monochromatycznie! założyliśmy nowy wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 19, 2012 16:57 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

Magijka bardzo słuszny plan, tak trzymać !!!
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro gru 19, 2012 17:02 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

Czyżbyś znalazła metodę jak mieć koty i choinkę? :D Opatentuj i sprzedawaj na Kocim Bazarku :ryk:
u mnie "za kocich czasów" choinka była tylko raz - Drahma jeszcze roku nie miała. Choinka, mimo przywiązania do mebli poległa w ciagu pierwszej doby :roll: . Teraz w ramach choinki mam girlande wywieszaną nad futryną drzwi, poza zasięgiem kocich łapek
Obrazek

andorka

 
Posty: 13680
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro gru 19, 2012 17:35 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

Magda ale macie piękną choinę :D Zazdroszczę zapachu żywej choinki w domu. Ja muszę się zadowolić chwilowo jeszcze sztucznym czymś.


andorka pisze:Czyżbyś znalazła metodę jak mieć koty i choinkę? :D Opatentuj i sprzedawaj na Kocim Bazarku :ryk:
u mnie "za kocich czasów" choinka była tylko raz - Drahma jeszcze roku nie miała. Choinka, mimo przywiązania do mebli poległa w ciagu pierwszej doby :roll: . Teraz w ramach choinki mam girlande wywieszaną nad futryną drzwi, poza zasięgiem kocich łapek


Eeee można mieć. Ja mam kota zjadającego lampki, więc lampek od 3lat nie ma po tym jak ujrzałam kota gryzącego żarówkę, a lampki były włączone :roll: Bombki mam plastikowe i robione przeze mnie koralikowe, czyli nietłukące. Choina ładna a kot jak wywróci to wywróci. Podejdę, podniosę i już :mrgreen:

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro gru 19, 2012 19:04 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

U nas w rodzinnym domu jak i u Artura zawsze były sztuczne choinki a ja zawsze marzyłam o zapachu lasu w domu w Święta. Jak tylko przeprowadziliśmy się na 'swoje' pierwsze Święta i żywa choinka, naszym rodzicom tak się pozazdrościło, że od kilku lat też kupują prawdziwe drzewko :mrgreen:
My zawsze kupujemy taką choinkę z 1,20 m w donniczce, tak by zwrócić jej wolność, choć niestety jak do tej pory tylko 2 choinki się przyjęły u rodziców na działce. Mam nadzieję, że tegoroczna przeżyje Święta i jeszcze nacieszy w ogródku u rodziców.
Madziu choinka przecudna, zobaczycie że w każdym kolejnym roku będziecie mieli żywą choinkę :mrgreen: nie ma porównania a kociaste ich nie dewastują, bo kłują cholernie.
Jedynego co współczuję, a może nie wzieliście tego pod uwagę, to rozbiórka jak już się igły sypią :twisted: to dopiero czad. Moi rodzice znaleźli patent na sprzątanie choinki , też 1,8 m. :roll: choć gdyby nie mój brat nie uwierzyłabym w taką wersję zdarzeń, otóż moja mama stoi na czatach na podwórku a tata wystrzeliwuje choinkę w całości z 2 piętra 8O jak stwierdziłam, że im rozum odebrało i obciach przed ludźmi, to mama skwitowała, że raz znosili i 2h czyściła z igieł dwa piętra klatki schodowej i mieszkanie, że prawie spaliła odkurzacz :ryk: więc jeśli ktoś, mi kiędyś zarzuci 'coś nie tak' w moim zachowaniu, to odwołam się do rodziców, że ja w tym przypadku nie mogę być do końca normalna :mrgreen:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 19, 2012 19:26 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

Ja mam zawsze żywą choinkę i potwierdzam igłowe problemy.
Niestety ja takiego numeru nie mogę wykonać, mieszkam na 7 pietrze i mam osiatkowany balkon.
A dużo sąsiadów wyrzuca choinki.
Latem jeszcze znajduję w mieszkaniu igły, mimo, że bardzo ostrożnie podkładamy pod drzewko dużą, grubą folię malarską i dopiero wtedy ściągamy dekoracje.
Dużo drzewek doniczkowy się nie przyjmuje, gdyż sprzedawcy/producenci obcinają korzenie, aby zmieścić je w doniczce.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro gru 19, 2012 20:03 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

Madzia, super chojak :ok: inaczej jest z takim prawdziwym drzewkiem, tylko nie zapomnij podlewać!

ja tak samo jak Dilah - zawsze miałam sztuczydło. Lata to były zamierzchłe i jak ojciec kupił sztuczną choinkę chyba we Włoszech? albo w Finlandii? tak służyła lata długie. Ale okazało się, że u Wieśka MUSI być prawdziwa. I mamy już od 13 lat prawdziwą. Czasem malutką, czasem większą, ale prawdziwą :) pierwsza moja prawdziwa choinka to było przeżycie :lol: na ranczu, całą kuchnię (bo tam życie się toczy w starych wiejskich domach) musieliśmy przemeblować, bo chojak miał ponad dwa metry wysokości, a w obwodzie pewno z półtora :D
Dawno temu to jeszcze zakupiłam ozdoby kolorystycznie, wszystko w koniakowo-czerwono-złotym kolorze, a potem nastał Georg, później inne koty, więc wszystkie te szklane cuda oddałam, a nowe bombki kupuję w sklepikach typu "wszystko za 5 zł" - ze styropianu. Z daleka wyglądają jak prawdziwe ;) Czasem któryś z kotów sobie zdejmie taką bombkę, poturla, pogryzie, ale proszę Was... 6 bombek za 5 zł, to ja mogę co roku kupować ;) i drewniane mam figurki - aniołki, żołnierzyki jakieś kolorowe, prawie zabytkowe, bo znalezione na ranczu na strychu, kto wie, czy jeszcze nie z lat 50-tych...

fakt, igły po ostatniej choince znajdowałam jeszcze w czerwcu :strach: a nie wpadłam na to, żeby ja przez okno wywalić, kretynka... a w domku mieszkamy, wystarczyłoby otworzyć okno i ją po prostu dobrze przechylić... w tym roku zastosuję :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 19, 2012 20:10 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

opowieści choinkowe :lol:
my także mieliśmy przez kilka lat choinki w doniczce
pamiętam okres jak się na prawdę wykosztowałam na jodłę kaukaską, to były pierwsze święta jak dostałam pracę w firmie szkoleniowej i dostałam premię na święta. No i poszaleliśmy. Potem choinkę chcieliśmy wkopać pod blokiem, ale jak się okazało, była po prostu ucięta i włożona do doniczki bez korzenia. Potem zdarzało mi się to jeszcze dwa razy i od tej pory zrezygnowaliśmy z choinek w doniczkach. Potem nastała era tej sztucznej aż do teraz, znowu mi się gęba jarzy jak na nią patrzę, jest prześliczna! Aż czuje jaka energia od niej płynie :)
A co do kotowych przejść choinkowych, to pamiętam pierwsze święta Denisa i Satynki u nas i choinkę żywą w doniczce - ja choinkę podlałam i poszłam gotować kapustę - jak wróciłam do pokoju to ściany obok choinki były pobryzgane błotem na wysokość metra - pewna malutka czarna koteczka zwabiona mokrą ziemią poszła tam się bawić i rozbryzgiwać blotko wkoło. Moja mina bezcenna, bo mieszkanie było już posprzątane na święta :twisted:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 19, 2012 20:13 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

Inga - ja ozdoby kupuję zawsze kilka dni przed wigilią i zawsze w tesco bo oni wtedy mają wyprzedaż 70% na artykuły świąteczne. Wszystkie mamy plastikowe, do tej pory same niebieskie a w tym roku Maciej dokupił te srebrne - w sumie 36sztuk za 11złotych

co do igieł w domu - my pakujemy choinkę w duży worek. Na balkonie siatka to nie da rady
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 19, 2012 21:14 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

A my kupowaliśmy co roku 3- metrową jodłę. Oczywiście ściętą bo takich wysokich nie ma w doniczkach. Czubek ucinam bo jest łysy. Mocujemy ją linką stalową do ściany- jes specjalny hak w ścianie. Jodła się zasusza- igły nie opadają prawie zupełnie. Koty na choinkę czasami włażą ale generalnie najczęściej buszują pod spodem. Ozdoby mamy plastikowe, styropianowe, papierowe, drewniane, czasem pluszaki. Ściągają bombki i łańcuchy z koralików, kopytkują w pluszaki. Ususzoną choinkę tnę sektorem i do worka foliowego. Zamiatania prawie nie ma ;)


Magija pisze:zamierzam jeść, odwiedzić kilka osób i leżeć na kanapie z monochromami i Maćkiem
i odbudowywać się i przyrastać w siłę


Bardzo dobry plan :ok: Choinkę macie cudną- świętujcie wesoło :piwa:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 19, 2012 22:14 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

Magija, super masz choinkę, odpoczywaj i ciesz się świąteczną atmosferą :ok: .

Choinka - temat dla mnie (bo ja leśnik jestem :) )
Hannah12 pisze:Dużo drzewek doniczkowy się nie przyjmuje, gdyż sprzedawcy/producenci obcinają korzenie, aby zmieścić je w doniczce.

Muszą ucinać, to nie jest żadna nieuczciwość handlowa. 1/3 drzewa widzimy, 2/3 to korzenie, nie da się zapakować tego do doniczki. Dlatego choinki w doniczkach to "ekologia dla naiwnych", nawet te, które pozornie przyjęły się w ogródku padną po paru latach.
Polecam kupowanie choinek przy nadleśnictwach, to nie jest żadna szkoda dla lasu, bo drzewka na choinki sadzi się na specjalnych "plantacjach choinkowych", z reguły pod liniami wysokiego napięcia, gdzie nie może być wysokich drzew.

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 19, 2012 22:40 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

Choinka śliczna.
Czasami z tymi choinkami się udaje, my mieliśmy trzy, wszystkie trzy miały poobcinane korzenie, ale dały rade, choć podsychały, odbiły i rosną, najstarsza już 6 lat :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 19, 2012 22:47 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

mój świerk z którychś tam Świąt pięknie rośnie w ogrodzie... jest dobrze ponad dwa razy taki jaki był, kiedy był choinką. w międzyczasie stracił czubek, ale jego rolę przejął pęd, który poprostu ustawiliśmy pionowo. i jest piękny.
ponoć inaczej się sprawa ma z jodłą kaukaską. pewien plantator powiedział nam, że przesadził ponad sto drzewek z ziemi w jednym miejscu do ziemi w innym miejscu. ze wszystkich tylko trzy się przyjęły... nie wiem czy to prawda, ale facet chyba sie zna, skoro robi na tym pieniądze.
tak czy inaczej naszą tegoroczną jodłę i tak spróbujemy wysadzić do gruntu. jak się nie uda, to trudno.
Madziu! szczerz się do choinki ile wlezie - piękna jest :ok: jedz, odpoczywaj i rośnij w siłę!
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 20, 2012 8:45 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

prawdopodobnie jakaś siła chce byśmy w tym roku wyczerpali limit nieszczęść bo dziś rano nasz bojler powiedział amen
pociekła mu woda z nagrzewnicy i zalała leżących pod monochromów a potem przy próbie uruchomienia niemalże wyciągnął wielkiego fuckersa ze środka i tyle mieliśmy ciepłej wody
szybki przegląd fachowców naprawiających piecyki pozwolił dowiedzieć się, że najwcześniej możemy takiego zobaczyć w wigilijny poniedziałek, 70zeta za sam dojazd a resztę to nie wiadomo co jest
alleluja zatem i żegnaj ciepła wodo :evil:
w końcu istnieją jeszcze chusteczki nawilżane :evil:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 20, 2012 8:50 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

Magija pisze:prawdopodobnie jakaś siła chce byśmy w tym roku wyczerpali limit nieszczęść bo dziś rano nasz bojler powiedział amen
pociekła mu woda z nagrzewnicy i zalała leżących pod monochromów a potem przy próbie uruchomienia niemalże wyciągnął wielkiego fuckersa ze środka i tyle mieliśmy ciepłej wody
szybki przegląd fachowców naprawiających piecyki pozwolił dowiedzieć się, że najwcześniej możemy takiego zobaczyć w wigilijny poniedziałek, 70zeta za sam dojazd a resztę to nie wiadomo co jest
alleluja zatem i żegnaj ciepła wodo :evil:
w końcu istnieją jeszcze chusteczki nawilżane :evil:

Duży gar na kuchence i już ciepła woda jest :mrgreen: mnie też do śmiechu nie jest, bo od jakiegoś czasu z Arturem czekamy, aż nasz bojler gazowy ducha wyzionie :roll: póki co jeszcze ostatkiem zipie...
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 20, 2012 8:51 Re: monochromatycznie i nie tylko vol.2

Magija pisze:taaak! strasznie czekam na te święta, strasznie
i obym tylko nie była zainfekowana
zamierzam jeść, odwiedzić kilka osób i leżeć na kanapie z monochromami i Maćkiem
i odbudowywać się i przyrastać w siłę



ona jest słuszna , ta koncepcja :-)
uściski ślemy!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Gosiagosia, nfd, zuza, zuzia115 i 1222 gości