Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 13, 2011 19:55 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Naszej gwiazdy Chmurki....Nazar strasznie zapałał do niej miłością..../chyba wzajemnej/ :wink: :1luvu:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie mar 13, 2011 19:55 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

cypisek pisze:Naszej gwiazdy Chmurki....Nazar strasznie zapałał do niej miłością..../chyba wzajemnej/ :wink: :1luvu:

oj dobra :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ok: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Nie mar 13, 2011 20:00 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

cypisek pisze:Wiecie co ja znam mały sekret... :wink: ale nie zdradzam niech Juliśka napisze..chyba będzie ,,ślub,, :ryk: :1luvu:
hehe :mrgreen:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 14, 2011 8:11 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Hej,hej nieładnie zdradzać sekrety,ale skoro już Cypisek powiedziała"A",to ja powiem"B".Otóż Chmurka i mój Nazar(ten biały)mają się ku sobie.Mizdrzą się do siebie jak para zakochanych,ocierają,wąchają,patrzą sobie w oczy..... Jak nic,chyba jednak trzeba będzie ich pożenić,co Wy na to?Nazar chodzi za Chmurką krok w krok,chociaż chwilami nachodzi mnie refleksja,że te zaloty mają też charakter interesowny.Do tej pory Chmurka nie pozwalała korzystać ze swojej miski,a teraz widzę brak reakcji z jej strony na widok intruza wyżerającego jej jedzonko.Nie wiem czy to dobry znak,a może jednak?. :ryk: :ok: :piwa: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 14, 2011 9:39 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Pewnie, że dobry! Integruje się dziewczyna! :1luvu: :ok:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 14, 2011 14:42 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

mogę być świadkową na ślubie :P :ryk: :ryk: :ryk: :ok: :ok: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon mar 14, 2011 17:10 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

No,dobra,świadkowa już jest,teraz musimy poszukać świadka,ale z zasobną kieszenią,bo moja Chmureczka to dama i byle jakich prezentów nie przyjmuje.Może to być łosoś w białym sosie i łoże małżeńskie wysadzane brylantowymi myszkami.Nie mamy zbyt wygórowanych wymagań.A tak na serio,wyobrażcie sobie,moja Chmureczka leży teraz na mojej poduszce,w moim łóżku.Kiedy weszłam do pokoju,nawet się nie ruszyła.Mam cichą nadzieję,że za dwa tygodnie bez problemu będę mogła zapakować ją do transportera i zawieżć do kliniki na kontrolę.Oby :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 14, 2011 17:16 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Juliśka pisze:wyobrażcie sobie,moja Chmureczka leży teraz na mojej poduszce,w moim łóżku.Kiedy weszłam do pokoju,nawet się nie ruszyła.
:dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 14, 2011 19:28 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Chyba mamy nowy problem.Chmurka ma kilka razy dziennie napady kichaczki.Zadzwoniłam do wety.W tej chwili jest zajęta,ma dużo pacjentów,ale obiecała,że zadzwoni i pogadamy.Ponadto Chmureczka chyba zaraziła się od swojego narzeczonego,bo bez przerwy się obżera.Nie wiem,czy ograniczać jej jedzenie,czy nie.Ale dowiem się od wety.
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 14, 2011 19:31 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Juliśka pisze:No,dobra,świadkowa już jest,teraz musimy poszukać świadka,ale z zasobną kieszenią,bo moja Chmureczka to dama i byle jakich prezentów nie przyjmuje.Może to być łosoś w białym sosie i łoże małżeńskie wysadzane brylantowymi myszkami.Nie mamy zbyt wygórowanych wymagań.A tak na serio,wyobrażcie sobie,moja Chmureczka leży teraz na mojej poduszce,w moim łóżku.Kiedy weszłam do pokoju,nawet się nie ruszyła.Mam cichą nadzieję,że za dwa tygodnie bez problemu będę mogła zapakować ją do transportera i zawieżć do kliniki na kontrolę.Oby :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Witaj Julisia! :P Super wieści ale się cieszę. Lody przełamane :ryk: :ryk: :ryk: :ok: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon mar 14, 2011 19:32 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

