Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

*anika* pisze:
Femka pisze:grabienie liści, wyrywanie chwastów spomiędzy kostki na ścieżkach czy zbliżające się odśnieżanie

Uwielbiam!

i koszenie trawy jeszcze można dopisać
już nie mówiąc o zbieraniu owoców z drzew

mam identycznie :1luvu:

czarna.wdowa pisze:U mnie dywan poleciał właśnie przez niechęć do odkurzania, marzył mi się kawałek sztucznej skóry przed kominkiem ale Sarabka miała inne zdanie na ten temat które skutecznie przypominałą sikaniem i teraz mam gołe panele po których smętnie fruwają kłaki

w drugiej sypialni też leżała taka skóra piękna przy łóżku
Femci się nie podobała
i Femcia równie skutecznie mnie o tym informowała :twisted:

Po nocy w kominkowym (skąd wyjechał dywan) pojawił się drugi dywan, bardziej ruchomy i w kolorach zbliżonych do futra Fionki :roll:

dywany przynajmniej zatrzymują kłaki w jednym miejscu

no właśnie :lol:

ale wiesz co, szczotą przejechać jest łatwiej
tym bardziej, że nabyłam taką, przy której kłaki nie odfruwają w czasie sprzątania

Femka pisze:no no, bo zaczynamy chyba idealizować te małe domki

ja duży wiejski domek zamieniłam na malutkie mieszkanko
miało być prościej
ino nie przewidziałam jednego: że malutkie mieszkanko można sprzątać 3 tygodnie :twisted:

podczas gdy domek byłby juz posprzątany 77 razy :roll:

a możesz mi powiedzieć, w jaki sposób domek można przez ten czas sprzątnąć 77 razy?

Bo ja sprzątam codziennie wieczorem i rano kwalifikuje się do sprzątania :evil:

A Fiona buziaczków jak nie dawała, tak nie daje.
:roll:

to taka przenośnia :wink:

Ty mi lepiej powiedz co się sprząta w kawalerce przez 3 tygodnie?
fakt, że po liftingu

Lucjusz przybył ze schroniska w maju ubiegłego roku o też nie daje buziaczków. A Gutek owszem, w końcu przekonał się i dawał nieśmiało buziaka, ale przekonanie go zajęło mi jakieś 5 lat...

Femka pisze:A Fiona buziaczków jak nie dawała, tak nie daje.

Jak Cię poznałam, to jej nie odpuścisz. :twisted:

Za buziaczki Fionki i Twoje! :ok:

Gutek pisze:Lucjusz przybył ze schroniska w maju ubiegłego roku o też nie daje buziaczków. A Gutek owszem, w końcu przekonał się i dawał nieśmiało buziaka, ale przekonanie go zajęło mi jakieś 5 lat...

Gutek, ja nie mam tyle czasu, ludzie tak długo nie żyją :lol:

Feebee pisze:
Femka pisze:A Fiona buziaczków jak nie dawała, tak nie daje.

Jak Cię poznałam, to jej nie odpuścisz.

Za buziaczki Fionki i Twoje!

chyba coś mi się należy za inwestycje, c'nie?
ja chcę tylko, żeby się nie odwracała ze wstrętem, kiedy się do niej przytulam :mrgreen:

Maryla pisze:to taka przenośnia

Ty mi lepiej powiedz co się sprząta w kawalerce przez 3 tygodnie?
fakt, że po liftingu

aaa, po liftingu, to od razu tak mów.
po liftingu 3 tygodnie to bardzo dobry wynik :lol:

Gutek, lepiej powiedz, o co Ci chodziło, gdy pytałaś, czy Fiona macha ogonem i stawia uszy w pionie? Ogonem macha, radary stawia :twisted:

No i super

Ja się na ONkach nie znam, ale taki smutny ogon na tych wstawionych zdjęciach ma. A postawione uszy i ogon to oznaki pewności siebie i poczucia bezpieczeństwa przy przewodniku:) Uchole skulone gdy pies idzie przy tobie oznaczają, że coś mu przeszkadza.

no to mnie uspokoiłaś
ogonem nie macha cały czas, ale jak leci, żeby napyskować komuś za siatką, to mało jej się nie urwie :lol:

ale zawsze w poziomie
tak całkiem nigdy go nie podnosi
natomiast radary ma ustawione bardzo często.

No i tak siedzę i myślę i nie potrafię przypomnieć sobie rasowego ONka z ogonem całkiem w górze

Natomiast o buziakach, tak serio-serio, to nie są Wam do niczego potrzebne. Grunt, dziewczynki, że miłość kwitnie między Wami :mrgreen:

Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

Kto przegląda forum