Axa76 pisze:Ale palaczom jakoś zaczyna ciążyć pudełko dopiero gdy jest pusteZe 2 razy widziałam, jak ktoś na moich oczach rzucał. Raz na chodnik pod gabinetem dentystki, do której przed momentem wszedł zapytać, czy może wejść poza kolejnością... Krew mnie lekko zalała. Dla mnie to żaden argument, że nie ma kosza. Jak nie ma, to niosę, aż znajdę...
Ha, skąd ja to znam — a potem wynoszę do śmietnika kilogramy śmieci z auta albo stoję w domu nad koszem i wyrzucam z kieszeni dziesiątki papiórków i innych pierdółków
