Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Filmik z Bubusiem s.22

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 19, 2013 10:50 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

memorki witaj :)

Rano ugotowałam mięsko, pokroiłam i zmieszałam z połową żółtka. Bubu zjadł aż mu się uszy trzęsły. Izi zjadła kilka kawałków i zostawiła (oczywiście resztę zjadł Bubu).
Wczorajsze mięsko poszło do kosza niestety :/

Teraz Bubu szaleje z piłeczką a Izi go obserwuje ze stołu.
Obrazek
Izi&Bubu

Lusii

 
Posty: 199
Od: Śro wrz 18, 2013 20:23
Lokalizacja: Świętochłowice/Katowice

Post » Sob paź 19, 2013 11:28 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

cześć :)
no niestety ja też często wywalam mięsko, bo u mnie strasznie wybrzydza Elisha, a ja nie mam aż na tyle czasu, żeby każdemu z nich przyrządzać osobne dania.

Fajnie, że chociaż Bubu tak ładnie je :) młodsze kociaki chyba tak nie wybrzydzają, widzę to po moim Beniu który zawsze wyczyści miseczkę do dna.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 19, 2013 11:59 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

O proszę, jednak zjadł ;) moja Luna mięsa w ogóle nie rusza, ani surowego, ani gotowanego... Jedyne, co lubi, to ugotowaną skórę z uda kurczaka. Nic poza tym.
Więc i tak masz nie najgorzej :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice


Post » Sob paź 26, 2013 18:32 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Lusii chora, Jej mąż też, dlatego nic nie piszą.
U kotków wszystko ok. :)
Bubu kradnie parówki, ale to już jakiś czas temu.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon paź 28, 2013 8:35 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

No to czekamy aż rodzinka wyzdrowieje :ok:
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 28, 2013 21:24 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Złodziej parówek :D
Czekamy i tęsknimy!
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice


Post » Pon paź 28, 2013 21:30 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Czekamy czekamy, z niecierpliwością :)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 29, 2013 9:49 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

zdrowiejcie szybko, szybko. ;)
kociaste nich okłady zrobią, żeby wygrzać, to i choroba szybciej odejdzie :)

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 04, 2013 9:50 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Już jesteśmy dyspozycyjni.
Niestety najpierw dorwało nas (angina i zapalenie górnych dróg oddechowych) a później młodego (na szczęście tylko przeziębienie), więc strasznie się to wlekło...
No ale już jesteśmy :)

U kotów... cóż...
Izka agresywna - zaczepia Bubulka... (czasem jednak przejdzie obok niego, albo on obok niej i nic)
Zauważyłam też, że Bubu wcale taki "święty" też nie jest... A zaczęło się od tego, że zauważyłam strupek przy uchu Izki. Na początku myślałam, że zaczyna się wydrapywać jak kiedyś - z powodu stresu. Aż kilka razy zauważyłam jak Bubu podchodzi i pac ją łapą, na co panna oczywiście syk...
Wczoraj była taka akcja: Izka wchodzi do kuwetki i sika sobie, Bubu zachodzi ją od tyłu i pac ją w ogon! No co jak co, ale żeby w toalecie przeszkadzać... Ona za to wyskoczyła jak oparzona... cód, że nie posiurała całej łazienki :ryk:

W sumie straciłam nadzieję na kocią miłość... cieszę się, że nie ma strasznej agresji i koty się tolerują. Choć po Bubku widać, że szuka kontaktu z kotami...

A teraz lecę nadrabiać Wasze wątki :)
Obrazek
Izi&Bubu

Lusii

 
Posty: 199
Od: Śro wrz 18, 2013 20:23
Lokalizacja: Świętochłowice/Katowice

Post » Pon lis 04, 2013 9:54 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

O, cieszę się że już jesteście :) Czekam na więcej opowieści i fotki Twoich serduszek paczających ślepkami i serduszkiem <3

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 04, 2013 10:00 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

U mnie nawet jak koty spały w jednym łóżku to i tak potrafiły się zaczepiać. Tylko, że kibelek to rzecz święta.

A jak tam firanki?

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 04, 2013 10:00 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

spokojnie, może muszą się "dotrzeć", jak o w każdym związku :)

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 04, 2013 11:01 Re: Izi i Bubu, czyli dokacanie część I. Bubulkowe mizianki

Sarah DeMonique pisze:U mnie nawet jak koty spały w jednym łóżku to i tak potrafiły się zaczepiać. Tylko, że kibelek to rzecz święta.

A jak tam firanki?


Firanki trochę pozaciągane, ale żyją :)

Ostatnio gościmy oba koty na łóżku. Izka najczęściej nad łóżkiem na parapecie, a Bubek między nami.
Wczoraj Izka siedziała na parapecie za roleta (podziwiała widoki chyba), Bubu wskoczył na łóżko i przednimi łapkami oparł się o parapet. Wyczuł Izkę oczywiście i zaczął się przesuwać w kierunku końca parapetu... słychać było powarkiwanie... Jak Bubu doszedł do końca rolety dostał po nosie...
Sama już nie wiem, które bardziej zaczepne, a które pokrzywdzone...

Weź tu zrozum kota...
Obrazek
Izi&Bubu

Lusii

 
Posty: 199
Od: Śro wrz 18, 2013 20:23
Lokalizacja: Świętochłowice/Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości