Kefir & Morfeusz - i COŚ na kuchence

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 02, 2010 15:00 Re: Morfeusz i Kefir - naprrrawdę potworrrne Halloween

Strasznie wcześnie zamyka się ta twoja lecznica. Wiekszość w pobliżu mnie pracuje co najmniej do 20-21, a nasza to już jest w ogóle całodobowa (przy czym od 21.00 do 9.00 jest dyżur nocny).

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 15:02 Re: Morfeusz i Kefir - naprrrawdę potworrrne Halloween

my są małe miasto. We Wrocławiu to bez problemu noc czy niedziela A tu nie namierzyłam dłużej czynnej niż do 18.

Inga , jak się robi gerberki? Trza kuraka kupić i miksować 8O
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto lis 02, 2010 15:07 Re: Morfeusz i Kefir - naprrrawdę potworrrne Halloween

dagmara-olga pisze:Inga , jak się robi gerberki? Trza kuraka kupić i miksować 8O

Przed zmiksowaniem chyba jeszcze ugotować. :wink:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 15:12 Re: Morfeusz i Kefir = 12,5 kg kota + Felicjan 2,5 kg kota

uuuuuuu nie nie uuuuu nie nie
muszę nauczyć Felicjana jeść inne rzeczy.
albo Morfeusz ruszy jakąś robotę znaleźć.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto lis 02, 2010 15:17 Re: Morfeusz i Kefir = 12,5 kg kota + Felicjan 2,5 kg kota

Felicjan musi dobrze zjeść. 2,5 kg kota to strasznie mało.
Duża, nie wysyłaj kotów do roboty, tylko sama bierz nadgodziny albo dodatkowe zlecenia :mrgreen:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 15:39 Re: Morfeusz i Kefir = 12,5 kg kota + Felicjan 2,5 kg kota

nie mam nadgodzin gdyż mam nienormowany czas pracy :twisted:
Morf niech idzie dopalacze sprzedawać!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto lis 02, 2010 17:14 Re: Morfeusz i Kefir = 12,5 kg kota + Felicjan 2,5 kg kota

Co ja słyszę, Ty TEŻ kotom każesz pracować... :wink:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lis 02, 2010 20:15 Re: Morfeusz i Kefir = 12,5 kg kota + Felicjan 2,5 kg kota

anita5 pisze:Co ja słyszę, Ty TEŻ kotom każesz pracować... :wink:


no to chyba nie jest najgorsze wyjście jeszcze :roll: jak mnie Georg wkurzy to mówię, że dostanie kijaszek, tobołek i mapkę z wyznaczoną trasą na Marmurową (tam jest łódzki schron)...

Ale, Daga, słuchaj, to nie takie straszne, powaga! bo przecież nie gotuję tej kury codziennie! kupuję kurze nogi (cycki nie, bo za suche), gotuję aż kości same wyłażą przy użyciu widelca (bo ja się brzydzę mięsa :oops: ), potem wrzucam w malakser. Jak za gęste to dolewam tego rosołku, co to się kurak gotował. Mlemlam na paćkę i pakuję łyżeczką w małe słoiczki, po gerberkach właśnie, albo np. po koncentracie pomidorowym - są takie minimini. Dwie nogi bez skóry to jakieś 6-7 słoiczków. 7 x 3 zł za gerberka to 21 zeta. Dwie kurze kończyny wychodzą znacznie taniej. Dwa-trzy dni w lodówce wytrzymają, a jakbyś się zaparła i zamknęła słoiczki na gorąco - to nawet więcej. I potem sobie wyciągasz jak trzeba.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 02, 2010 20:21 Re: Morfeusz i Kefir = 12,5 kg kota + Felicjan 2,5 kg kota

i ja się brzydzę....nie jem od wielu lat i nie gotuję tym bardziej.
jak mnie przyciśnie to kto wie....
na razie ja sobie kupię coś w lidlu czy innym dyskoncie a on dostanie gerberka :roll: :twisted:
a co do Marmurowej - Morf słyszy raz w tygodniu, że wróci do schroniska raz raz jak będzie:
- darł się w kółko żeby otworzyć / zamknąć szafkę, balkon, dom, inną szafkę, kuchenną szafkę ....
- darł się w nocy bo piłkę postradał
- tłukł Kefira w WC za kuwetą
i wiele innych podobnych przewinień....
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto lis 02, 2010 20:45 Re: Morfeusz i Kefir - naprrrawdę potworrrne Halloween

dagmara-olga pisze:my są małe miasto. We Wrocławiu to bez problemu noc czy niedziela A tu nie namierzyłam dłużej czynnej niż do 18.


No cos o tym wiem, szczegolnie kiedy sie jezdzi z psem w czasie ataku po całym Kaliszu szukajac otwartej lecznicy :roll:
daga- gerberki? Jakbys dzieci miala 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lis 02, 2010 20:49 Re: Morfeusz i Kefir = 12,5 kg kota + Felicjan 2,5 kg kota

mały zapas gerberków jest zawsze - na wypadek kociego buntu albo w ramach wielkiego prezentu :-)
ale kurczaka kupiłam pierwszy raz.
Felicjan pojadł trochę. I pije kocie mleko z rossmanna.
Przylepa z niego straszna - na rękach mnie noś, przytul - głaskać nie trzeba - tylko dać mu się przylepić.

Kefir nie ma z nim problemu - żadnego - zachowuje się, jakby nic się nie zmieniło.
A Morfeusz ma zgryz - co to kto to - wczoraj na trochę przyszedł do łóżka ale poszedł a Felicjan leżał tylko na drugim końcu i nic się nie odzywał.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto lis 02, 2010 20:57 Re: Morfeusz i Kefir = 12,5 kg kota + Felicjan 2,5 kg kota

Doczytała i dooglądałam o nowym współmieszkańcu Twojego kocińca. Wreszcie jakiś nie-czarny facet w tym domu :1luvu:

Chociaż ci dwaj czarni też super przystojni są :1luvu:

Co do gerberków mięsnych to najtańsze są w kauflandach chyba ok. 2,70 (przynajmniej w Wałbrzychu tyle kosztował), potem w rossamnach i schlecerach po 2,99 , z tym, że w tych ostatnich to tylko indykowe są, a kurczakowe moim zdaniem są ciutke lepsze smakowo :mrgreen:
Moja schrowowana staruszka Czikitka od dłuższego czasu z puszeczek to tylko gerberka może jadać, bo pasztetowaty jest. Innych pasztetowych kocich to ona nie bardzo lubi, a jak karma jest w kawałkach to bardzo mi wymiotuje. Dziwne tylko, że po surowiźnie nawet w większych kawałkach nic się jej nie dzieje :wink: Dlatego z rana ona osobno dostaje 1/2 gerberka z 2 łyżeczkami convalescenta i sporą ilością wody i bardzo mi się to sprawdza. To, że to dosyć droga kuchnia to niestety wiem i dlatego biedny TŻ musiał aż do Katowic do pracy jechać, bo tam lepiej płacą :roll: Bo pańcia to już nie wiek i wygląd coby na boku dorobić, zeby kotki na jedzonko lepsze miały :mrgreen:
Próbowałam kiedyś robić według przepisów na forum swoje, ale nie chciała jeść. Przepis trochę inny był niz Ingi i potem się mroziło, ale spróbuję jeszcze jak Inga pisała zrobić.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lis 02, 2010 21:11 Re: Morfeusz i Kefir = 12,5 kg kota + Felicjan 2,5 kg kota

AgaPap pisze: .... i dlatego biedny TŻ musiał aż do Katowic do pracy jechać, bo tam lepiej płacą :roll: Bo pańcia to już nie wiek i wygląd coby na boku dorobić, zeby kotki na jedzonko lepsze miały :mrgreen:



nie wiem, co miałaś na myśli, ale mi wyszło, że stręczysz TZ-ta :ryk:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 02, 2010 21:14 Re: Morfeusz i Kefir = 12,5 kg kota + Felicjan 2,5 kg kota

:ryk: ja tez mam takie wrazenie i chyba mi wpadl pomysl do glowy odnosnie Jj-ta....hm.....na pchły trzeba zarobic :twisted:..i ich dzieci :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lis 02, 2010 21:15 Re: Morfeusz i Kefir = 12,5 kg kota + Felicjan 2,5 kg kota

ciekawe co na to TŻ? ;)
moje kochają kuraka
indyk za bardzo nie wchodzi
ale ja albo na surowo albo gotuję, kroje w drobne kawałki i mrożę
ja mięsa też raczej nie lubię ale kotów przecież gotowaną marchewką czy fasolką karmić nie będę
a Felicjankowi teraz dobrze, i bardzo dobrze ;)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości