Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw wrz 26, 2013 6:29 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

No pacz pani, a ja chciałam właśnie zapytać, jak Twoja diagnoza.
Czymej się, nie dej się :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw wrz 26, 2013 12:23 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

Moja diagnoza poooowooooli....
Krew pobrana, kolejne dwa tygodnie czekania na wyniki, ale po nich już sporo powinno być wiadomo...
tzn jak coś wyjdzie pozytywnie, to będzie wiadomo, co mi jest, i będzie można leczyć...
a jeśli nie - cóż...
a może ja po prostu mam coś z głową... :roll: :strach:

na razie czuję się coraz bardziej jak główna bohaterka dr Housa... :roll:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw wrz 26, 2013 16:15 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

No i wróciłam do domu.... sama :(
Beeju został u mamy na noc, rano (a raczej przed południem) mama pojedzie z nim do doc, ja go odbiorę po pracy...

jednak intuicja... czasem się przydaje... :oops:

poza tym, że trochę schudł (co można zrzucić na karb stresu, przeprowadzki, remontu u sąsiadów, itd....) to nie było jakiś konkretnych przesłanek do pilnej wizyty u weta...
ale ząbki z jednej strony do wyrwania :(


biedne burasiątko :(
jutro albo wracamy do domu, albo zostanie do soboty u mamy, żeby następnego dnia go doc zobaczył, pooglądał, dał antybiotyk, kolejne pooperacyjne porcje antybiotyków to już sama w domu mu dam...

jak wróci to będziemy podkarmiać wołowinką... :kotek:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw wrz 26, 2013 16:50 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

Za Beeju :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw wrz 26, 2013 20:49 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

shira3 pisze:Za Beeju :ok: :ok: :ok: :ok:

dziękuję w imieniu Beeju :)

burasiątko znosi to lepiej niż się spodziewałam - pamięta mieszkanie, zapachy, itd, jest trochę osowiały, ale zachowuje się mniej więcej tak, jak zachowywał się, gdy ja wyjeżdżałam na parę dni...
myślę, że ja znoszę to gorzej, bo martwię się i moje bure maleństwo...

a Guree cały czas przytulony do mnie, jakby się bał...

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pt wrz 27, 2013 7:53 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

Guree przytulony bo tęskni za bratem, przecież są nierozłączni.

Wiem, że się przejmujesz, ale skoro to taka w sumie niegroźna sprawa, chociaż przykra, to myśl do przodu - wygoi się, odkarmisz i będzie jak dawniej :ok:

Napiszesz w końcu otwartym tekstem , na co się badasz?
Bo zaczynam się już martwić, że obcego Ci we wnętrzu szukają [TFU,TFU, TFU] :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt wrz 27, 2013 8:56 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

AYO pisze:Guree przytulony bo tęskni za bratem, przecież są nierozłączni.
tęskni, tęskni...
dla mnie one zawsze będą malutkimi koteczkami...
i nawet jak się biją, to...

i ciągle przypomina mi się zdjęcie, jak Guree był po operacji biodra..
i Beeju to potem przypłacił depresją :oops: (odizolowałam od brata na kilka dni, żeby nie pomógł usuwać szwów... :oops: )
Obrazek


AYO pisze:Wiem, że się przejmujesz, ale skoro to taka w sumie niegroźna sprawa, chociaż przykra, to myśl do przodu - wygoi się, odkarmisz i będzie jak dawniej :ok:
myślę pozytywnie, wiem, że wyrwanie zębów to nic strasznego, kiełki będzie miał, tylko trzonowce postrada, więc da radę... :ok:
bardziej się przejmuję tym, że to dla niego stres, że podróże, zastrzyki, itd, a on jest taki wrażliwy... :oops: :1luvu:


AYO pisze:Napiszesz w końcu otwartym tekstem , na co się badasz?
Bo zaczynam się już martwić, że obcego Ci we wnętrzu szukają [TFU,TFU, TFU] :roll:
no właśnie nie wiadomo, na co się badam, bo nikt nie wie, co mi jest.. :roll:
podejrzenia to "sympatyczne" choroby takie jak rzs, borelioza, cytomegalia, zapalenie tarczycy, albo jakieś inne coś autoimmunologicznego, albo jakaś inna dziwna infekcja... albo nie wiadomo w ogóle, co jeszcze.. :roll:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pt wrz 27, 2013 9:03 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

Jaka piękna fotka!
Kwintesencja ich relacji.
CUDO :1luvu:

W takim razie oby nie rzs :ok: bo z resztą można sobie poradzić :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt wrz 27, 2013 9:10 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

Za diagnozę, żeby wreszcie można było zacząć leczyć... Wiem, co czujesz, przerabiałam wiosną.....
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt wrz 27, 2013 18:15 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

Beeju odebrany, przysypia przytulony, reszta później...

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pt wrz 27, 2013 19:13 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

Współczuje Ci bardzo Charm tej niepewności.
faktycznie tez pomysłałam, ze jak z housa.
tam zwykle kończy się dobrze, zatem i tu dadza rade ! :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt wrz 27, 2013 20:21 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

psiama pisze:Współczuje Ci bardzo Charm tej niepewności.
faktycznie tez pomysłałam, ze jak z housa.
tam zwykle kończy się dobrze, zatem i tu dadza rade ! :ok:
oby :oops:

Beeju już lepiej :)
zjadł pół plasterka indyka i garść drobno siekanej wołowiny, potem pospał trochę przytulony do mnie (tzn na mnie...) i przykryty kocem ;)

a potem dostał od mamy jakieś mokre saszetkowe... a ja się musiałam zebrać do domu, do drugiego burasiątka :oops:

Beeju został pod dobrą opieką, a jutro jeszcze na zastrzyk...
a potem do domu :)

stracił wszystko za kiełkami z jednej strony (były wątpliwości co do kiełków, ale po usunięciu kamienia powinny dać radę), i część z drugiej...
i mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie ok....

za jakiś czas oba bure pojadą na szczepienie, i wtedy będą miały pobraną krew i ogólny "przegląd"...

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pt wrz 27, 2013 21:02 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

Dzielny Beeju. Mocne kciuki za Buraski!
Na razie o tym nie myśl za dużo tj o wynikach. Ja tez czekam na jeszcze jedne i jeszcze jedne badanie i jeszcze raz na oddzial... i tak dalej no ale tak już jest. Bohaterko Dr House'a bądź dobrej myśli - cokolwiek to by nie było, DASZ RADE.
Te urodzone 6 stycznia maja twarde tylki. I zawsze spadają na cztery lapy. Czasem się ino potluka ale otrzepia się wyliza futerko i ida dalej ;)

Daj tam znac smsem jak z ta nasza kawa :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob wrz 28, 2013 19:57 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

Kciukasy za kocinka ! :ok: :ok: :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Sob wrz 28, 2013 20:24 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

I za pancię też!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 8 gości