Adoptowałam sukę: Debi. ZAMYKAMY :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 21, 2013 13:40 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

No właśnie. :lol:
Myślę że jak już całkiem Felutkowi wróci apetyt, będzie mniej wybredny. :wink:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon kwi 22, 2013 11:34 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Trzeba to sobie wyraźnie powiedzieć: Felut nie lubi animondy. Nie wiem, co jest z tą karmą, ale wszystkie Szczypiorki leją na nią ciepłym moczem. Felut za to z uwielbieniem rzuca się na miski z felixem, najlepiej dla seniorów :evil: . Dzisiaj prawie wylizał miseczkę z miamorem, na szczęście tym kitten.
Myślę, że pasożyta zwyczajnie rozpuściłam. Taki był słodki koteczek ( :arrow: 7 miesięcy temu). A mądrzy ludzie radzili: dawkuj pieszczoty, wychowuj smarka od małego, przyzwyczajaj do dyscypliny.

Od dnia, kiedy po zimie pierwszy raz zostawiłam Debi na dworze na czas wyjazdu do pracy, suka za nic nie chce siedzieć w domu. Żąda wypuszczenia zaraz po śniadaniu, wraca, gdy zapada zmierzch.

Burek w sobotę się ufajtał jak świnia. Umyć łap oczywiście nie pozwolił, ale do łóżka by chciał. No to się Burka spacyfikowało kolanami i łapska zostały doszorowane. I nawet raz nie udało mu się mnie udrapnąć :mrgreen:


A ja dzisiaj podjechałam do Biedronki (w sklepach po drodze nigdzie nie było kefiru naturalnego) i co zobaczyłam? Super leżaki z grubymi poduchami za 99 zł 8O Nawet w castoramie kosztują najmniej 200 zł i to te skromniejsze.. Opuściłam Biedronkę z butelką kefiru i leżakiem pod pachą :lol: I od razu zaznaczam, że ponieważ poduszki są jasne, żaden zapchlony dachowiec nawet nie powącha siedziska.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 22, 2013 11:39 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

byłam przekonana że chodzi o leżaki dla kotów
w dalszym ciągu mam taką nadzieję :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon kwi 22, 2013 11:46 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Ponieważ sama nie jadłabym żadnych konserw produkowanych w Azji, to i zwierzakom nie daję.
To a propos Animondy. :wink:
Próbowałaś im dawać Bozitę? Przy kilku kotach można rozdać kartonik na 1 posiłek, nie trzeba przechowywać. A jeśli nawet, to kartonik zamyka się.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon kwi 22, 2013 12:39 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Maryla pisze:byłam przekonana że chodzi o leżaki dla kotów
w dalszym ciągu mam taką nadzieję :lol:

porzuć tę nadzieję
jeszcze nie zwariowałam, żeby kotom leżaki kupować
i tak mnie za dużo kosztują :evil:
to jedyna inwestycja w moim życiu, która się nigdy nie zwróci :lol:
Gretta pisze:Ponieważ sama nie jadłabym żadnych konserw produkowanych w Azji, to i zwierzakom nie daję.
To a propos Animondy. :wink:
Próbowałaś im dawać Bozitę? Przy kilku kotach można rozdać kartonik na 1 posiłek, nie trzeba przechowywać. A jeśli nawet, to kartonik zamyka się.

Gretta, próbowałam wszystkich dobrych karm dostępnych na rynku. Ukochały sobie gourmety gold i nic więcej żreć nie chciały. Teraz, jak trzeba było przejść na karmę dla seniorów, zaakceptowały wyłącznie felixa. Dla mnie lepiej, bo tanie :mrgreen:
Za to chrupkami mnie rujnują.

One sztuczne mokre żarcie dostają tylko rano i to w ilościach śladowych, raczej dla symbolu niż najedzenia się (oprócz Feluta, bo on chrupków nie jada), więc 1 saszetka jest dla trójki. Po południu dostają już tylko pierś z kurczaka, a w miskach mają dobre suche.
Felutowi też felix podchodzi, ale on musi się nauczyć jeść bardziej wartościowy pokarm. Trochę zaczynam go przyzwyczajać do piersi z kurczaka, a na rano kupuję mu lepsze saszetki. Bozity dla maluchów nie widziałam.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 22, 2013 12:48 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Jest Bozita Kitten.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon kwi 22, 2013 13:03 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Nie zwróciłam nigdy uwagi. Może dzisiaj albo jutro podjadę do lecznicy i kupię testowo.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 22, 2013 13:45 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Buruś
sam sobie umył?
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 22, 2013 13:51 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

yhy, sam :mrgreen: Ja brudasa wycierałam.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 22, 2013 13:56 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

siłom i przemocom
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 22, 2013 14:02 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

oczywiście :twisted:
Mogłam go jeszcze wpuścić takiego brudnego w pościel albo grzecznie poprosić o łapki do umycia i pojechać na chirurgię :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 22, 2013 20:29 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Femka pisze:... I od razu zaznaczam, że ponieważ poduszki są jasne, żaden zapchlony dachowiec nawet nie powącha siedziska.



Hyhy, aleś twarda - poczekamy, zobaczymy :twisted:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 22, 2013 20:31 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

Bozita sie pogorszyla i dziala na moje biegunkwo-musialam odstawic
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103121
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 22, 2013 21:03 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

O, to fatalnie :( ja mam jeszcze resztę zapasów z ub. roku.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon kwi 22, 2013 21:05 Re: Adoptowałam sukę: Debi.

ale moment, skąd anulka111 wiesz, że się pogorszyła? Wcześniej przez 2 lata jadła Fionka, teraz ze smakiem wcina Debi, nie ma biegunek, ładnie przybrała na wadze. Byłabym niepocieszona, gdybym znowu musiała czegoś szukać.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, Sigrid i 807 gości