H2E2- związek czystej miłości

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 07, 2012 14:53 Re: H2E2- koty na szóstkę

Ja też bym chciała 8) a kiedys miałam. Ponad rok temu miałam taką formę że w górach wszystkich mijałam i nikt nie mógł mnie dogonić :lol: regularnie hartowałam się w siłowni. A teraz jestem jak kapeć :?
Ale jak się oczyszczę dietą to pójdę pospalać 8)

sunshine-stajesz się naszym wzorem :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 14:59 Re: H2E2- koty na szóstkę

Podziwiam bezgranicznie sun. Ja od dwóch lat mieszkam kilka pięter nad super nowoczesną, przyjazną siłownią ze wszelkimi możliwymi formami aktywności i do tej pory nie potrafiłam się zmobilizować, żeby tam zajrzeć :oops:
Shalomku, nie wiedziałam, że Dukana można tak "skondensować" - to ja też się wezmę za taką tygodniówkę, właśnie takie drobne zrzucenie wagi mnie interesuje :D

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 07, 2012 15:58 Re: H2E2- koty na szóstkę

Pasibrzucha pisze:Podziwiam bezgranicznie sun. Ja od dwóch lat mieszkam kilka pięter nad super nowoczesną, przyjazną siłownią ze wszelkimi możliwymi formami aktywności i do tej pory nie potrafiłam się zmobilizować, żeby tam zajrzeć :oops:
Shalomku, nie wiedziałam, że Dukana można tak "skondensować" - to ja też się wezmę za taką tygodniówkę, właśnie takie drobne zrzucenie wagi mnie interesuje :D

Tylko że ja nie opisałam dokładnie jak to wygląda :? nie chciałabym nikomu zaszkodzić, znam swój organizm i możliwości chudnięcia, więc sobie tym swobodnie manipuluje, ale u każdego może być inaczej. Poza tym moja wersja pasuje w przypadku gdy niewiele kg chce się schudnąć.
A wygląda tak: 3-5 dni protalu, potem tyle samo protalu z warzywami, a potem ostatnia faza czyli wprowadzanie produktów zbożowych w ograniczonych ilościach i odrobiny tłuszczyku, wszystko stopniowo, żeby nie było efektu jo-jo. Ja zazwyczaj ciągle sprawdzam jak waga wygląda, więc jak nagle staje albo idzie w górę to wiadomo, ze coś nie tak.
Acha-generalnie nie ma po tym jo-jo jak się z głową robi. Ale ja jestem wielką miłośniczką jedzenia :mrgreen: mam trochę syndrom Nigelli :mrgreen: więc z pełną świadomością do czego mnie prowadzą takie rzeczy-z zamiłowaniem używam masełka prawdziwego tam gdzie lepiej smakuje, miodu, opycham się pysznymi chlebkami własnej roboty, piekę różne słodycze itd itp, dlatego w końcu po jakimś czasie moja waga wraca :twisted: ale przyznam się że pierwszy raz od paru lat wróciło więcej :? ale to wynika z totalnego braku ruchu :roll: tak niećwicząca nigdy nie byłam :oops:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 19:14 Re: H2E2- koty na szóstkę

Dziewczyny przestańcie bo mnie zawstydzacie :oops: Ja wzorem w dbaniu o siebie? 8O 8O 8O Z moim nadbagażem i permanentnym leniem? Chodzę na siłownię tylko dlatego, ze inaczej wylądowałabym na wózku- po kilku atakach rwy i zbędnymi kilogramami. A tak dbam o mięśnie kręgosłupa. Cała reszta to "dobrodziejstwo inwentarza"... 8)

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 19:56 Re: H2E2- koty na szóstkę

Nie liczy się powód, liczy się Twoja wytrwałość :ok:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 20:17 Re: H2E2- koty na szóstkę

Moja wytrwałość to zasługa tego, że towarzyszy mi w ćwiczeniach rodzina. No i fakt, że co kilka, kilkanaście tygodni mam zmieniany trening. Ja szybko się nudzę i zniechęcam więc inaczej nie byłoby mowy o wytrwałości; duża w tym zasługa zaangażowanych trenerów.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 20:18 Re: H2E2- koty na szóstkę

Poza tym chodzę na siłownię dopiero od września więc za wcześnie by mówić o wytrwałości.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 20:21 Re: H2E2- koty na szóstkę

Przecież to kilka miesięcy, ja wytrzymałam ciągiem najwyżej dwa miesiące :P Już nie bądź taka skromna :P
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 20:24 Re: H2E2- koty na szóstkę

Taaa, nawet nie pół roku :lol:
Powtarzam sobie, że kobiecie wystarczy chodzić 2 razy w tygodniu przez trzy miesiące by zobaczyła zmiany w swojej sylwetce.
Ale mi dodajecie wiary we własne siły, dopingujecie mnie. Dzięki Dziewczyny.
Powiem Wam w sekrecie, ze najtrudniej zacząć. Jak sie ustali plan dnia i tygodnia, ma się cel to potem łatwo wpaść w nawyk i samo leci. Jak ktoś śpiewał: najtrudniejszy pierwszy krok.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 20:26 Re: H2E2- koty na szóstkę

a ja zawsze myślałam, że siłownia nie jest dla puszystych kobitek...
ja bym się bała, że nie dam rady z tymi ciężarkami itd., jestem bardzo słaba fizycznie, choć wyglądam na bardzo silną babę ;)
ale ja się nie znam, nigdy na siłownię nie chodziłam, bałam się...
Ciebie sunshine ktoś prowadzi? jakiś instruktor?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 20:29 Re: H2E2- koty na szóstkę

To prawda. Ja się poddałam, bo mój plan dnia i tygodnia ulegał ciągłym wahaniom przez co nigdy nie mogłam dotrzeć na trening :roll: a czasami miałam ochotę po prostu pobyć w domu, nadrobić zaległości różnorakie. Teraz może uda się wrócić, tym bardziej że jestem na skraju niezadowolenia z siebie i zaczynam miewać zadyszki :strach: :oops:
Ja efekty widziałam juz po miesiącu 8)
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 20:32 Re: H2E2- koty na szóstkę

Na siłowni, na którą chodzę dużo jest puszystych kobitek. Trener, po rozmowie o celach, ograniczeniach, ogólnym stanie zdrowia, ustala trening. Na bieżąco koryguje sposób wykonywania ćwiczeń, ciężar. Hantle i obciążenia są włączane z czasem. Wszystko stopniowo by nie zniechęcić ćwiczącego, by nie przesadzić. Ja wolę indywidualne cwiczenia, które robię w swoim tempie, rytmie, z obciążeniami którym podołam niż grupowe wyskoki i machanie nogami na fitnessie. Ale to trzeba dobrać do swojej dynamiki i preferencji.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 20:32 Re: H2E2- koty na szóstkę

magdaradek pisze:a ja zawsze myślałam, że siłownia nie jest dla puszystych kobitek...
ja bym się bała, że nie dam rady z tymi ciężarkami itd., jestem bardzo słaba fizycznie, choć wyglądam na bardzo silną babę ;)
ale ja się nie znam, nigdy na siłownię nie chodziłam, bałam się...
Ciebie sunshine ktoś prowadzi? jakiś instruktor?

Na siłowni są też sprzęty do ćwiczeń aerobowych, takie jak bieżnia, orbitrek, steper itp, a na nich rewelacyjnie spala się tłuszczyk, szczególnie na orbitreku, tylko obciążenie trzeba wybierać słabe i pilnować żeby tętno oscylowało w granicach 120-130, bo wtedy spala się tłuszcz. Przy wyższym tętnie ćwiczy się serducho czyli kondycję. A w większości siłowni teraz są instruktorzy do dyspozycji, którzy chętnie pomagają.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 20:32 Re: H2E2- koty na szóstkę

a gdzie jest ta Twoja siłownia sunshine?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 20:35 Re: H2E2- koty na szóstkę

sunshine pisze:Na siłowni, na którą chodzę dużo jest puszystych kobitek. Trener, po rozmowie o celach, ograniczeniach, ogólnym stanie zdrowia, ustala trening. Na bieżąco koryguje sposób wykonywania ćwiczeń, ciężar. Hantle i obciążenia są włączane z czasem. Wszystko stopniowo by nie zniechęcić ćwiczącego, by nie przesadzić. Ja wolę indywidualne cwiczenia, które robię w swoim tempie, rytmie, z obciążeniami którym podołam niż grupowe wyskoki i machanie nogami na fitnessie. Ale to trzeba dobrać do swojej dynamiki i preferencji.

Przypomniałaś mi jak za pierwszym razem wybrałam się na siłownię-nie wyglądałam jakoś źle, ale bałam się i wstydziłam super zgrabnych lasek w krótkich topach i napakowanych gapiacych się na nie panów. Jakież było moje zdziwienie jak okazało się, że wokół same normalne kobitki, mniej lub bardziej puszyste, starsze panie ok60 lat, wątli chłopcy i starsi panowie :lol: a stereotypowych bywalców siłowni widywałam bardzo rzadko 8)
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 55 gości