.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 06, 2013 13:12 Re: Burisia i Titoś część 2

Burisia w porządku. Nie wiem czemu wtedy haftnęła. Zakłaczona nie jest, ale możliwe że od Titosiowego Urinary, bo nie schowałam. Myślę że jej żołądeczek mógł się podrażnić przez te chrupki.
Gdyby była na insulinie to znów miałabym stracha, jak wtedy gdy cukier spadł za nisko :(
Brrr
Titoś dogrzewa futro na parapecie.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 09, 2013 9:00 Re: Burisia i Titoś część 2

Każdy ma prawo czasem zwymiotować, a zwłaszcza kot :wink:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 12, 2013 20:33 Re: Burisia i Titoś część 2

U nas jutro wymiana rur, będzie wiercenie, walenie i co najgorsze otwarte drzwi na klatkę i na dole.
Koty pewnie chmychną do szafy, ale przecież ich tam na długo nie zamknę bo się uduszą, a to przecież potrwa trochę...
O Buri się nie boję, ale Titoś może w stresie zwiać.
Rozmyślam co z nim zrobić. Chyba pozostaje mi transporterek na czas wiercenia, a potem stróżowanie przy drzwiach.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 12, 2013 20:40 Re: Burisia i Titoś część 2

O kurcze, bardzo stresujący dzień Was czeka :(
A nie mogłabyś zabrać kotów do sąsiadów?
Gdy u mnie wymieniali okna (wszystkie jednocześnie) to zabrałam Norkę do sąsiadów i tam przeczekałyśmy to całe zamieszanie.
Kciuki za jutrzejszy dzień :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 12, 2013 21:09 Re: Burisia i Titoś część 2

Kiniu, nie zostawię otwartego mieszkania i nie wyjdę. Poinformuję panów że tu są Koty i że mają się dostosować :evil:
Zawsze unikam wynoszenia kotów z ich domu, obojętnie czy wyjeżdżam, czy coś się dzieje. Wyjątkiem są tylko wizyty u weta.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 13, 2013 6:59 Re: Burisia i Titoś część 2

Titoś w transporterku :( mam nadzieję że się nie sfajtoli 8O
Burisia w szafie( dobrowolnie)
ale będzie bałagan
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 13, 2013 9:27 Re: Burisia i Titoś część 2

Abyście spokojnie przetrwali ten trudny dzień :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 13, 2013 12:11 Re: Burisia i Titoś część 2

Revontulet pisze:Abyście spokojnie przetrwali ten trudny dzień :ok: :ok: :ok:

Niestety.
Jestem zła bo wszystko było przygotowane, łazienka oprózniona, koty zabezpieczone,panowie rozłożyli na podłodze papier ochronny, a szanowny sąsiad z piętra niżej nie udostępnił mieszkania.
Po prostu nie było pana w domu pomimo że informacja na klatce wisiała od dawna. Nigdy nie zrozumiem ludzi nie przygotowanych do życia, jakby obłąkanych. Zeby zrobić coś takiego...
Robota wzięła w łeb, ludzie niepotrzebnie wzięli dni wolne i nawet nie wiem kiedy będzie następny termin.
Tylko Tito mi się wkurzył że siedział w transporterku, ale dostał za to pyszną nagrodę na przeprosiny.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 13, 2013 14:28 Re: Burisia i Titoś część 2

:twisted:
Współczuję.
Kurcze, może po prostu nie mógł wziąć wolnego.
W niektórych firmach tak bywa...
No tak, ale mógł o tym poinformować resztę :twisted:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 13, 2013 19:55 Re: Burisia i Titoś część 2

Kiniu, wymiana pionu i instalacja rur ciepłej wody w szeregowcu gdzie mieszka x rodzin to na tyle poważna sprawa że wg mnie takie zachowanie to chamstwo.
Jeśli nie można wziąć wolnego, wiedząc o terminie ponad 2 m-ce to można kogoś poprosić. Ja ze względu na koty zostałam w domu odwołując dwie mega ważne sprawy i na darmo.
Mam nadzieję że Titolo da się zamknąć raz jeszcze.
Za ścianą remont :evil:
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 16, 2013 16:25 Re: Burisia i Titoś część 2

jak trzeba to na "ten dzień" weż ode mnie klatkę.
zawsze w niej więcej miejsca niż w transporterze :D
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt paź 18, 2013 8:47 Re: Burisia i Titoś część 2

Co tu tak cicho? :( gdzie się wszyscy podziali?
Obrazek

Bumiś

 
Posty: 583
Od: Sob maja 12, 2012 8:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 20, 2013 18:03 Re: Burisia i Titoś część 2

Ciociu Bumiś jesteśmy strasznie zaganiani, ale miło że o nas pamiętasz.
U nas wszystko w porządku.
Kotki zdrowe, jedzą więcej aby nabrać masy przed zimą i nie zmarznąć na kaloryferku :mrgreen:
A co u Was?
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 20, 2013 19:02 Re: Burisia i Titoś część 2

U nas też w porządku, już po urlopie. Miśka, która zawsze była chudym szczurkiem, po sterylce jest nie do poznania, jest kluską !!! czyli pasuje do całej reszty łącznie z pańcią :wink:
Obrazek

Bumiś

 
Posty: 583
Od: Sob maja 12, 2012 8:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 20, 2013 19:11 Re: Burisia i Titoś część 2

A no to tak jak u nas. Titoś przez rok po kastracji zrobił się jak wielka klucha i teraz pasuje do mnie i do Burisi :mrgreen:
ale żeby nie było, odchudzamy się.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 51 gości