Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 29, 2011 10:38 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

:mrgreen: Też mam jednego patyczkowca. Co gorsze ta moja nie zadowalała się tylko czystymi :twisted: Uwielbiała po prostu wydłubywac z kosza łazienkowego te zużyte :roll: Mam nadzieję, że nikt nie je własnie śniadania :mrgreen:
Pojemnik z czystyki schowany tak, że kot musiałby fruwać żeby się do niego dostać (i tego się boję), a zuzyte lądują w koszu kuchennym, gdzie koty nie potrafią włazić. Na razie :twisted:
Józiu, patyczków nie dam, bo żera 8O

Wyjazd zapowiada się nader interesująco :ok: Foteczki jakoweś będą bardzo pożądane :D
U mnie niestety na razie takie atrakce odpadają. Dziecię za małe, kotów za dużo, by oddać w czyjś rewir, a kasa potrzebna na co innego. Ale kiedyś na pewno ! :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 29, 2011 10:45 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

psiama pisze:Józiu, patyczków nie dam, bo żera 8O

Zżera? Moja się tylko bawi, więc czasami daję.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 29, 2011 10:58 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Druga dla odmiany żre gumki recepturki. Trzecia wynajduje w siatach świeże pieczywo i liże. Czwarta jest jeszcze za mała, ale już uwielbia gryźć nosy (liczę, że wyrośnie). Tak dla urozmaicenia życia :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 29, 2011 11:00 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Psiama, kiedy w końcu porządnie przedstawisz swoje koty?
Może być u mnie :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw wrz 29, 2011 11:10 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

AYO - tylko czym niesmacznym? Nie mam pomysłu... Przetestowaliśmy całą masę świństw przy okazji drapania drzwi. Poddałam się, kiedy Kuba zaczął wylizywać musztardę (ostrą), a Rosen wcierał w siebie sok z cytryny... :roll:

jozefina1970, patyczkow nie dam, bo je pożera, a zresztą nie chcę pracować na patyczki... Rosen potrafi załatwić jedno opakowanie w kilka godzin...
Co do wyjazdu - pudło :wink: Bardziej na wschód (albo jeszcze bardziej na zachód). Czyli Azja... Południowo-Wschodnia...

Psiama, dla chcącego... Jedynym, co może stanowić problem to ilość kotów, ale to też jest problem do przeskoczenia (oczywiście mam na myśli znalezienie im opieki na czas wyjazdu). Owszem kasa ma wiele zastosowań (coś o tym wiem, oj bardzo dobrze to wiem), ale trzeba czasem zrobić coś dla siebie. Dla siebie tak "duchowo", a nie wydać na lepszy telewizor czy większe mieszkanie. Pieniądze zawsze będą miały wiele zastosowań... Odkładaliśmy na ten wyjazd długo i dla mnie jest to naprawdę duża kwota, choć dla niejednego pewnie nie są to nawet miesięczne dochody... Kwestia wyboru - wolę być niż mieć. Dzieci... Znajomi wybrali się w 2-miesięczną podróż autostopem z półrocznym dzieckiem do Francji i po Francji. Byli zachwyceni. Internetowi znajomi wyruszyli w długą podróż z plecakami z niemowlakiem - w chwili wyjazdu ich dziecko miało niecałe 2 miesiące ( :!: ). W tym przypadku uważam, że to nie było zbyt mądre, bo w niektóre z miejsc, które zwiedzali bałabym się jechać sama, a co dopiero z tak małym dzieckiem... To była podróż azjatycka - Birma-Tajlandia-Kambodża-Laos-Wietnam (i chyba jeszcze jakiś kraj, ale nie pamiętam jaki. Może Malezja? :roll: ). Wrócili cali, zdrowi i zachwyceni... Jeśli się lubi takie podróże, to zawsze da się je zorganizować...

Zużytych patyczkow Rosen nie bierze, bo nie potrafi dostać się do śmietnika. Jeszcze :wink: :mrgreen: Gumki chowam głęboko, bo mam schizę na tym punkcie. Pieczywo Kuba uwielbia. Najbardziej jednak lubi ciasto drożdżowe - nie odpuści jeśli nie dostanie. Oczywiście muszę ciasto chować...

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw wrz 29, 2011 11:16 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

No to nie mam pomysłu na nic bardziej niesmacznego 8O :ryk:

Co do kierunku wyprawy, to nie jestem specjalnie zdziwiona :wink:
Więcej póki co nie potrzebuje wiedzieć, poczekam sobie na relację i fotki :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw wrz 29, 2011 11:28 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

AYO pisze:No to nie mam pomysłu na nic bardziej niesmacznego

Ja też nie mam pomysłu... :roll:
Nawet nie mogę zamknąć łazienki, bo za zimno w niej będzie...