ula-misia pisze:
Juliśka pisze:No,dobra,świadkowa już jest,teraz musimy poszukać świadka,ale z zasobną kieszenią,bo moja Chmureczka to dama i byle jakich prezentów nie przyjmuje.Może to być łosoś w białym sosie i łoże małżeńskie wysadzane brylantowymi myszkami.Nie mamy zbyt wygórowanych wymagań.A tak na serio,wyobrażcie sobie,moja Chmureczka leży teraz na mojej poduszce,w moim łóżku.Kiedy weszłam do pokoju,nawet się nie ruszyła.Mam cichą nadzieję,że za dwa tygodnie bez problemu będę mogła zapakować ją do transportera i zawieżć do kliniki na kontrolę.Oby :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Witaj Julisia! :P Super wieści ale się cieszę. Lody przełamane :ryk: :ryk: :ryk: :ok: :ok:

Moja Miłeczka też się obżera :mrgreen:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon mar 14, 2011 19:49 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

O mamuniu, Chmurka na lozku! 8O :D
Juliśko, ten przelom to, Twoim zdaniem, poprawa samopoczucia w wyniku wlasciwego leczenia? Czyli wczesniej, moze od poczatku Chmurka sie chowala i dziczyla z powodu dolegliwosci, jakie odczuwala?
Alez to pouczajace, ze najpierw trzeba badac i badac i szukac przyczyn, nawet zmieniajac wetow.
Ale jaka teraz satysfakcja i nagroda za Twoje serce i cierpliwosc, Julisko :1luvu:

Arcana

 
Posty: 5730
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 2 >>

Post » Wto mar 15, 2011 7:59 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Jestem pewna,że ta przemiana związana jest z lepszym samopoczuciem,zresztą widać to na każdym kroku,w sposobie chodzenia,zachowania,a przede wszystkim zauważyłam,że już tak nie beka i nie wydobywa z siebie tych przerażających odgłosów,jakby się dusiła.A wystarczyło zmienić weta,prawda?Nadal jednak odczuwa lęk,kiedy do niej podchodzę zbyt blisko.Muszę zbliżać się bardzo powoli.To wszystko jednak wymaga czasu i tak poczyniła duże postępy,biorąc pod uwagę co przeszła.Poczekamy,zobaczymy. :ok:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 15, 2011 16:22 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Ogłaszam wszem i wobec,że ślubu nie będzie.Okazało się,że Nazar to nieokrzesany gbur.Kiedy Chmurka podeszła do niego,a on w tym momencie stał nad michą i się obżerał,ona ciekawie chciała zajrzeć,co on tam ma,dostała łapką w papkę i jak niepyszna odeszła.Natomiast kilka minut wcześniej Nazar zszedł z fotela,Chmurka podeszła do niego i oboje przytuleni(dosłownie),bok przy boku,poszli do pokoju.To był niesamowity widok.Szkoda,że nie miałam przygotowanego aparatu. :1luvu:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 15, 2011 16:35 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Juliśka pisze:Ogłaszam wszem i wobec,że ślubu nie będzie.Okazało się,że Nazar to nieokrzesany gbur.Kiedy Chmurka podeszła do niego,a on w tym momencie stał nad michą i się obżerał,ona ciekawie chciała zajrzeć,co on tam ma,dostała łapką w papkę i jak niepyszna odeszła.Natomiast kilka minut wcześniej Nazar zszedł z fotela,Chmurka podeszła do niego i oboje przytuleni(dosłownie),bok przy boku,poszli do pokoju.To był niesamowity widok.Szkoda,że nie miałam przygotowanego aparatu. :1luvu:

ha,ha,ha-pewnie w pokoiku sie nie dogadali i dlatego Chmureczka oberwała :ryk: :ryk: :ryk:
Witaj Julisiu! :P
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 151 gości