STEFAN ['] 10/11/2010 9:20. minął rok bez WielkoKota...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lis 01, 2010 16:46 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

Skoro Stefana tak ciagnie do męskiego klubu wzajemnej adoracji, to na kolację obu panom zaserwowalabym conva lub tatara i podała w wiadomym lokalu.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lis 01, 2010 19:34 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

Miałam zaszczyt osobiście poznać Stefana. Piękny, wielki kocur. Łeb duży, kocham kocury z takimi łebkami. Widać, że się źle czuje, że jest bardzo chory, ale wg. mnie widać też, że da radę. Faktycznie najgorszy problem z tym nie jedzeniem, on chyba nie czuje zapachu jedzenia. Czasem grzebie łapką przy pyszczku jakby się chciał czegoś pozbyć. Przyszło mi na myśl, że być może on opuchnięty, taki "nieswój" język bierze za ciało obce i chce go usunąć z pyszczka. Ale to sprawa czasu. Ma piękną sierść, nie jest odwodniony, ma super opiekę i salę szpitalną w wannie :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 01, 2010 20:17 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

Dzięki wielkie Ance za zabiegi pielęgniarskie :1luvu: Stefcio dostał przeciwbólowy plus glukozę z elektrolitami podskórnie bo bandyta połamał w końcu wenflon. Mam pryszcze na sumieniu że kobitę ciągłam tyle kilometrów :oops: ale najważniejsze dla mnie że umiała obiektywnie fachowym okiem ocenić w jakim stanie jest Stefan :ok:

Podstawiłam mu pod nos gurmecika mus łososiowy... pachnie tak że sama bym go chapnęła... ale Stef dalej nic, ech.

Nic to, jutro rano jedzie do weta na kolejny wenflon i dogłębne oglądanie paszczy i gardła oraz USG na wszelki wypadek. I niech się wet co do leczenia pyszczka i języka wypowie, mam całą listę przygotowaną; za długo na kroplówach być nie może w końcu!

To Pan Hrabia ma teraz służbę domową, osobistego pracza i dochodzącą pielęgniarkę. No pięknie się urządził!

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lis 01, 2010 20:24 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

No, z tą fachowością to nie przesadzaj :lol:
A jak masz pryszcze, to sobie maścią posmaruj, znikną :wink: . A poważnie - to już napisałam, że bardzo się cieszę, że mogłam Stefana osobiście poznać. Mam brata o tym imieniu i zastanawiam się czy jest godzien (brat) takiego zaszczytu, że Stefan kocur nosi jego imię :lol:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 01, 2010 20:31 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

Krysia, ja też fachowa za bardzo nie jestem, ale mam takie doświadczenia (Jasio, Lisek), że tydzień kot może nie jeść i przeżyje, jesli jest nawadniany i kroplówkowany, moje po tygodniu zaczynały jeść, mam nadzieję, że Stefan też zacznie...
Jednak zawsze karmiłam na siłę, ale przyznam, że obu panom, wmuszałam śladowe ilości jedzenia, niestety bardzo oporni byli.
Kurde, jak kot przed wypadkiem był w dobrej kondycji to musi dac radę, z Twoją pomocą da radę !!!
Trzymam kciuki :ok:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 01, 2010 20:34 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

Podczytuję sobie cichcem. Ogromne kciukasy za Stefcia! :ok: :ok: :ok:

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 01, 2010 20:53 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

umazałam Stefanowi dziób tym gurmecikiem. Sory, nie jestem aż tak odważna żeby mu palucha między zęby wsadzać... Anka widziała jego paszczękę to wie dlaczego 8)

no ale! nie odsunął pyska jakbym go prądem raziła, jak do tej pory. zlizał niechętnie, ale już nie próbował się łapą tego pozbyć i nie miauczał z oburzenien. odszedł potem trochę, ale zaczął patrzec w kierunki, po chwili wrócił i zadumał się nad miską, ewidentnie go CIUT zainteresowała.

zjeść nie zjadł, nie chcę go za bardzo mazac bo kto drania domyje potem, ale już nie było takiej reakcji "a idź mnie w cholerę", jest nieco inaczej niż dotąd!

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lis 01, 2010 20:56 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

Super, że są postępy ... :ok: :ok: Mam nadzieję, że już zacznie sam coś podjadać... (a potem pewnie zażyczy sobie dziewczynydo towarzystwa... :wink:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5638
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 01, 2010 20:57 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

Każdy najmniejszy kroczek do przodu to już coś.
Wierzę w Stefana :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 01, 2010 20:59 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

Poker71 pisze:...jest nieco inaczej niż dotąd!

Skoro się już z tyłu odkorkował... 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 01, 2010 21:01 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

Poker71 pisze:umazałam Stefanowi dziób tym gurmecikiem. Sory, nie jestem aż tak odważna żeby mu palucha między zęby wsadzać... Anka widziała jego paszczękę to wie dlaczego 8)

no ale! nie odsunął pyska jakbym go prądem raziła, jak do tej pory. zlizał niechętnie, ale już nie próbował się łapą tego pozbyć i nie miauczał z oburzenien. odszedł potem trochę, ale zaczął patrzec w kierunki, po chwili wrócił i zadumał się nad miską, ewidentnie go CIUT zainteresowała.

zjeść nie zjadł, nie chcę go za bardzo mazac bo kto drania domyje potem, ale już nie było takiej reakcji "a idź mnie w cholerę", jest nieco inaczej niż dotąd!

Fajnie.
Pewnie obliczał, czy bardziej jest glodny, niż go boli. Może go jeszcze smarnąć gourmecikiem przed nocą?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lis 01, 2010 21:43 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

smarnęłam, ale teraz zlizał śladowe ilosci, resztę wytarł w pościel. i zaczął się denerwować, więc dałam spokój, im bardziej się stresuje tym gorzej cokolwiem zrobić więc z wyczuciem muszę...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lis 01, 2010 22:02 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

Powoli. ważne, że w ogóle spróbował coś tam liznąć. Czyli dobry początek już jest.
Stefan to na prawdę kot do kochania. wielki kocur, a ma w sobie to "coś".

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 01, 2010 22:18 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

zaczął zlizywać?
he he he
trzymam dalej :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lis 02, 2010 8:24 Re: STEFAN po wypadku walczy- ciągle nie je, ale jest już qpa!

zlizywać to za duże słowo. zbiera jęzorem co go wokół nosa wkurza, bo tamże smarowałam...

odnoszę wrażenie, ze jego najbardziej irytuje ślina, jakby miał problem z jej połykaniem albo mu szła bokiem czy co? bo po tym "jedzeniu" zawsze ma kapkę śliny zwisającej bokiem, a jak mu podstawie zarcie pod nos to sie zaczyna strasznie denerwowac, oblizuje sie ale nie ze smakiem ale jakby mu cos wlasnie przeszkadzalo. nie je bo go ta slina szczypie czy co? tak to troche wygląda 8O


aha. i w nocy wylazł z wanny. z jednej strony dobrze bo znowu cos do przodu, z drugiej martwię się o miednicę.
dawać go już teraz do klatki w lecznicy? tylko ze tam to nikt go głaskać i opiekować zbytnio nie będzie, tyle co wymiana posłania i podstawowa obsługa. z drugiej: tam się nie będzie ruszał...


czy ja nie mogę miec prostych wyborów?!?!? wszystko musi być takie....eeech!!!

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 13 gości