Buka i Tycia na nowych włościach IV - BARFujemy!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 10, 2011 10:52 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

Babeczki, mam zupełnie niekocie pytanie, ale w ważnej dla mnie (choć z pozoru śmiesznej) sprawie, każda Wasza rada i opinia będzie dla mnie cenna.
W nowym mieszkaniu chciałabym zainstalować prysznic (teraz mam wannę i w ciągu dwóch lat może raz skorzystałam z kąpieli, więc bez żalu zamknę sobie drogę do bąbelkowych rozkoszy). Natomiast nie wiem, czy to dobry pomysł, gdybym chciała np wykapać dziecko albo wyprać ręcznie dywanik, czy cuś. Co radzicie? :roll:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 10, 2011 11:04 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

Pasibrzucha pisze:Babeczki, mam zupełnie niekocie pytanie, ale w ważnej dla mnie (choć z pozoru śmiesznej) sprawie, każda Wasza rada i opinia będzie dla mnie cenna.
W nowym mieszkaniu chciałabym zainstalować prysznic (teraz mam wannę i w ciągu dwóch lat może raz skorzystałam z kąpieli, więc bez żalu zamknę sobie drogę do bąbelkowych rozkoszy). Natomiast nie wiem, czy to dobry pomysł, gdybym chciała np wykapać dziecko albo wyprać ręcznie dywanik, czy cuś. Co radzicie? :roll:

Może to nie do mnie?
...
Dywaników bym nie prała, bo tracą apreturę i robią się z nich szmaty.
A dziecko wykąpiesz w wanience albo dasz do wylizania kotu.
Nie mam wanny z 6 lat i żyję całkiem dobrze.
:mrgreen:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 10, 2011 11:07 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

dziecko i tak na początku kąpiesz w wanience, więc prysznic nie przeszkadza - szafliczek kładziesz na dwóch krzesłach obok stołu (blatu do przewijania), na którym namydlasz i wacikami obmywasz wg wskazówek położnej :D
Sa takie fajne wanienki, kształtem dążące do prostokąta - bardzo dobrze się je wkłada do brodzika i dwu- trzyletni malec się spokojnie w nich kąpie - a ty nie martwisz się, że się poślizgnie i tfu, tfu, przytopi

Taka sama wanienkę można użyć do wyprania plecaka, odmoczenia gara, czy czegujśtam

To rzekłam ja, com z wanien zrezygnowała na rzecz brodzika z prysznicem juz całe wieki temu
(dzieci nie wyrosły na brudasów ;) )

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 10, 2011 11:10 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

Dwie mądre kobiety się odezwały, utwierdzając mnie w przekonaniu o słuszności mojej decyzji :mrgreen:
Chyba, że zaraz tu jakiś adwokat diabła wyskoczy... :twisted:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 10, 2011 11:13 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

Jak będę robiła remont łazienki (kiedyś) to też mam zamiar wannę wyeksmitować. Dać troszke głębszy brodzik może i wtedy pranie w misce lub w brodziku. Dzieci mi nie grożą, więc spoko. A jak już będę stara to łatwiej będzie mi ablucje odprawiać w brodziku niż gramoić się do wanny :twisted: A kąpię się (w wannie) bardzo, bardzo rzadko. Kiedyś jak się wykąpałam, z pare miesięcy temu to Mru bardzo się zdziwiła - co ja robię :twisted:
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33302
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 10, 2011 11:18 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

wanna zabiera za dużo cennego miejsca
a macie centralna ciepłą wodę, czy piecyk?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 10, 2011 11:32 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

Woda będzie miejska, więc wygodnie.
Dla mnie zmorą brania prysznica są przeciągi, przyprawiające mnie o dreszcze, i nieustannie zachlapana podłoga. Prysznić będzie wybawieniem :1luvu:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 10, 2011 11:52 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

Pasibrzucha pisze:
jej siostra pisze:
Pasibrzucha pisze:Zrobiłam drugi chlebek: pszenno-żytni z otrębami, na mleku.
I już wiem, że kupować chleba więcej nie zamierzam :mrgreen:

kiedy bazarek?

Chlebowy nieprędko, o ile w ogóle. Dostałam wczoraj zakwas wraz z przepisem, przeczytałam, wybałuszyłam oczy, przeczytałam drugi raz, otarłam łzy chusteczką, przeczytałam trzeci raz, schowałam zakwas w głęboki kąt lodówki i poszłam upiec bochenek na drożdżach :crying:

może być na drożdżach, nie ma problemu :D

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 10, 2011 11:53 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

no to jak centralna ciepła woda, to juz w ogóle super-hiper - więcej miejsca na wszystko i większa ustawialność kabiny

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 10, 2011 13:13 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

Ja mam wannę, też biorę w niej prysznic i wcale nie brak mi kąpieli. A naprawdę czysta i świeża czuję się właśnie po prysznicu.
Dzieci nie mam, ale moja kuzynka ma bliźniaki i widziałam jak je kąpie w brodziku od prysznica-kupiła specjalnie taki głębszy, więc spokojnie trochę wody da się tam wlać i dzieciaki miały kąpiel :D
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 10, 2011 13:54 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

Wanna to już przeżytek. Zostawiają ją Ci co bez niej żyć nie mogą. Pranie ręczne robi się w dużej wanience albo w dziecięcej własnie :D Jak myślisz o kąpaniu dzieciaczków to faktycznie wzamian wanny fajny jest głębszy brodzik i nawet bezpieczniejszy :ok: . Ale każdy wg swojego gustu i możliwości.

To kiedy będą te dzieci ? :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon paź 10, 2011 13:55 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

psiama pisze:Wanna to już przeżytek. Zostawiają ją Ci co bez niej żyć nie mogą. Pranie ręczne robi się w dużej wanience albo w dziecięcej własnie :D Jak myślisz o kąpaniu dzieciaczków to faktycznie wzamian wanny fajny jest głębszy brodzik i nawet bezpieczniejszy :ok: . Ale każdy wg swojego gustu i możliwości.

To kiedy będą te dzieci ? :mrgreen:

Właśnie? :>

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 10, 2011 13:56 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

A ze zdrowiem już wszystko na pewno ok?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 10, 2011 14:00 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

Wciąż rezonansu kręgosłupa nie zrobiłam, więc na razie dzieci nie będzie. Jeśli ktoś wie o miejscu, gdzie można zrobić rezonans pod narkozą, to dojadę, choćby do Gdańska :twisted:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 10, 2011 14:04 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

jak ty nie wiesz, to nie wiem, kto miałby wiedzieć :roll:
ale jakbym słyszała, to w te pędy polecę ci powiedzieć
a na samym głupim jasiu by sie nie dało?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości