Moje kochane futra

[sunshine]

Ja swoich staram się rozumieć. Wiem, że mamy za sobą zupełnie inne doświadczenia. Ale gdybyśmy mieli dzieci to wiem, że szło by na noże
Moja teściowa też dobrze gotuje. A ostatnio podpatrzyła kilka moich przepisów

[Erin]

Sunshine, a kotów Wam teście nie wychowują?

Ja teściowej mieć nie będę z prostej przyczyny - na 99,9% małża się nie dorobię.

[sunshine]

Na razie nie. Ale nie pozwalają byśmy je wzięli do nich. Bo im się nasza kotka wykoci(i nieważne, ze nasze kocice przeszły menopauzę w wieku 6,5m-ca) albo coś nabroją Taaa, domowe koty, które wiedzą jak się zachować...
Teściowa, gdy usłyszała, że mamy trzeciego kota, co chwila podkreślała, że mamy o jednego kota za dużo. Gdy HSB odważył się jej powiedzieć o czwartym kocie, skończyło się gadanie
Erin, czasami życie nas zaskakuje

[Erin]

Menopauzę, świetne

Mnie to już raczej życie nie zaskoczy.
Ale nie narzekam, mam koty

[Szalony Kot]

I ja się przyznam, że poznałam Edytę, bardzo to było sympatyczne spotkanie, mimo paluchowych warunków
I wielkie wielkie dzięki, dziewczyna kawał drogi nas wiozła

ZuzCat wyszła z samochodu, odetchnęła i mówi "no, ale zostałam przemaglowana!". Ale dziecię masz fajne, kociara nam kolejna rośnie

[EdytaB_a]

witam w przelocie - zaraz poskakać idę

Szakoly Kocie moja córka taka już jest i czasem ja błagam żeby była już cicho
To nie był kawała drogi i jeśl bys kiedyś potrzebowała....numer masz i forum

Tesciowe teściowymi - oby dobrze gotowały i daleko mieszkały ot co !
Wpadnę wieczorową porą

[sunshine]

W takim razie moja jest idealna

[Patmol]

W takim razie moja jest idealna

farciara

[sunshine]

Jak się czujecie w środowy poranek? Ja jeszcze tylko jutro wpadnę na chwilę do pracy i będę się byczyć. A noc przespałam na cudnym materacu.

[Erin]

Cześć Słonka!
Spać się chce i smutno mi, bo dowiedziałam się, że 2 zwierzaczki znajomych odeszły

[sunshine]

Przykro mi Erin.
Jak ja się dowiaduję o śmierci czyichś pupilów, albo któregoś z forumowych kiciów, które zdążyłam polubić, zawsze myślę jak by to było, gdybym straciła kogoś z moich domowników. I to jest straszne, bo naprawde kocham moje futrzaki.

[shalom]

utrata kochanego futrzaka jest straszna...

[Erin]

Niestety, doświadczyłam już tego bólu
A ostatnio tyle super zwierzaków odeszło.
Likierek u Smarti, Meo u Marcelibu, trójka maluszków u Pinokio (Pipi), Pelasia, Simonek, u mojej znajomej z Dogo seniorka jamniczka Skowronia [']

[EdytaB_a]

ja też straciłam własne zwierzaki, ostatnio ponad rok temu mojego psa On-ka
Ola do tej pory za nim płacze Co jakiś czas jej się przypomina. To był jej pies - ochroniarz. Tam gdzie ona tam i on.

Spadam do pracy - mam już dość

[shalom]

ja jak dotąd traciłam małe futrzaki i rozpaczałam, to mogę sobie wyobrazic jak to jest jak odchodzi taki kot czy pies...