(12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 12, 2013 21:02 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

Axa76 pisze:Ale palaczom jakoś zaczyna ciążyć pudełko dopiero gdy jest puste ;) Ze 2 razy widziałam, jak ktoś na moich oczach rzucał. Raz na chodnik pod gabinetem dentystki, do której przed momentem wszedł zapytać, czy może wejść poza kolejnością... Krew mnie lekko zalała. Dla mnie to żaden argument, że nie ma kosza. Jak nie ma, to niosę, aż znajdę...

Ha, skąd ja to znam — a potem wynoszę do śmietnika kilogramy śmieci z auta albo stoję w domu nad koszem i wyrzucam z kieszeni dziesiątki papiórków i innych pierdółków :lol:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob paź 12, 2013 21:56 Re: 12 łap i 4 kopyta II: znów kocia Ikea

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać, torba wciąż cieszy się powodzeniem :)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob paź 12, 2013 22:20 Re: 12 łap i 4 kopyta II: znów kocia Ikea

floxanna pisze:Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać, torba wciąż cieszy się powodzeniem :)


a to na torbie - cudo :1luvu:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76297
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec


Post » Nie paź 13, 2013 12:39 Re: 12 łap i 4 kopyta II: znów kocia Ikea

mir.ka pisze:
floxanna pisze:Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać, torba wciąż cieszy się powodzeniem :)


a to na torbie - cudo :1luvu:

Zamiziałabym to cudo na śmierć :1luvu: Piękny wiewiórzasty kotek z Ikei :1luvu:
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Nie paź 13, 2013 18:19 Re: 12 łap i 4 kopyta II: znów kocia Ikea

Łoj, padam na twarz (ale w taki pozytywny sposób) — byliśmy w lesie w 5 koni. Co zabawne, tuż przed wyjazdem w las była burza (tak, burza, taka z grzmotami itp. :D), a jak wróciliśmy po nieco ponad półtorej godziny, to była druga burza. Wstrzeliliśmy się idealnie.

Dowiedziałam się, że przedwczoraj nasze konie zwiały z pastwiska i poszły w stronę wsi 8O :strach: Na pastwisku pozostał jeden. Zgadnijcie, który koń nie poczuł zewu przygody i grzecznie został „w domu” :twisted:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie paź 13, 2013 18:26 Re: 12 łap i 4 kopyta II: znów kocia Ikea

Chimera?

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie paź 13, 2013 18:32 Re: 12 łap i 4 kopyta II: znów kocia Ikea

a ja dzisiaj też byłam na konikach :D
ale tylko je głaskałam :D
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76297
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie paź 13, 2013 18:57 Re: 12 łap i 4 kopyta II: znów kocia Ikea

Sihaja pisze:Chimera?

Zgadłaś :lol:

mir.ka pisze:a ja dzisiaj też byłam na konikach :D
ale tylko je głaskałam :D

Też miłe zajęcie :)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie paź 13, 2013 19:15 Re: 12 łap i 4 kopyta II: znów kocia Ikea

Ten kot ma łapy w odwrotną stronę :P
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Nie paź 13, 2013 19:24 Re: 12 łap i 4 kopyta II: znów kocia Ikea

floxanna pisze:Jak widać, torba wciąż cieszy się powodzeniem :)


Jeżu najkolczaściejszy, ona chyba łap nie ogarnia na tej torbie :D :ryk: :1luvu:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 13, 2013 20:34 Re: 12 łap i 4 kopyta II: znów kocia Ikea

Nie dali instrukcji, nie dali gwarancji, za to dali sprężyny zamiast zawiasów — no i takie nieposkładane kociątko wyszło ;)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie paź 13, 2013 22:22 Re: 12 łap i 4 kopyta II: smutno

Prawdopodobnie jutro trzeba będzie podjąć ostateczną decyzję w sprawie Starego :( Karmię go, czym tylko się da, nawet gotowaną piersią kurczaka po włókienku wprost z ręki, wciskam mu kalorii jak na przeciętnie aktywnego kanapowca o wadze 4 kg, a on waży 3,2 kg i w zasadzie to tak średnio się do jedzenia pali… RC Convalescence przez pewien czas wtryniał do wypęku, teraz ledwo liźnie i odchodzi, tuńczyka polizał, polizał, wodę wypił i resztę zostawił. Podawałam mu po trochu tak jak kuraka — i też nie bardzo. Widać, że każdy płyn gęstszy niż woda trudno mu wciągać. Pokarm stały tylko wtedy, gdy podepchnę mu palcem nad guz, inaczej wypada mu z pyszczka.

Przy wadze 3,6 kg wetka mówiła, że jak zejdzie poniżej tego 3,6, to będzie znaczyło, że organizm już spala sam siebie i… :(

Jutro idziemy do wetki zapytać, co i jak. Nie chcę go tu trzymać na siłę i w cierpieniach, ale też przeraża mnie myśl, że niedługo już go nie będzie.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie paź 13, 2013 23:04 Re: 12 łap i 4 kopyta II: smutno

przytulam, na pewno podejmiesz najlepszą dla Was decyzję

sama żałuję, że nie miałam tego czasu
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pon paź 14, 2013 6:55 Re: 12 łap i 4 kopyta II: smutno

floxanna pisze:Prawdopodobnie jutro trzeba będzie podjąć ostateczną decyzję w sprawie Starego :( Karmię go, czym tylko się da, nawet gotowaną piersią kurczaka po włókienku wprost z ręki, wciskam mu kalorii jak na przeciętnie aktywnego kanapowca o wadze 4 kg, a on waży 3,2 kg i w zasadzie to tak średnio się do jedzenia pali… RC Convalescence przez pewien czas wtryniał do wypęku, teraz ledwo liźnie i odchodzi, tuńczyka polizał, polizał, wodę wypił i resztę zostawił. Podawałam mu po trochu tak jak kuraka — i też nie bardzo. Widać, że każdy płyn gęstszy niż woda trudno mu wciągać. Pokarm stały tylko wtedy, gdy podepchnę mu palcem nad guz, inaczej wypada mu z pyszczka.

Przy wadze 3,6 kg wetka mówiła, że jak zejdzie poniżej tego 3,6, to będzie znaczyło, że organizm już spala sam siebie i… :(

Jutro idziemy do wetki zapytać, co i jak. Nie chcę go tu trzymać na siłę i w cierpieniach, ale też przeraża mnie myśl, że niedługo już go nie będzie.


Floxanna, przytulam mocno :1luvu:
to są najtrudniejsze chwile .... nie ma jak się na to uodpornić :(
współczuję
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości