MIECIO JUZ W SWOIM WSPANIALYM DOMKU- JEST SZCZESLIWY !!!!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 15, 2012 17:27 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

Panie TPR widzę, że nie jest Panu obojetny los zwierząt /obym się nie myliła/ , więc przyda się Pan w toz Police, to co robią tam dziewczyny to cuda nad cudami, podczytuję i trzymam kciuki i płaczę , jestem tzw. "starszą opiekunką",
życzę Panu sukcesów, trochę Pan przegiął z tą kicią, ale jest szansa na poprawę
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 15, 2012 17:31 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

WeraW pisze:Dokładnie ciotka59 :piwa:
Jej się nie udało pomóc, ale trzeba skupić się na tych, które mają szansę. Całego świata się nie zbawi, ale kawałek można.


Jej mozna bylo pomoc, ale szkoda, ze musiala pasc, zeby ja w koncu ktos zauwazyl. Ja tam wiem swoje.
KOCHANA BASIENKO NA ZAWSZE ZOSTANIESZ W MOIM SERCU [*]



ObrazekObrazekObrazek

toz-police

 
Posty: 1154
Od: Sob sie 27, 2011 13:50

Post » Nie kwi 15, 2012 17:33 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

Prosze trzymac kciuki i to mocno. Jutro Miecio jedzie do okulisty i mam nadzieje bedzie juz pewne czy zepsute oczko da sie uratowac. Takze trzymac i nie puszczac :ok: :ok: :ok:
KOCHANA BASIENKO NA ZAWSZE ZOSTANIESZ W MOIM SERCU [*]



ObrazekObrazekObrazek

toz-police

 
Posty: 1154
Od: Sob sie 27, 2011 13:50

Post » Nie kwi 15, 2012 17:38 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Za oczko Miecia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie kwi 15, 2012 18:40 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie kwi 15, 2012 18:46 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

mam przeczucie , że będzie dobrze :ok:
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie kwi 15, 2012 19:06 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

Trzymamy bardzo mocno :D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 15, 2012 19:54 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

Pamiętamy o jutrzejszej wizycie, pamiętamy. Kciuki już zaciśnięte.
Tylko niech Mietek za bardzo nie zbarankuje dochtora, bo będziemy zazdrosne 8)

Mietku, pamiętaj: spokój, opanowanie i szeroki uśmiech :lol:
czyli zachowuj się tak, by ciociom nie sprawić za dużo kłopotów!

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Nie kwi 15, 2012 20:01 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

haha,ciotka uwielbiam Twoje posty :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie kwi 15, 2012 21:20 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

:ok: :ok: :ok: :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 15, 2012 22:02 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

Myszolandia pisze:haha,ciotka uwielbiam Twoje posty :ok: :ok: :ok:

Dziękuję ciociu za miłe słowa!
Ale przecież Ty wiesz, tak jak i inni kociarze, że chcąc przetrwać/przeżyć z kotem trzeba mieć poczucie humoru.
Normalny kot potrafi normalnego człowieka normalnie doprowadzić do zawału.
Każdy z nas miał już stan przedzawałowy gdy:
- kątem oka rejestrowaliśmy w domu spadanie innego obiektu latającego
- nagle zaatakowała nas pazurem piękna i niewinna dotąd firanka
- otworzyliśmy szufladę np., a ta spojrzała na nas wytrzeszczonymi oczami
- kołdra/poduszka w środku nocy zaczynała chrapać albo oddychać w naszym kierunku.
To tylko kilka z najlżejszego kalibru stanów przedzawałowych.
Wtedy ratuje nas śmiech, bo dostarcza tlenu sparaliżowanemu strachem mózgowi, rozluźniają się spanikowane mięśnie klatki piersiowej i udaje nam się przeżyć ... do następnego razu.

A jutro chcemy się cieszyć z dobrych wiadomości o Mietku Druciaku! :D

Mietek! Pamiętaj - uśmiech! Najlepiej, gdy pokażesz dochtorowi taki, jak u Lesia (od Szura - najmysi mama) :arrow: viewtopic.php?f=20&t=140839
Często humorem zaklinam rzeczywistość.

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Nie kwi 15, 2012 23:08 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

ciotka59 pisze:
Każdy z nas miał już stan przedzawałowy gdy:
- kątem oka rejestrowaliśmy w domu spadanie innego obiektu latającego
- nagle zaatakowała nas pazurem piękna i niewinna dotąd firanka
- otworzyliśmy szufladę np., a ta spojrzała na nas wytrzeszczonymi oczami
- kołdra/poduszka w środku nocy zaczynała chrapać albo oddychać w naszym kierunku.
To tylko kilka z najlżejszego kalibru stanów przedzawałowych.

umarłam :ryk: z reszty też :ryk:
czysta ,naga ,goła ,rozebrana prawda

Aaa i zapomniałam Mieciu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon kwi 16, 2012 9:00 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

toz-police pisze:Czemu ten swiat jest taki popierd.....y ? Czemu nie dostalam zgloszenia chociaz dwie doby wczesniej, moze moglabym cos zrobic, a tak ? Do dupy z tym wszystkim :cry:

:crying: :crying: straszne

trzymam kciuki, ze udalo mu sie przezyc :ok: :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon kwi 16, 2012 10:04 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

Oj tak, przy kotach trzeba mieć poczucie humoru. Np. kiedy pół dnia sprzątamy mieszkanie na przyjście gości, którzy nie pałają miłością do kotów, a my staramy się zachować pozory, że koty są ustawione:) I w momencie przyjścia gości, koty walą powitalną kupę, mega śmierdzącą, włażą takim ludziom do talerza, albo nagle dostają joba i biegają tak, że wszystko fruwa. Albo wtedy, kiedy ma słowa "nieeee, moje są spokojne i takie milusie" zaczynają się tłuc jak szalone aż futro lata o słychać wściekły gulgot wydobywający się z kocich gardeł. Albo wtedy jak namierzą alergika i on się staje najulubieńszym gościem do mementu kiedy wycierając smarki i łzy, ew. drapiąc się do krwi ucieka z naszych progów.
Ciotka, u mnie też firanki wiecznie się ruszają, łóżko po zaścieleniu nagle dostaje dziwnych wybrzuszeń pod kapą, a skarpetki i gatki rozłażą się w magiczny sposób po mieszkaniu. Może macie namiary na egzorcystę, bo przecież moje koty są grzeczne?:)

WeraW

 
Posty: 1192
Od: Pt lut 24, 2012 21:02

Post » Pon kwi 16, 2012 12:51 Re: KONAJACY KOT ZE ZLAMANA SZCZEKA !!!!!!!!! SZCZECIN-POLIC

WeraW pisze:Oj tak, przy kotach trzeba mieć poczucie humoru. Np. kiedy pół dnia sprzątamy mieszkanie na przyjście gości, którzy nie pałają miłością do kotów, a my staramy się zachować pozory, że koty są ustawione:) I w momencie przyjścia gości, koty walą powitalną kupę, mega śmierdzącą, włażą takim ludziom do talerza, albo nagle dostają joba i biegają tak, że wszystko fruwa. Albo wtedy, kiedy ma słowa "nieeee, moje są spokojne i takie milusie" zaczynają się tłuc jak szalone aż futro lata o słychać wściekły gulgot wydobywający się z kocich gardeł. Albo wtedy jak namierzą alergika i on się staje najulubieńszym gościem do mementu kiedy wycierając smarki i łzy, ew. drapiąc się do krwi ucieka z naszych progów.
Ciotka, u mnie też firanki wiecznie się ruszają, łóżko po zaścieleniu nagle dostaje dziwnych wybrzuszeń pod kapą, a skarpetki i gatki rozłażą się w magiczny sposób po mieszkaniu. Może macie namiary na egzorcystę, bo przecież moje koty są grzeczne?:)


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Jak bym swoje koty widziala :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Za oczko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 63 gości