. Żaden z naszych psów nie hałasował, gdy nie było nas w domu.
Ale Santusia [*] gdy tylko zauważyła nas z balkonu albo usłyszała domofon … szczekała dopóki nie weszliśmy do mieszkania.
Przez kilkanaście lat nie znalazł się nikt komu by to przeszkadzało – przynajmniej nikt się nie przyznał

to Azirka jest grzeczna, moje jak wypuszczę przed dom to każdy kto przejdzie jest obszczekany i to głosno :lol:

Pospać? Nie pospać? ......

Pospać

Dziś taka pogoda, że sama bym wlazła pod kocyk.

Shira, kotek w koszyczku specjalnie dla Ciebie

http://kwejk.pl/obrazek/2016752/o-kurdele.html

A co masz do pogody? Toż pięknie, słonecznie i z 10 w plusie

Kotek z koszyczka wylany.... :ryk:

Każda z nas chyba takie widuje

Ojjj, zdecydowanie pospać

U mnie pochmurno, i ciśnienie leci...

Ja to się dzisiaj nawet prze-spałam.... Obudziłam się wyspana po siódmej nieco i stwierdziłam, że za wcześnie na wstawanie, zakręciłam się zatem w kołderkę i.... obudził mnie dzwonek do drzwi o 9.30..... Dopiero zaczynam jako tako funkcjonować bo byłam totalnie rozespana, mogłabym tak już do jutra..... A tu taka piękna pogoda. U nas ma padać jutro.

Moje się nie wylewają. Jakoś tak się kompresują że co najwyżej jakaś łapka wystaje :mrgreen:

shira3 pisze:Ja to się dzisiaj nawet prze-spałam.... Obudziłam się wyspana po siódmej nieco i stwierdziłam, że za wcześnie na wstawanie, zakręciłam się zatem w kołderkę i.... obudził mnie dzwonek do drzwi o 9.30..... Dopiero zaczynam jako tako funkcjonować bo byłam totalnie rozespana, mogłabym tak już do jutra..... A tu taka piękna pogoda. U nas ma padać jutro.

A ja się chciałam dziwić, że tak wcześnie u mnie pisałaś :ryk:

U nas ciepło, 12 st, ale pochmurno. Koty stwierdzają, że baaaardzo sennie i mam trzy krewetki :mrgreen:

u nas też ładnie

,
nam dzisiaj zwierzyna dała pospać do 8-mej

Mnie moje nie budzą. Tafu budzi się kiedy składam wersalkę - sypia pod - wyłazi wtedy zaspana i niezadowolona że już.
Teraz w ferie budzi mnie przychówek. Na co dzień budzik o 6.