wspólne życie - wątek optymistyczny nieustająco :-)))

Bianka 4 pisze:A Coco niedługo zmieni imię na Chanel - rośnie z niej elegancka kobitka

Pumcia pojechała do swojego domku :ok:

Cieszę się oczywiście bardzo, ale łezka się w oku zakręciła :roll:

Domek fantastyczny i do tego dwójka wspaniałych osób do rozpieszczania panienki :1luvu:

za Pumcię

A fotki Coco w etoli :1luvu:

Pumcia już zajechala do domku :ok:

Świetnie zniosła podróż i teraz rozpoczęła zwiedzanie. Olu, bardzo dziękuję :1luvu:

A w międzyczasie Cocunia uprawiała toaletę :mrgreen:

http://www.youtube.com/watch?v=PB0nXKyW7bg

Ech, ten Myszol, za lolitki też się bierze widzę. Ladaco :1luvu:

ps. Czy to jest to łóżko, na którym posypiać miała niejaka Maria?

Pan Myszol to madrala - znalazl sobie mieciutka poduszeczke :ok:

A panna Coco, jak wiele kobiet, stwierdzila ze jego toaleta byla pewnie za szybko zrobiona i ze nalezy sie lekka poprawka :ryk:

Myszol, to w sumie tez "lolitka" :mrgreen:

nie ma jeszcze poł roku, ale szybko się nauczył miłości do kobiet :mrgreen:

A łóżko, jak wszyscy wiemy, to najlepsze miejsce dla kota :roll:

Cocunia jako poduszeczka sprawdza się świetnie. I bardzo chętnie :mrgreen:

Puma się melduje!
Po przyjeździe była trochę nieśmiała, ale szybko się rozszalała i zapoznała ze wszystkimi zabawkami. Ciągle domaga się pieszczot, motorek chodzi nieprzerwanie - rozpacza, kiedy na chwilę wyjdę z jej pola widzenia. Trochę skubnęła też mięska, ale niezbyt dużo. Natomiast martwi mnie fakt, że w ogóle się nie załatwiła od przyjazdu - już nieaktualne, bo właśnie zrobiła komplecik

Tak jak już mówiłam, Puma to kot-ideał :ok:

I oczywiście pozdrowienia od Pumy: m,,,,,,, :kotek:

Gratulujemy dokocenia

Jeśli ktoś się spotkał z takim przypadkiem - proszę piszcie! Każda rada się przyda! viewtopic.php?f=1&t=133244

Ja też proszę o pomoc: viewtopic.php?f=1&t=133144
Dziewczyny proszą o rady jak pomóc koteczce z rozległymi odparzeniami. Wiem, że w SPA Kamari nie takie rzeczy się leczy :ok:

(od razu przypomniała mi się Niusia, która trafiła do Marii w dużo gorszym stanie), dlatego poleciłam im informacje zebrane przez Marię w drugim poście. Tym niemniej rady kogoś z doświadczeniem w leczeniu takich stanów na pewno się przydadzą.

Tzu pisze:Puma się melduje!
Po przyjeździe była trochę nieśmiała, ale szybko się rozszalała i zapoznała ze wszystkimi zabawkami. Ciągle domaga się pieszczot, motorek chodzi nieprzerwanie - rozpacza, kiedy na chwilę wyjdę z jej pola widzenia. Trochę skubnęła też mięska, ale niezbyt dużo. Natomiast martwi mnie fakt, że w ogóle się nie załatwiła od przyjazdu - już nieaktualne, bo właśnie zrobiła komplecik Tak jak już mówiłam, Puma to kot-ideał

I oczywiście pozdrowienia od Pumy: m,,,,,,,

Fantastyczne wiadomości :1luvu:

Bardzo jestem ciekawa, gdzie też Pumcia spała :wink:

kamari pisze:Fantastyczne wiadomości Bardzo jestem ciekawa, gdzie też Pumcia spała

Pierwsza noc minęła sielankowo, jeśli nie liczyć Pumy szalejącej o szóstej rano (ostatecznie zgodziła się na spanie do 10) :mrgreen:

Do spania wybrała polar chłopaka, w między czasie moją poduszkę, nie zabrakło jej też pod kołdrą. Teraz natomiast drzemie na górnej poduszce drapaka, przykryta przez chłopaka kocykiem.
Rano było siusiu, potem skubnęła trochę kurczaka, a później szalała, ganiała, drapała, skakała i przede wszystkim - mruczała.
Wszystko będzie dobrze :ok:

Ta szósta to moja wina, ostatnio wcześnie wstaję :mrgreen:

ale zaraz przyzwyczai się do waszego rytmu :ok:

znalazłaś cudowny domek dla Pumy :1luvu:

a koty potrafią się przestawić...moje żyły ostatnio nocą :mrgreen:

teraz żyją w dzień... :lol:

wspólne życie - wątek optymistyczny nieustająco :-)))

Kto przegląda forum