Salsa i Calisi. Wychodzimy na prosta...?

» Wto gru 17, 2013 8:52 Re: Salsa, mała devonka :)

oleska222 pisze:

super skojarzenie :ok:

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Haha super!
A co to takiego?

To Nocna Furia z "Jak wytresować smoka" :ryk:

Salsia odstawiona do weta o 8.00 rano, głodna, wkurzona i zdziwiona :evil:

Mam ją odebrać koło 17.00... Trochę się stresuje muszę przyznać, chociaż staram sie o tym nie myślec... :roll:

Nie martw się. Dostaniesz ją wybudzoną, no, może trochę niezadowoloną, bo pewnie założą jej kubraczek, ale na pewno wszystko będzie w porządku

Oleska trzymaj się malutka!
Nas czeka narkoza i zabiegi wokół zębowe, a Jaś zawsze ma odloty przy narkozie i tez już się denerwuje i wcale Ci się nie dziwię. Będzie dobrze :ok:

Pamiętaj, odbierz ją już dobrze wybudzoną, bo ponoć kocice potrafią kojarzyć tego kogo zobaczą po wybudzeniu z bólem i stają się w stosunku do tej osoby nieufne. Najlepiej niech ją Ci ktoś przywiezie do domu a Ty ją powitasz, przytulisz i pocieszysz.
Nie wiem ile w tym prawdy ale od kilku osób słyszałam... byc może to bzdury

oleska222 pisze:Salsia odstawiona do weta o 8.00 rano, głodna, wkurzona i zdziwiona

Mam ją odebrać koło 17.00... Trochę się stresuje muszę przyznać, chociaż staram sie o tym nie myślec...

oleska222 pisze:Salsia odstawiona do weta o 8.00 rano, głodna, wkurzona i zdziwiona

Mam ją odebrać koło 17.00... Trochę się stresuje muszę przyznać, chociaż staram sie o tym nie myślec...

Będzie dobrze :1luvu:

Anda pisze:Oleska trzymaj się malutka!
Nas czeka narkoza i zabiegi wokół zębowe, a Jaś zawsze ma odloty przy narkozie i tez już się denerwuje i wcale Ci się nie dziwię. Będzie dobrze
Pamiętaj, odbierz ją już dobrze wybudzoną, bo ponoć kocice potrafią kojarzyć tego kogo zobaczą po wybudzeniu z bólem i stają się w stosunku do tej osoby nieufne. Najlepiej niech ją Ci ktoś przywiezie do domu a Ty ją powitasz, przytulisz i pocieszysz.
Nie wiem ile w tym prawdy ale od kilku osób słyszałam... byc może to bzdury

Kiedy odbierałam moją Niunię po zabiegu usunięcia nowotworu, spędziła wtedy całą noc w lecznicy, dosłownie rzuciła mi się na szyję, nigdy czegoś takiego nie widziałam, stażystka ją przyniosła, a Niunia tak się do mnie przytuliła.
Anda, kciuki za Jasia!

Dzięki dziewczyny, czymam się

Kubraczka ma nie być bo szwy bedą wewnętrzne a dziurka tylko na 1,5cm. Ponoć koty się tymi szwami za bardzo nie interesują ale jakby coś sie działo to mamy się zgłosić ponownie. Podczas zabiegu dostanie tez środki przeciwbólowe, które mają działać rownież jutro.

Co do odbioru to niestety dzisiaj mamy zwariowany dzień i muszę ją odebrać osobiście ale pojadę po 17.00 i wtedy powinna być już w pełni wybudzona i wściekle głodna :twisted:

Anda znam ból operacji zębowych - ze Stefanem przechodziliśmy to co roku...

Jak nie będzie jej bolało, to zacznie skakać. Nie boisz się przepukliny? Albo rozerwania szwu?

Trzymam kciuki za Salsunię :ok:

Anda pisze:Jak nie będzie jej bolało, to zacznie skakać. Nie boisz się przepukliny? Albo rozerwania szwu?

Boję! Jak będzie szaleć to ją zamnkę w transporterze i bede wypuszczać tylko do kibla :twisted:

Oleśka złą kocią matką jest :twisted:

Salsa i Calisi. Wychodzimy na prosta...?

Kto przegląda forum