

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
solarie pisze:Wygłaszcz Amy za te weterynaryjne niedogodności, należy jej się skoro nie zwiała z gabinetu.
Spilett pisze:Biedna Amy
MonikaMroz pisze:solarie pisze:Wygłaszcz Amy za te weterynaryjne niedogodności, należy jej się skoro nie zwiała z gabinetu.
Iza ona była na smyczy i mocno ja musiałam trzymać. Inaczej na pewno by zwiała w najciemniejszy kąt lecznicy
MonikaMroz pisze:Bo Amy przez cały rok nie wychodziła z domu. Ona generalnie jest bardzo lękliwa. Nawet jak ja kichne to ona ucieka.
Mili tez nie znosi transportera i wizyt u weta.
No ale potem jest nagrodaza odwagę i bycie dzielnym choc bardzo głośnym
mir.ka pisze:MonikaMroz pisze:Bo Amy przez cały rok nie wychodziła z domu. Ona generalnie jest bardzo lękliwa. Nawet jak ja kichne to ona ucieka.
Mili tez nie znosi transportera i wizyt u weta.
No ale potem jest nagrodaza odwagę i bycie dzielnym choc bardzo głośnym
a moja to jak ktos przychodzi to znika
MonikaMroz pisze:mir.ka pisze:MonikaMroz pisze:Bo Amy przez cały rok nie wychodziła z domu. Ona generalnie jest bardzo lękliwa. Nawet jak ja kichne to ona ucieka.
Mili tez nie znosi transportera i wizyt u weta.
No ale potem jest nagrodaza odwagę i bycie dzielnym choc bardzo głośnym
a moja to jak ktos przychodzi to znika
Amy też najczęściej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 810 gości