Oczy: są w porządku. Tzn. Frycka nic nie powinno boleć, a ich stan jest "stabilny". Gdyby to, co zostało z gałek ocznych było większe, sierśc, trzecia powieka tarłyby o nie, i Frycek czułby ból. A tak jest ok.
Ale to prowizorka. "Na 15 lat to mu nie wystarczy"- jak ładnie powiedział pan doktor.
Możliwości są dwie- podcięcie dolnych partii trzecich powiek oraz - usunięcie gałek ocznych w całości
Wersja pierwsza ma tę zaletę, że operacja nie byłaby taka "inwazyjna" no i pozostawiłaby wrażenie oczu( z tym, że byłyby czerwone). Na tym jednak kończą się zalety tego rozwiązania: Frycek bardziej byłby zagrożony na infekcje typu kurz, paproszki. Dlatego dr Garncarz sugeruje opcję drugą- usunięcie gałek ocznych. "On i tak nie widzi, a w ten sposób będzie bezpieczniejszy".
Pozostałe zalecenia:
- Z kropelek zostaje braunol, który musze zapuszczać mu 2 razy dziennie.
- Kundzia profilaktycznie też ma dostawać krople (jestem cały podrapany z tego powodu)
- Krople skończą się za dwa tygodnie, trzeba będzie jechać po następne, ale już bez umawiania na wizytę u lekarza.
- Gdy Frycek dojrzeje do kastracji (zdaniem doktora za ok. 2-3 miesiące) , zapiszę go na operację.
Chciałbym bardzo pochwalić Frycka, bo podróż znisł bardzo dzielnie, był wyjątkowo grzeczny, a jego zachowanie może stanowić wzór dla innych kotów, (o czym mu oczywiście powiedziałem).
Ruja: bez zmian. Kundzia 4-5 razy dziennie czołga się po mieszkaniu wygięta w hamaczek, drepcze z nogi na nogę, wydaje serie jęknięć, pomruków. Frycek usiłuje jej bardzo pomóc, tarmosi ja za uszy, skacze...a ona nic...aż żal patrzeć, bo z niej taka niezalezna kotka, a tu takie czołganie się. Wczoraj wieczorem zamarłem. Kundzia leżała na dywaniku, na niej Frycek. Jego zęby na jej karku, ruchy "wiadome". Klasyczny obrazek.
Myślałem, że padnę. Frycek jednak robił to "na niej" i raczej markował. Tak do końca nie wiadomo. Pocieszam się, że on jednak na tyle mało jest całą historią zainteresowany (mimo, że jej stan wcale nie słabnie) , że jeszcze do niczego nie dochodzi. Częściej wybiera zabawę, jej zapach go intryguje, ale raczj jako ciekawostka. Jutro jadę z Kundzia do pani weterynarz. Podobno ruja może trwać do tygodnia. Następnie trzeba odczekać tydzień od ustąpienia objawów i...Jutro się zapytam i jeszcze dodtakowo zapytam sie innego weterynarza z tej lecznicy.
Ach i jeszcze jednao. Jesli znacie sklep z tanimi butami. Takimi w granicach 25 złotych, bo tyle mam na swobodne wydatki- koniecznie dajcie znaać