Fotki będą na pewno, choć nie planowałam ich tu pokazywać... Może coś wyślę :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw wrz 29, 2011 11:32 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Behemot atakował obite skajem drzwi mojej Mam. Po natarciu ich pasta do butów zwielokrotnił wysiłki. A może dezodorant, taki najgorszy o ostrym zapachu albo wódka?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw wrz 29, 2011 11:35 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Kuba niedawno dorwał szczotkę do butów i chyba dłuuugo okazywał jej miłość, bo cały śmierdział pastą... :roll:
Dezodorant mógłby się sprawdzić! Rosen nie lubi takich "sztucznych" zapachów! :ok: Sprawdzę!

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw wrz 29, 2011 12:14 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

mmk pisze:Bardziej na wschód (albo jeszcze bardziej na zachód). Czyli Azja... Południowo-Wschodnia...

O, też piknie! I też bardzo interesująco.
mmk pisze:patyczkow nie dam, bo je pożera, a zresztą nie chcę pracować na patyczki... Rosen potrafi załatwić jedno opakowanie w kilka godzin...

No, nie wiem - moja nie pożera, podrzuca, przerzuca i tak dalej ale nie pożera - grzeczna cinia :-)
No, to Rosen specjalista od patyczków, ja daję jednego na kilka tygodni, radość wielka a pudełko z patyczkami stoi sobie na półce w łazience - całkiem jawnie.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 29, 2011 12:35 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

W aptekach dostępny jest preparat dla dzieci obgryzających paznokcie, szalenie gorzki i nieprzyjemny w smaku. Smarowałam tym kable, kiedy Tasmania była mała, działało doskonale :ok:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 29, 2011 12:53 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Niedobry smak ma dziegieć (zioło). Wiem bo skundś taki szampon dorwałam z braku laku i jak mi się dostał do ust w trakcie spłukiwania błeeeeeeeeeeee :twisted: Nie darmo stare nianie straszą dzieci, ze dadzą im dziegciu.

AYO kochana, kiedy tylko chcesz :1luvu: I kiedy psiama weźmie się za uporządkowowanie foldera aktualncyh fotów :mrgreen:

Azja to wyprawa życia ! Znaczy mur chiński będzie ? :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 29, 2011 13:20 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

To i ja mogę dopisać Zulusa do Klubu Miłośników patyczków. Pała do nich miłością dozgonną - potrafi nawet otworzyć wielka szafkę-szufladę pod zlewem i wyciągnąć patyczki 8O. ma też mega nosa - te "bezpieczne" dla dzieci swego czasu trzymałam w koszyku i potrafił wygrzebać jeden taki z samego dołu koszyka 30x30cm, spomiędzy balsamów do ciała, prostownicy, kremów do rąk i mydeł 8O

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt wrz 30, 2011 12:04 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

"Śmierdziel" w postaci odświeżacza powietrza chyba na razie działa. Rosen asystował mi w początkowym czasie spryskiwania węża po czym z bardzo skrzywioną miną uciekł :mrgreen: Nie widziałam, żeby wczoraj interesował się wężem, zobaczymy jak będzie w następnych dniach. Jeśli nie pomoże spróbuję Waszych specyfików.

Kuba od jakiegoś czasu codziennie rano dostaje ataku głupawki. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek tak się zachowywał. Biega, śpiewa i bawi się wszystkim, co wpadnie mu w łapki. Jak mały kociak :lol: Yuki czasem mu towarzyszy, czasem Kuba szaleje sam. Rosen nie jest tym zainteresowany - głupawki miewa niezależnie od Kuby :wink:

Wyprawa życia? No nie wiem. Młodzi jeszcze jesteśmy :wink: Dużo miejsc chcielibyśmy jeszcze zobaczyć. Mur chiński też się zalicza do tej kategorii, ale nie tym razem. Nie jestem jeszcze gotowa, żeby zobaczyć w menu potrawy z psów albo sprzedawane na ulicy skóry z owczarków niemieckich... Nie wiem, czy kiedykolwiek będę na to gotowa... Jadąc do Chin trzeba mieć pewną odporność na zwierzęce (i ludzkie) cierpienie, a ja jej nie posiadam :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt wrz 30, 2011 12:55 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Bardzo trafne spostrzeżenie niestety :?
To tak pieknie brzmi - chiński mur.
Jak zobaczyłam w necie klatki z psami do konsumcji to długo się nie mogłam uwolnić od tego obrazu :cry:
Jak my wszyscy przypuszczam :?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 408 gości